Przepowiadane od kilku dni uderzenie na wolne media nastąpiło.
Grudzień dla Polaków to niebezpieczna pora, chciałoby się powiedzieć. Jednak to jedyna analogia, jaką można by wyprowadzić pomiędzy dzisiejszą próbą siłowego zagarnięcia mediów publicznych, a wielką operacją wojskowo-policyjną z 1981 roku.
Co prawda efekt prawie ten sam – sygnał telewizji państwowej wtedy i teraz zanikł. 42 lata temu jednak po chwili pojawił się „spawacz” w mundurze; dzisiaj natomiast są niszczone jedynie media państwowe, zaś główny sprawca tchórzliwie ukrywa swoją rudą facjatę.
No bo jakby co, to nie on, ale podpułkownik Sienkiewicz.
W 1981 roku mieliśmy na naszym terytorium nadto lepiej uzbrojony prawie tak samo liczny kontyngent sowieckiej armii, zaś jedyną granicę z „wolnym światem” stanowiło… wybrzeże Bałtyku.
Teraz na zachodzie mamy co prawda wrogie Polsce byłe mocarstwo, ale dzięki dekadom lewackiego odmóżdżania jest niezdolne do jakiejkolwiek akcji policyjnej u sąsiada. Z kolei trudno sobie wyobrazić, by Rosja przyszła z „bratnią pomocą” krajowi NATO.
Warunki zatem zewnętrzne są najlepsze do zakończenia rewolucji z Sierpnia’80, jaką ukradziono nam w Magdalence.
Pamiętamy, że zgodnie z art 4 Konstytucji Naród jest w Polsce suwerenem.
A zatem Naród, i tylko Naród ma prawo do odwołania swoich przedstawicieli, którzy czynnie wydali mu wojnę.
A jeśli nawet istniejące zapisy w aktach prawnych niższego rzędu niż Konstytucja (Kodeks wyborczy) nie przewidują procedury odwołania posła/senatora to znaczy to tylko jedno – Konstytucję należy stosować wprost zgodnie z jej art. 8 u. 2.
Czyli czeka nas defenestracja warszawska*…
To jednak nie koniec ryżego zamachu stanu.
Oto w dniu dzisiejszym warszawski Sąd Okręgowy skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na kary pozbawienia wolności w wymiarze dwóch lat. Pozostali oskarżeni zafasowali jedynie po roku.
Sąd, miejmy nadzieję, że był to jego ostatni raz, pokazał, gdzie ma prerogatywę Prezydencką.
Jednego nie da się ryżemu odmówić. Wraz ze swoją jaczejką dokonał przyspieszonej edukacji Narodu, który wszak już zdążył co nieco zapomnieć, jak wyglądała „zielona wyspa” w latach 2007-2015.
Wiele jednak wskazuje, że będzie to kolejny Ciamajdan.
Tyle tylko, że tym razem nie można pozwolić, aby głównym sprawcom znowu się upiekło.
Natomiast po wyroku SO w Warszawie, dziwnym zbiegiem okoliczności wydanym właśnie dzisiaj, widać, że aby przetrwać, Polska musi zrobić porządek z sędziami.
Nie tak dawno Matczak przestrzegał tuskową zbieraninę przed łamaniem prawa, bo w efekcie może to obrócić się przeciwko nim.
Tusk jednak tak bardzo jest owładnięty żądzą zemsty, a towarzysząca mu oprycznina tak mocno pożąda stołków, że za nic mają te ostrzeżenia.
Pycha kroczy przed upadkiem.
A razem z pychą, zadufanie.
20.12 2023
__________________________________
* słynna w historii defenestracja praska (w sumie trzy) polegała na wyrzuceniu z okien zamku na Hradczanach ówczesnych wrogów demokracji
https://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/zamach-stanu-czyli-ruda-wrona
https://pbs.twimg.com/media/GB0YdfXWwAAn58-?format=jpg&name=small
Jest taki podpułkownik, który został prezydentem, potem premierem, potem prezydentem, potem premierem, a teraz znowu jest prezydentem. Wygląda że już dożywotnio. Czyżby prawnuk słynnego Noblisty chciał pójść w ślady tego słynnego podpułkownika i dostać takie dożywocie ? :-) :-) :-)
.
Może to uczynić np. na wniosek Prezydenta
.
"ruda wrona orła nie pokona!"
"nowe wybory!"
no proszę, Poznaniacy nareszcie się obudzili?