Chcieli Europy, wybrali polski los
Pociągi podmiejskie pełne były w sobotę i niedzielę rozwrzeszczanej i roześmianej młodzieży z akademików warszawskich. Jechali na Mazowsze i ścianę wschodnią do domu, wspomóc frekwencję głosami na nowoczesność, Europę, miłość we wszelkich możliwych i niemożliwych odmianach, wolność-wolność od wszystkiego, co ogranicza i uciska, nakłada obowiązki, zmusza do odstawienia smartfona i pogrążenia się w nudzie nauki i pracy; od założenia, a nie daj „bug”, rodziny i użerania się z bachorami, o użeraniu się z babą nie wspominając. Wieźli swoim przestarzałym, śmiesznie patriotycznym i zasadniczym rodzicom wiarę w zieloną energię, bo tania i czysta, wieźli eutanazję, bo ludzie szkodzą planecie, aborcję, bo kobiety mają prawa, w LGBT, bo modne, a poza tym chcieli opowiedzieć, jak na spotkaniu w stolicy widzieli kiedyś sławnych aktorów (i aktorki), a nawet samego Tuska i bijącą od niego coraz większą miłość, z jego miliona serc.
Na pewno nie głosowali na PiS. Czy ktoś ich zorganizował? Któż wie…
Jak donoszą twitterowicze z różnych stron Polski, a w Warszawie znajomi z różnych dzielnic, na godzinę-dwie przed zamknięciem lokali wyborczych pojawiły się tam tłumy studentów (w Warszawie są 52 uczelnie i około 270 tys. uczących się). Ustawili się karnie w kolejkach, wskutek czego wiele starszych osób po godzinie-półtorej zrezygnowało z głosowania (oczywiście na PiS), bo po prostu nie mogli tak długo stać na zimnie. We Wrocławiu podobno głosowanie trwało do świtu.
Czy ktoś ich zorganizował? Któż wie…
A, było jeszcze referendum. Jak Polska długa i szeroka, a działacze ruchów kontroli wyborów mają setki, tysiące zeznań i nagranych filmików, członkowie komisji często pytali wyborców, czy chcą kartę na referendum, i wtedy ją im podawali. Albo i nie pytali, tylko robili adnotację „bez referendum”. Są papiery, są filmy, można obejrzeć tych ludzi i wysłuchać, jak wyjaśniają, że takie polecenie dostali na szkoleniach, czasem pokazywali pisma z przypomnieniem. Czy mogło to wpłynąć na frekwencję referendalną? No, jeżeli Sąd Najwyższy orzekł w 1995 roku, że 450 tys. protestów wyborczych nie wpłynęło na zatwierdzenie Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta 38-milionowego kraju (skłamał, jakoby miał dyplom magistra Uniwersytetu w Gdańsku), to co znaczy jakiś milion czy dwa niewydanych kart z pytaniami w referendum. Po pierwsze pytania były źle skonstruowane, po drugie wszystko było oczywiste, a po trzecie, jak orzekł satyryk Wojciech Mann, „dyplom-sryplom”, a terefere-referendum (to już ja).
Czy ktoś to zorganizował? Któż wie…
Nie wygrali, mimo tych wszystkich ułatwień; PiS dostał wynik, o jakim tylko marzyć mogą rządzące partie na Zachodzie. Niestety, jak się opozycja razem skrzyknie, to utworzą większość parlamentarną. Nie chcieli więcej „obciachu”, tej przedziwnej, ale jakże skutecznej fantasmagorii. Dusiła ich Polska jako taka.
Co wygrali? Satysfakcję, że PiS dostał w nos (choć nie jest to jeszcze pewne). Dostaną koraliki i ładne nalepki, kolorowe reklamy i nowe smartfony. Wolność wrzeszczenia „wypie…alać!”.
Dostaną znacznie więcej. Rządy Lewiatana i Belzebuba, rządy handlarzy bronią, kobietami i dziećmi, płacenie na utrzymanie setek tysięcy imigrantów, zapewne w obozach, bo tylko PiS miał śmieszne opory, wolny wyjazd za Zachód (przecież go mieli od 20 lat), tym razem znów na szparagi i do niemieckich domów starców. Nowoczesność, której w ofierze trzeba będzie składać niewinność swoich dzieci; a nie, dzieci to obciach, dzieci nie będzie, ale wytyczne WHO jednak są. Cudowne proszki na wszystko (łyknij, a jak ci zaszkodzi, to łyknij to drugie, a jak ci zaszkodzi…). Z młodą energią będą startować, by wypełniać próżnię nienasyconych cudzych kont bankowych. Bo będą płacić, płacić i jeszcze raz płacić. Oddadzą wszystko, co drogie ich rodzicom i silnym narodom, a co dziś wydaje im się mało ważne: Polskę, jej prawdziwą historię, rodziny, potomstwo, zdrowie, sukces własnej myśli, własne pieniądze, wolne wybory, wolność spełniania marzeń. Oddadzą Boga, bo dla nich to dawne wierzenie plemion z Azji Mniejszej, a zresztą ten cały Jan Paweł II jakiś podejrzany. A wtedy oddadzą do końca Dekalog, a czyż istnieje lepszy zbiór zasad społecznych?
Niektóre lemingi już dziś, w parę dni po wyborach, łapią się za głowę, co zrobiły i jak to się mogło stać. No tak, ta telewizja, to całe rozdawnictwo, ten obciach.
Niektórzy zaczynają rozumieć, że wybrali typowo polski los. Wieczne zmagania z obcymi decyzjami, wieczne płacenie na innych, wieczne zagrożenie, w którym Polska, a raczej ten lud lokalny, nikogo nie obchodzi; tu się przestawia granice, jak sąsiadom wygodnie. Bitwy i niekończące się „negocjacje” - o mityczną praworządność, o ziemię, o elektrownie, o wszystko, co się miało i dalej mieć powinno.
Ale tego już nie będzie. Za to wszystko będą mieli morze bezmiernej miłości na marszach.
-------------------------------
Felieton dla Gazety Gdańskiej
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 49833
@tricolour
Po pierwsze, 0% PIT do 26 roku życia, gdy pozostali PIT-owcy płacą więcej.
Mam pisać dalej, czy ten jeden kontrargument wystarczy, @Teresa ?
😛
"co PiS ma do zaoferowania młodzieży akademickiej?"
To rząd PiS – po raz pierwszy w historii – wygospodarował 210 mln zł na najbliższe lata na Fundusz Młodzieżowy. To jest wspieranie całkowicie oddolnych inicjatyw młodych ludzi w wymiarze lokalnym związanym z naszymi wspólnotami samorządowymi, począwszy od samorządów szkolnych. Nigdy do tej pory nie było dla młodzieżowych organizacji specjalnego programu rządowego. Samorządom szkolnym chcemy zaoferować konkretne pola – również finansowe – do działania, realizowania projektów, do solidarności międzypokoleniowej, do działalności samokształceniowej, edukacyjnej, szkoleniowej, podnoszenia kompetencji, kwalifikacji. Środowiska akademickie, koła naukowe, środowiska doktoranckie to są te wszystkie grupy, które dzięki naszym działaniom będą mogły uzyskiwać ogromne wsparcie z budżetu państwa na swoje inicjatywy – mówił gość programu „Polski Punkt Widzenia”.
https://www.radiomaryja…
"Niezliczone świadectwa ... moglibyśmy przytoczyć na dowód ..., lecz dla krótkości pominęliśmy [je], komu bowiem nie wystarcza mała ilość tekstów, to i większa nie pomoże".
[cyt. za: pkt. VII. 37 na str. 303. "Breviarium Fidei" w opr. Stanisława Głowy SJ i Ignacego Biedy SJ : 1988 , Poznań]
"Ulga dla młodych nie obejmuje przychodów na podstawie działalności gospodarczej, praw autorskich oraz umowy o dzieło".
Jak pan to ocenia?
https://www.gov.pl/web/f…
Dla kogo ulga dla młodych w PIT
Dla osób, które nie ukończyły 26. roku życia i osiągają przychody z pracy (czyli ze stosunku pracy, spółdzielczego stosunku pracy, stosunku służbowego lub stosunku pracy nakładczej) i z umów zlecenia zawartych z firmą. A począwszy od 2021 r. – również z tytułu odbywania praktyki absolwenckiej i stażu uczniowskiego. Z ulgi korzysta około 2 mln młodych pracowników.
Koledzy matematycy rozróżniają kwantyfikator "dla każdego" od "istnieje"?
Partia wyraźnie wyrugowała wasze matematyczne umysły.
2 miliony młodych korzystających z PiT-0 to dla ciebie ch*j ? No to gratuluję dobrego samopoczucia :-) :-) :-)
To już teraz wiesz, nawet na własnym przykładzie, dlaczego mimo wygranej przerżnęliście wybory, a Kaczyńskiego odesłano na koniec kolejki pogardliwym ruchem kciuka - zdechliście od obłudy i pychy.
Ten pisowski program - zgodnie z twoją nomenklaturą - powinien się nazywać: Pit-0 dla dwóch milionów młodych, a dla reszty młodych - ch*j.
Podoba mi się, jak się staczasz...
Był czas przywyknąć do szczucia i plucia. Był Zimny Lech na Wawelu, jest pieczona kaczka u p. Ochojskiej. Trochę ją rozumiem, jest inwalidką o widocznej niepełnosprawności, widać musi się jakoś wyżyć na świecie za tę swoją niepełnosprawność. A że jest wysoko na świeczniku to pole rażenia jej wypowiedzi jest ogromne :-)
Tiia. Gdyby był to pisowski kotlet schabowy panierowany to Prawdziwi Polacy wpadliby w zachwyt, ale kaczka pieczona im wadzi. Modra do tego i pyzy też Prawdziwego Polaka obrażają bo to danie z niemieckiego, ich zdaniem, Poznania.
Nie udawaj większego durnia niż jesteś.
Ten zdzichuj to taki wulgarny prymityw jak trichu. Zresztą sam pisał podobnie jak tri, że jest tutaj na NB tylko po to, aby walić w nas "pisiorów" :-)
Głównie jestem na NB by wiedzę o was, uważających się za Prawdziwych Polaków czerpać u źródła.
"o was, uważających się za Prawdziwych Polaków"
Ale ja jestem Polakiem rusińskiego pochodzenia, kilka razy o tym pisałem na NB. Sprecyzuj kogo uważasz za Prawdziwego Polaka, tylko ty z Wielkopolski ? :-) :-) :-)
Miałem w dłoni zimnego drynka s palemkom, miałem go nie dokończyć?
"Jak będzie wyglądało zycie?"
Pożyjemy, zobaczymy. Panika nikomu nie służy. Histerią wygrywają totalniacy, a nie pokojowi i spokojni Polacy.