Paryż płonie, ale poza idącymi już w tysiące aresztowaniami i także w tysiące spalonymi samochodami oraz szacowaną na kilkaset liczbę rannych policjantów oraz spalonych budynków, w tym choćby Opery w „moim” Strasburgu są tego również konsekwencje międzynarodowe. Prezydent Macron skraca swój pobyt na szczycie w Brukseli, a następnie odwołuje wizytę w Berlinie. Natomiast najpoważniejsza w ostatnich miesiącach międzynarodowa konferencja, która odbyła się nad Sekwaną- na temat przyszłości Iranu - została dla bezpieczeństwa przeniesiona z Paryża pod stolicę Francji. Potwierdzam, bo byłem, widziałem i zabierałem głos.
Trudno się zresztą dziwić, że dokonano "relokacji" XVIII Free Iran Summit, bo w ten sposób zadbano o maksymalne bezpieczeństwo obecnych tam gości. Nie chodzi bynajmniej o Czarneckiego, ale o b. wiceprezydenta USA Mikea Pence’a czy b. szefa FBI Louisa Freeh’a. B. sekretarzowi stanu USA Mike'owi Pompeo z definicji nic nie groziło, bo był "online", podobnie jak b. premier Wielkiej Brytanii Liz Truss. Jednak 22. w historii premier Kanady Stephen Harper i były premier Irlandii Enda Kenny czy trzech b. ministrów spraw zagranicznych Francji: Bernard Kouchner, Michele Alliot-Marie czy Hubert Vedrine byli już osobiście i przemawiali. Był też były premier Słowenii i towarzysz podróży Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego do Kijowa kilka tygodni po agresji Rosji na Ukrainę Janez Jansa, b. minister gospodarki i energetyki Niemiec Peter Altmaier, a także dwóch b. doradców prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa: James Jones i John Bolton.
Lista mówców – cieszę się, że wśród nich była moja skromna osoba – była jak książka telefoniczna super VIP-ów. A w niej również szef Izby Gmin (przez 10 lat!) John Bercow, b. szef sił NATO w Europie Wesley Clark, była przewodnicząca Bundestagu Rita Suessmuth, b. kandydatka na prezydenta Kolumbii, porwana przez komunistyczną partyzantkę FARC Indgrid Betancourt, 81. Prokurator Generalny w historii USA Michael Mukasey oraz kolejni ekspremierzy: Rumunii Petre Roman, Irlandii Geir H. Haarde i Kosowa Avdollah Hoti. Była też Linda Chaves, która przeszła do historii amerykańskiej polityki jako pierwsza Latynoska, która została członkiem rządu USA – w administracji Ronalda Regana pełniła funkcje sekretarza (ministra) pracy.
Spotkanie to było jedna wielką manifestacją sprzeciwu wobec rządów islamskich teokratów w Teheranie. Sadząc po znaczącej liczbie amerykańskich kongresmenów ,zarówno z szeregów rządzących Demokratów, jak i opozycyjnych Republikanów oznaczać to może, że 46. Prezydent USA Joseph Robinette Biden, nienawidząc 45. prezydenta – Donalda Johna Trumpa wszedł i w tej kwestii – a więc nie tylko w sprawie wyboru Polski jako partnera numer 1 w Unii Europejskiej – w buty swojego poprzednika w zakresie relacji Waszyngton-Teheran…
• Tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (04.07.2023)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3375
A konkrety?
Prezydent USA Joseph Robinette Biden, nienawidząc 45. prezydenta – Donalda Johna Trumpa wszedł i w tej kwestii – a więc nie tylko w sprawie wyboru Polski jako partnera numer 1 w Unii Europejskiej – w buty swojego poprzednika w zakresie relacji Waszyngton-Teheran…
Bo póki co w tej sprawie nie robi nic. Iran skądś bierze coraz bardziej zaawansowane technologie. Wspomaga jawnie Rosję. No i też, jak Biden (podobnie jak jego zarząd w Polsce), nie lubi Francji Macrona. Dlaczego więc nie mieliby trzymać sztamy? Na konferencji gadka szmatka, może Biden ruszy palcem w bucie Trumpa.
A może nie.
A może wtedy kiedy już Iran zrobi to co miał zrobić, Biden wyda pusty strzał dla mas.
Kiwnie palcem w bucie Trumpa.
Interesująca jest lista uczestników tak swoją drogą. Głównie przedstawiciele Republikanów i ich sojuszników. Których gości Macron. Na konferencji wymierzonej przeciw Iranowi. Bidenowców jakoś brak. Więc chyba jednak szybko tym palcem nie ruszy.
Czy sprawozdania z Resetu nie będzie ;-)
Stąd wojna w Gruzji. Konkretny czyn popierający konkretną postawę.
poprzedników to jakaś światowa epidemia, nawet do Polski dotarła ;-)
Panie europ ośle, wiecie co wy możecie zrobić Persom?
No...
Ale pojeździć sobie za cudze pieniądze fajna sprawa.
@Zawisza twój kumpel z NEon24.org tak napisał kim jesteś i ja się z nim zgadzam.
"Widzisz Jarku, jeśli ktoś się myli, to można napisać w czym się myli, ale ty niczego takiego nie znalazłeś, stąd wypisujesz "stek bzdur", opowiadasz o twoim klubie żydobanderowskich ścierwoiszy, których z rozpalonymi policzkami czytasz, a potem informacje o nich na Neon przynosisz? Ja im życzę zdrowia, bo tak postępuje każdy człowiek, któremu nienawiść rozumu nie wypaliła i niech sobie idą swoją drogą. A ty ślęczysz tam, ekscytujesz się, robisz im reklamę. Pomyśl, kogo to interesuje, jeśli rosyjska propaganda nie wyprała ci mózgu ze sterylizacją?"
A jak twój blog z literką "Z" ..... zlikwidowany za co ? za miłość do roSSji ? za chwilę ten los spotka Ścierwoneonek ?
"Żydobanderowskim ścierwom wstęp wzbroniony".- tak piszesz o sobie ? i dodajesz : "Tak pisze twoje "wiarygodne źródło" czyli szczujnia Sakevycza gdzie rezyduje twój fan klub żydobanderowskich ścierw". Cóż chamstwo to twój wizerunek ? to już wiadomo od dawna.
A jak oceniają twoje " wypociny" Służby Ochrony Państwa ?
Służby uwielbiają moje artykuły bo mogą dowiedzieć się prawdy o świecie.
"Służby uwielbiają moje artykuły bo mogą dowiedzieć się prawdy o świecie."
Wiadomo dostają je zawsze na bieżąco z komentarzami....a czy uwielbiają ? czas pokaże...a gdzie masz bloga z literką " Z" no gdzie ?
//Patos z jakim pan pisze jest tak budujący ,że konkuruje tylko z zachwytem pod adresem rosyjskich władców i ich poczynań//
Nic nie przewyższa waszego uwielbienia dla Ukrainy i Z. A Ukrainy już nie ma ..
Nie widzisz jaka jesteś groteskowa?
//A co w takim razie tam jest? //
Dziwny (po) twór na utrzymaniu zachodu, w dużej mierze Polski.
Ale pociesze cię - to już ostatnie podrygi.
"Ale pociesze cię - to już ostatnie podrygi."
Piszesz o sobie ? tak szybko ! a tak niedawno blog z literką " Z" Tobie zlikwidowali ?
To samo dotyczy Iranu. Persja, tak było kiedyś. Tak było za Pahlawiego, który wręcz postawił na odrodzenie perskiej tradycji. Przywołał znów postać Cyrusa Wielkiego i zorganizował ogromne obchody 2500 lecia Imperium Perskiego. Planował nawet wprowadzić kalendarz oparty na tej tradycji.
To wszystko nie działo się przypadkiem oczywiście. Nie było kaprysem. To bajeczki dla mas, które przykładowo widzą w wydarzeniach z lutego ubiegłego roku realizację kaprysu Putina. Pahlawi miał konkretny plan a była nim próba stworzenia w Iranie nowej tradycji. Która będzie w stanie rywalizować z Islamem. Czyli religią, która obaliła starożytne miejscowe idee. Pahlawi podjął się właściwie niewykonalnego zadania zrobienia wyłomu niemal w sercu Islamu. Może i by mu się udało. Dzięki ropie. Ale nie przyłożył się do roboty dobrze. Jego ludzie też pewnie wszystkiego nie rozumieli i woleli brać kasę zamiast zainwestować ją silniej w nowy naród.
To się zemściło. Do akcji wkroczyły też pewne ludziki z zewnątrz i Pahlawi przepadł. Nastąpiła reakcja Islamska.
Efektywnie Iran obecnie ma niewiele wspólnego z Persją. Przeciwnie. Ci co rządzą Iranem są zasadniczo wrogiem tej tradycji. I prowadzą odpowiednią do tego politykę.
Ja lubię Persów, Pers ;) Niestety, brutalne rycie mózgów robi swoje. Islam to nie żarty. Ludzie tam mogą już być kimś innym niż by się chciało. W szczególności ci, którzy tworzą system tamtejszej władzy.
//. Islam to nie żarty. Ludzie tam mogą już być kimś innym niż by się chciało. //
Widzę, ze niewiele wiesz o islamie.
Ja jeżdżę za swoje.
A tu gdzie teraz jestem nie ma jagódj..Ani reniferów.
"tu gdzie teraz jestem nie ma jagódj..Ani reniferów."
Cela nr....
https://i.gremicdn.pl/image/free/38464b93b242dce465fe86beec8c608e/?t=resize:fill:948:592,enlarge:1