Nie jest to trudne gdyż leci na okrągło. Warto było zrobić to na spokojnie by zauważyć że ... nie ma w tym filmie nic właściwie, co mogłoby rzucić złe światło na Tuska i Sikorskiego. Jeśli się oddzieli narrację Rachonia i inne komentarze a skupi na czystych faktach czyli przykładowo na wypowiedziach głównych bohaterów, na dokumentach to mamy obraz naturalnej polskiej polityki.
Mamy więc zarys epoki ze złym Putinem. Ten zarys jest ważny i nieważny jednocześnie. Ważny gdyż faktycznie pokazuje jak Putin dostał się do władzy, pokazuje metody itp. Nieważny bo przecież wszyscy o tym wiedzieli i nie przeszkadzało to nikomu robić z Rosją Putina interesy. Bezsensowne jest kompletnie oskarżanie ekipy Tuska o to że ... robią to co inni.
Tym bardziej że poprzedzający go rząd PiS robiłby to samo gdyby nie embargo. Które było inicjatywą Rosji. Bez tego embarga Polska niczego nie blokowałaby i prowadziła taki sam handel jak inni nie zważając że po drugiej stronie panuje jakiś zbrodniarz morderca. Naprawdę żenujące są oskarżenia rzucane w tym kontekście na Tuska i Sikorskiego. Przecież Fotyga, PiS chcieli handlu z Rosją! Tak mocno że postawili UE weto. Bo nie chcieli by Polska została z tego handlu wykluczona.
Gdy Tusk zdobywa władzę bierze się za to co próbowała rozwiązać Fotyga czyli wznowić handel, zdjąć embargo. Sikorski więc leci do Moskwy z rozeznaniem terenu i listą spraw.
Te sprawy są jasno wypisane w notkach dyplomatycznych. I jeśli się je po prostu czyta jakimi są, w całości a nie słucha komentarza to nie widać w nich nic dziwnego. Przykładowo Rachoń emocjonuje się „nową filozofią” stosunków z Rosją ale wczytując się w tekst notek widać że ta „nowa filozofia” zawiera oczywiste kwestie. Do których należy także energetyka i problem dywersyfikacji źródeł. Można nawet doczytać że Sikorski postanowił się zająć Zalewem Wiślanym i dostępem do Cieśniny Pilawskiej. Słowem mamy do czynienia dokładnie z tym czym rząd ówcześnie powinien się zająć.
Zamiast tego niestety w filmie przyczepiono się do cara Aleksandra I. Tyle że znów to samo. Mamy wyrwane z kontekstu słowa, warto przeczytać treść całej notki pokazanej w filmie. Widać że chodzi o różne przykłady relacji między Polską a Rosją. Zabawny jest tam antyniemiecki wątek, wspomnienie o wspólnej walce z Hitlerem. Takie typowe dyplomatyczne pierdu-pierdu. Sam Cenckiewicz zresztą mówi o takich właśnie dyplomatycznych ogólnikach. Ale oczywiście mające pewne niuanse. Z notek widać że Sikorski i spółka wtrącają aluzje odnoszące się do liberalnych idei i demokracji. Mowa jest o tym by wykorzystać te idee, tkwiące w rosyjskim społeczeństwie. Że dobrze byłoby wyważyć sposób prowadzenia rządów. Jak dla mnie Sikorski i tak pojechał ostro, zważywszy że dla Putina cały ten liberalizm jest farsą. Mimo to Sikorski zawarł takie aluzje. Na tyle neutralnie na ile się dało.
Kolejne wypowiedzi Sikorskiego są przykładem politycznej dyplomacji. Gadać mało, nie drażnić, unikać prowokacji w rozmowach prowadzonych z pozycji słabszego gracza. Mówił to co należało mówić. Czyli że Polska jest częścią UE i NATO i w ich ramach prowadzi swoją politykę wobec Rosji. Która jest kluczowym graczem w europejskim systemie bezpieczeństwa. Bo czyż nie jest?
Tak więc obejrzałem jeszcze raz i cóż. Odrzuciwszy wszystkie stronnicze komentarze, sugestie zostaje naga rzeczywistość. Gdzie okazuje się że póki co przeciw Tuskowi i Sikorskiemu, w całym tym ogromie dokumentów znaleźć się niczego nie udało.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4036
Ja pierdzielę, tyle zbrodni, za każdą prawie kula w łeb, a komisja po namierzeniu takiego łotra... powie, że nie daje rękojmi, że gość będzie należycie pełnił funkcje publiczne.
Ja pierdziu, zabójstwa setkami, rozwałki samolotów, masowe groby autostradziarzy (a może Ży), reprywatyzacja z trupami w tle, wielka ucieczka wraz ze Stevem McQuinem... i nie daje rękojmi?
No nie wiem...
"Dalej "widzisz przedstawienie, nie widząc rzeczy"
Parafrazując pewne przysłowie:
"@smieciu przed filmem i po filmie głupi" :))))
Ten film jest dla ciebie już za trudny, demencja ciebie dopadła, skoro już nie pamiętasz "rządów" Tuska na boisku.
Ktoś moze wzruszyc ramionami,ale z piasku + dodatki,buduje sie wieżowce.
A śmiec jest wrzucony ,aby psuć wszystkie próby budowania tych wieżowcow...i nie tylko @śmieć...popatrzcie dokładnie obok siebie.
14.06 8.40
Czego ty właściwie oczekujesz od NB? Dyskusji czy napawania się własną propagandą? Zależy ci na odkryciu prawdy czy kreacji iluzji?
Mamy siedzieć cicho widząc fałsz czy pokazywać manipulacje?
Przecież każdy kto podszedł do tego filmu ze spokojem i obejrzał go ze dwa razy musi zauważyć ogrom insynuacji, budowania tez, które nie mają żadnych podstaw, żadnego umocowania. Przykładowo jakiś tam Saryusz-Wolski dostaje od Rachonia temat: NS i rozpoczyna standardową litanię oskarżeń: „Wszyscy wiedzieli że stoi za tym coś jeszcze” itp. Tylko co? Co konkretnie? Na czym poseł oparł swoje tezy? Tego oczywiście wyjaśnić nie raczył.
Ale najwyraźniej taki tryb opisu zdarzeń ci pasuje. Skoro nie pasuje to co ja piszę, sugerując by zwrócić uwagę na surowe dane, na wypowiedzi, na pokazane teksty, na cały kontekst gdzie z całości wynika że Tusk i Sikorski zaczęli prowadzić politykę w której nie ma nic zaskakującego. Nic co mogłoby stać się podstawą do rzucania oskarżeń na nich. Nie wiem co będzie dalej. Narazie jednak mamy do czynienia z typowym rzucaniem gówna na przeciwnika.
Dokładnie #szmeciu. Więc bardzo mnie dziwi reakcja Edwarda Lucasa i Billa Bowdera. Panu Lucasowi podobał się film do 23 minuty, czyli do kiedy autorzy opisywali sytuację międzynarodową. To co wszyscy od dawna wiedzieli. 300 zabitych w Rosji przez FSB, potem 300 tysięcy zabitych Czeczenów przez Rosjan, w tym 40 tysięcy zabitych czeczeńskich dzieci. No i 23 minuta kończy się zabójstwem Litwinienki, który zdemaskował rolę FSB w zabiciu 300 Rosjan i rozpętaniu drugiej wojny czeczeńskiej.
Potem już nieco nudnawo dla osób nie będących Polakami. Czyli typowe dyplomatyczne gierki. Trudno jednak zarzucić autorom, że coś przekręcili lub sfałszowali. Ani widu, ani słychu po 23 minucie panów Lucasa i Bowdera. Występuje jeszcze pan Zakajew. Dalsza obecność w serialu panów Lucasa i Bowdera jest niepotrzebna. Można ją spokojnie wyciąć. :-)