„Kto przez ogłoszenie publiczne przyrzekł nagrodę za wykonanie oznaczonej czynności, obowiązany jest przyrzeczenia dotrzymać”
Tak brzmi artykuł 919 § 1 naszego Kodeksu Cywilnego.
W dniu 21 lutego 2012 roku dziennikarz stacji TVN24 Jarosław Kuźniar zobowiązał się, iż jeżeli na adres mailowy [email protected] zostanie nadesłanych 1.000 (słownie: tysiąc) maili z sugestią jego odejścia z pracy ze stacji TVN24, to on zrezygnuje z pracy w stacji TVN24. Warunek ten został wkrótce spełniony, na co dowody może dostarczyć zawiadujący adresem mailowym [email protected] lub też sami wysyłający maile.
Wysyłający maile z sugestią odejścia J. Kuźniara z TVN czynili to licząc na otrzymanie nagrody, jaką była dla nich odejście Jarosława Kuźniara. Nagroda nie zawsze musi mieć formę materialną i być wręczana ubiegającemu się o nagrodę. Nagrodą może być także samo zachowanie przyrzekającego nagrodę, wszak mówi się, że zachowanie danej osoby względem drugiej, jest „nagrodą” dla tej drugiej, tudzież jak w przypadku małżeństw, gdy jeden z małżonków jest „nagrodą” dla drugiego. Ponadto jedynym dysponentem nagrody był przyrzekający, bowiem tylko od niego zależała wola odejścia z pracy. Zachodzi tu więc przesłanka traktowania wypowiedzi J. Kuźniara w trybie przyrzeczenia publicznego.
J. Kuźniar był w pełni świadomy składając swoje przyrzeczenie. Nie był w stanie wyłączającym świadomość. Nie działał pod wpływem błędu. Nie żądał rzeczy niemożliwej, bowiem zdawał sobie doskonale sprawę, że liczba widzów TVN jest z pewnością większa niż 1.000. Spełnienie jego przyrzeczenia nie było zależne od osób trzecich czy działania sił wyższych, zależało tylko od podjęcia akcji przez ubiegających się o nagrodę, do której zachęcił J. Kuźniar, a która przez ubiegających się została podjęta poprzez wysłanie maila. Należy zauważyć też, że składający przyrzeczenie publiczne nie odwołał jego w ten sam sposób w jaki dokonał ogłoszenia do momentu wykonanie żądanej czynności. Z ostrożności procesowej można wskazać, że przyrzeczenie J. Kuźniara można traktować także jako zobowiązanie na zasadach ogólnych KC.
Żądanie wypełnienia publicznego przyrzeczenia danego przez redaktora Jarosława Kuźniara jest szczególnie ważne ze względu na zasady współżycia społecznego. Dziennikarz musi być bowiem w pełni świadomy wypowiadanych przez siebie słów, ich znaczenia i ewentualnych prawnych konsekwencji.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3729
Też żądam tej wielkiej nagrody.
Naprawdę nie macie nic ciekawszego do roboty? Zajmijcie się dokształcaniem, może wtedy lepszą pracę dostaniecie. Zajmijcie się dziećmi. Żoną, mężem. Po co tracić energię na Kuźniara?
ano po to by jego "energię i parę" spożytkować np. w kuźnianych miechach, a nie do robienia ludziom wody z mózgu...
Na początek cytat: " Dziennikarz musi być bowiem w pełni świadomy wypowiadanych przez siebie słów, ich znaczenia i ewentualnych prawnych konsekwencji." - co racja to racja! Przynajmniej w stosunku do dziennikarza, ale... w tym przypadku niestety nie ma mowy o takim przypadku, więc trzeba sie dalej męczyć lub nacisnąć czerwony przycisk na pilocie, ilekroć to cuś pojawi się na ekranie.
i chętnie ją stracę na Kużniara i jego pożegnanie się z robotą...
zawód uprawiany przez niego jest najstarszym zawodem świata, ale o dziwo, w jego przypadku obywa się bez ściągania majtek, choć didko ich tam wie, co oni tam w tej telewizorni robią. Nagroda byłaby owszem miła, ale milsza byłaby gdyby całą tę TVNiesmowitą szlag trafił
Ten teks powinien byc skierowany do dziennikarza i stacji tv, ktora ma poczucie misji. Niestety ani kuzniar ani tvn nie podchodza pod te kryteria.
Jeszcze raz STADO BARANOW przekonalo sie o prawdomownosci stacji i ich pacholkow.Z wielkim BULEM musze powiedziec ze CHONORU powinni teraz bronic ci ze szkla kontrolowanego.