
Hasło: "Ulica i zagranica" w różnych kręgach było i nadal jest dosyć popularne, zwłaszcza teraz, kiedy odkryto pewne oblicze tej "zagranicy", jej panów i klientów. Okazało się, że w tej "zagranicy" wszystko jest na sprzedaż. "Qatar Gate" to jedno, ale mało kto chce pociągnąć wątek tzw. "ruskiego śladu" w tej aferze. Boją się długich rąk cara? Moim zdaniem, to właśnie w tym "ruskim śladzie" leży główna przyczyna zła - a my mieliśmy kochać Rosję taką jaka jest, jak twierdził Chyży Ruj. Pamiętacie jak był gotowy się wynająć - no i fucha w UE mu wpadła - "zagranica" potrafi być wdzięczna. To głównie car przez wiele lat korumpował Unię i finansował wszelkie wywrotowe organizacje, także w Polsce. Wojna na Ukrainie obnażyła doszczętnie pewne środowiska. Złodzieje do wynajęcia - i coś mi się wydaje, że kolejka była i nadal jest długa - od Polski aż po Lizbonę. Zacznijmy od prostych pytań:
1. Za jakie "usługi" niektórzy euro politycy dostali intratne posady w ruskich firmach?
2. Dlaczego kluczowi unijni urzędnicy od kilku lat tak mocno sekują Polskę?
3. Czy ruski car w odwecie za klęski i nie wypełnianie jego woli, rzucił "papiery" na stół i demaskuje swoich nieudolnych agentów wpływu?
4. Dlaczego UE chroniła i nadal chroni wszelkiej maści ruskich agentów wpływu?
Polskie spec służby w tej sprawie chyba "dały ciała". Rozumiemy trudność zwłaszcza na tle konfliktów z KE, ale dzisiaj gdyby wcześniej solidnie nad tym pracowano, to mielibyśmy swój - polski wkład - w obcinaniu łap złodziejom do wynajęcia. Sławku Nowaku podali nam na tacy Ukraińcy, a jak to dalej idzie to aż przykro patrzeć. Od słynnych "taśm z Sowy do dzisiaj, polskie spec służby powinny mieć czarno na białym rozpracowany "ruski ślad" w Polsce. Dlaczego więc w Polsce cisza na ten temat?
Panie Premierze, jest okazja skutecznie dobić ruskiego gada i wygrać coś dla Polski - gonić wszystkich do roboty! "Pegasus" prawdę nam powie!
A na moim "podwórku", jak mi napisał jeden rusko-niemiecki frajer, że jak mi się taka UE nie podoba, to mam wypie...ć. Zgadnijcie gdzie? Ano do Putina! Czyżby to była propozycja łapówki za milczenie? No więc z taką propozycją car nie powinien wysyłać gołodupca i WSIowego głupka.
Dziękuję za uwgę
Warto pamiętać, że Putler był na placówce w Dreźnie, gdzie ustalał z RAF kolejne akcje terrorystyczne w RFN.
Też tak to widzę. Nasz Hoover, który skupił w swoim rękach ogromną władzę (minister i koordynator służb), praktycznie jest przeźroczysty. Niewiele robi, nie pokazuje się, chroni swoich i nikomu nie zagraża. Kiedy trzeba udaje głupiego, lub raczej - głuchego. Widać, skutecznie złamał go wyrok Łączewskiego. Kolejna postać, ze zbioru fatalnych wyborów personalnych Kaczyńskiego.
Średnia stawka za usługę wynosiła 500 tysięcy dolarów, a dla sędziego plus dodatkowe sędziowskie apanaże. Pisały o tym francuskie media.
Pozdrawiam.
Dysponentem tej wiedzy jest ktoś inny, czy chce z tej wiedzy korzystać to już inna kwestia.
Piotr Nisztor, apelował, by wreszcie zacząć penalizować szpiegostwo, niezależnie od pochodzenia służb. W polskim kk, nadal istnieje wyłączenie od karania działalności obcych służb, pod warunkiem, że są "zaprzyjaźnione"! To radosna twórczość, z okresu traktowania Zachodu, jako raju dla Polski i Polaków. A było to już po szokowej terapii, którą przeszli Amerykanie, po sprawie Jonathana Pollarda. We łbach im się nie mieściło, że noszony przez nich na rękach Izrael, będzie szpiegował w USA, na rzecz moskwicina. Zgodnie z obecnym stanem prawnym, szpiega pracującego np.dla BND, może Pan pocałować....
Sukcesem jest nie ukaranie szpiega, tylko jego przewerbowanie. No wiesz, ma tutaj rodzinę, majątek. Ale nikt nie będzie się tym chwalił. Raczej będzie się pokazywać kontrwywiad jako pasmo niepowodzeń. To są proste sprawy :-)
Przewerbowanie, to jest ideał. Tylko czym takiego szpiona straszyć, skoro działa on w Polsce zgodnie z prawem? Gdyby np. Ludmiła Kozłowska robiła dla BND (między innymi), to mogłaby (?) robić w Polsce co chce. Ale zaraz... chyba robi co chce?
Albo taki ( tu wstawić dowolne nazwisko pierwszego z brzegu polskiego zaprzańca ) mógłby się utopić w czasie wakacji. Można też podesłać jakąś panienkę lub zgubić u kogoś w kieszeni torebkę z białym proszkiem....
Jak działa zgodnie z prawem to nie popełnia przestępstwa i nie ma sprawy. Jednak Ludmiła K. nie działała zgodnie z polskim prawem i została wydalona z Polski. To że ją przyjeto na salonach unijnych świadczy, że agentura antypolska miała tam się świetnie. Teraz już jednak nie byłbym tego taki pewien po wpadce Greczynki Evy Kaili i Włocha Antonio Panzeriego :-)
Wiemy więc, że złodzieje, agenci i łapówkarze są złodziejami, agentami i łapówkarzami.
Jakieś konkluzje dla "naszego" rządu? Jakaś refleksja?
Bo z tego co widzę, to Pinokio z coraz większą ochotą pakuje Polskę w objęcia złodziei, agentów i łapówkarzy wkręcających nas w szwindel pod hasłem KPO.
Jest to trochę niesprawiedliwe. Nie docenia Pan wkładu całego obozu okrągłostołowców bez względu jak się obecnie nazywają.
Są fundamenty umowy okrągłostołowej i jak widać cały czas to działa...