Po pierwsze Dugin wydał oświadczenie gdzie winą obarcza Ukraińców. Ale skąd niby ma to wiedzieć? Po co niby Ukraińcy mieliby to robić, prowokować Rusków, eskalować? Dużo bardziej prawdopodobne jest że do zamachu doszło z lokalnej inspiracji. Dugin jednak natychmiast rzuca oskarżenia, kontynuując swoją polityczną krucjatę. Umiera jego córka a on z jednej strony jakby nic się nie stało a z drugiej rzuca oskarżeniami, które mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Trudno w takich okolicznościach podejść do niego jak do zimnego skur..a, dla którego nawet śmierć córki jest jedynie częścią gry, czymś co zdarzyło się w przelocie.
Aczkolwiek z drugiej strony, tak zimne podejście wydaje się niewiarygodne. Więc istnieje też możliwość że Daria żyje a całość została zainscenizowana.
Podstawowym pytaniem jest kto dokonał tego zamachu. Elig pisze w swojej notce o wrogiej Putinowi frakcji. Co zgrywa się z wypowiedziami Ponomariowa, który poinformował, że eksplozja, w wyniku której zginęła córka prokremlowskiego ideologa, była dziełem rosyjskiej Narodowej Armii Republikańskiej. Zgodnie z jego słowami to podziemna grupa działająca w Rosji na rzecz obalenia reżimu Putina. W sieci pojawił się także manifest NAR, który może wskazywać na przyznanie się do ataku.
Tylko dlaczego jakaś tam grupa wroga Putinowi miałaby urządzać zamach na Dugina (który raczej był celem niż jego córka)? Takie działania oznaczają odsłonięcie kart, ujawnienie potencjalnego spisku. A nie dają nic sensownego w zamian. Śmierć Dugina nie byłaby żadnym ciosem dla obecnego obozu władzy. Jedyne co przychodzi do głowy to coś w rodzaju rzucenia rękawicy.
Drugą opcją jest że za zamachem stał obóz Putina. Jeśli doszło do inscenizacji to taka opcja jest wręcz pewna. Ten scenariusz wspiera w jakiś sposób sam Dugin oskarżając Ukraińców mimo że ta opcja wydaje się być naprawdę mało wiarygodna.
Jednak paradoksalnie z jakiej by nie patrzeć strony wydaje się że właśnie o Ukrainę chodzi. Paradoksalnie gdyż zakładając zarówno robotę Putina czy też wrogiej mu frakcji. Dzieje się tak gdyż jeśli zamach jest dziełem Putina to wypowiedź Dugina sugeruje że chodzi o eskalację konfliktu z Ukrainą. W tym scenariuszu chodziłoby o stworzenie pretekstu uzasadniającego podjęcie jakiś nadzwyczajnych kroków w ramach interwencji ukraińskiej. Podobnie jest jeśli przyjmiemy że za zamachem stoi wroga Putinowi grupa oligarchów i pewnie służb. Wtedy należy uznać że ci ludzie sprzyjają Ukrainie a tą drogą wracamy do obciążających ją słów Dugina.
W manifeście grupy, przytoczonym przez Ponomariowa wybrzmiewają słowa: "My, rosyjscy działacze, wojskowi i politycy, teraz partyzanci i bojownicy Narodowej Armii Republikańskiej, wyjmujemy spod prawa podżegaczy wojennych, rabusiów i ciemiężycieli narodów Rosji!"
"Ogłaszamy prezydenta Putina uzurpatorem władzy i zbrodniarzem wojennym, który zmienił konstytucję, rozpętał bratobójczą wojnę między narodami słowiańskimi i wysłał rosyjskich żołnierzy na pewną i bezsensowną śmierć."
Teraz można wrócić do zagadnienia co niby chcieli osiągnąć ludzie wrodzy Putinowi. Rzucając rękawicę efektywnie po pierwsze ujawniają się, po drugie siłą rzeczy deklarują się po ukraińskiej stronie.
Słowem niezależnie od przyczyn skutkiem i tak powinno doprowadzenie do jakiejś eskalacji, która objawi się najpierw na ukraińskim froncie. Putin albo został zmuszony do efektywniejszego (czyli drastyczniejszego) działania albo tworzy sobie pretekst. Wydaje mi się że jakby nie patrzeć coś się szykuje na Ukrainie. Czas letniego odprężenia skończył się.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3281
Tak się pytam, nie wiem czy jest jakiś haczyk...
Psychopatyczny Ruski mistyk, nawet w chwili śmierci swojej córki, nie przyzna się że to on jest odpowiedzialny za wojnę i krzywdę ludzką, wielka szkoda że to on nie zginął
A ci co ją załatwili będą teraz składać najszczersze kondolencje
Tylko jeśli Putin jest naprawdę jest już na wylocie Dugin ma czego się bać.
Wydaje mi się że owszem, będzie się tam dziać ale wcześniej zadzieje się na Ukrainie.
Tak swoją drogą gdy słyszę że w Rosji działa Narodowa Armia Republikańska to śmiać mi się chce. Dla mnie nazwa kompletnie z czapy, jak jakiś żart.
Bo tańcowanie nanajwyższych szczeblach już dawno w Polsce wyszło z mody. Ale jak sobie przypomnę Olka wywijającego chołubce na jakiejś obwoźnej platformie pod pałacem stalina , to mówię za Ziemkiewiczem: Polska i tu również trendsetterem Europy.
Szefem Putin
Lepiej być fanem Putina niż bandery.
Rosyjski turysta ujawnił pozycję systemu S-400. Ukraińcy to wykorzystali
Z odpowiednio to ilustrującym zdjęciem...
Jak traktować takie doniesienia? W jakiej epoce my żyjemy? Czy nie ma już dronów, zdjęć satelitarnych, nasłuchu radiowego i innego? Przecież Ukraińcy bez przerwy podrzucają info co tam złego robią Ruskie.
W tym stylu utrzymane są i inne wrzutki mówiące np. Polakom by nie robili zdjęć przemieszczającym się wojskom czy też w innych sytuacjach. Albo mamy informacje że jakaś turystka szpiegowała dla Ruskich.
Niesamowite jest że jeszcze niedawno każdy tutaj uważał że nasze służby i wojsko są przesiąknięte, wręcz tworzone przez Ruskich za rządów Tuska, bo ogólnie mieliśmy IIIRP i kontynuację PRLu. Ale dzisiaj nasze służby specjalne są czyste. Szpiegów niet! Ruskie dodatkowo nie mają satelitów i innej nowoczesnej technologii więc muszą polegać na turystkach i zdjęciach wrzucanych na Facebooka....
Albo. Ruskie wjeżdżają na teren elektrowni Zaporoskiej. Nawet lepsze przedstawienie. Widać wyraźnie że ktoś dał im zadanie. Wywołać efekt! Czegoś tam. Więc?
Najlepiej pomalować pojazdy na czerwono! Z pewnością wywołają przerażenie. Przelecieć farbą po wszystkim. Szybie, oponach - efekt grozy będzie wyrazistszy! A może to w Paincie pokolorowali? Nie wiem.
Ale każdy chyba powinien się domyślać że coś tam się kroi. Ruskie knują.
No i owszem, knują ale co? Gdy coś buchnie to też będzie składać się z pokolorowanych obrazków czy nie? To jest ciekawe pytanie! ;)