Tego się Wowa chyba nie spodziewał? Jak podczas II WŚ. słynna "Enigma", to teraz "Starlink" zajrzał w papiery nie tylko ruskim sztabowcom (???), ale także skutecznie powstrzymał ruskie zagłuszanie Ukrainy. Powolutku, to już nie Rosja będzie propagandowym agresorem, to Rosja może być w ten sposób zaatakowana w każdej dziedzinie - o ile Anglosasi tego zechcą.
"Rozmieszczenie przez Elona Muska tysięcy satelitarnych terminali internetowych "Starlink" na Ukrainie było głównym dobrodziejstwem dla żołnierzy opierających się brutalnej rosyjskiej inwazji – jeden z czołowych amerykańskich generałów stwierdził, że usługa pomogła Ukraińcom pozostać w kontakcie z Zachodem. Strategiczny wpływ polega na tym, że całkowicie zniszczył kampanię informacyjną [Władimira] Putina" – powiedział Politico gen. bryg. Steve Butow, dyrektor portfela kosmicznego w Defense Innovation Unit. Nigdy, do dziś, nie był w stanie uciszyć Zełenskiego".
Źródło: New York Post TUTAJ
Mało tego, "Starlink" pomaga ukraińskim dronom i artylerii namierzać i atakować ruskie cele. Otworzyło się wielkie pole do tzw. elektronicznej dywersji w dowolnym miejscu na Ukrainie i w Rosji. To także świetny poligon dla anglosaskiej nowej taktyki prowadzenia wojny. Tak napisałam 7 stycznia tego roku w jednej z moich notek: "Dzisiaj zwycięstwo w "wojnie" zagwarantują: opanowanie wirtualnej przestrzeni, przeróżne hybrydowe posunięcia wobec przeciwnika i jego sojuszników oraz nacisk / zdominowanie finansowo gospodarcze i propagandowa agresja".
Rosjanie są bezsilni. Nie mogą już nic skutecznie zaplanować. Nie mogą nic ukryć przed Ukraińcami. Nawet głębokie zaplecze przestało być dla nich bezpieczne. Jeśli dodamy do tego napływającą na Ukrainę nowoczesną broń średniego i dalekiego zasięgu, to myślę że wojna powoli zbliża się ku końcowi. Przy takiej przewadze, to nawet ostatni ruski atut, ruska broń atomowa jest największym zagrożeniem dla ...samych Rosjan.
Na koniec odrobina humoru z frontu:
Skąd tyle ruskiego gówna w Donbasie?
- Sasza dokąd tak pędzisz!?
- Do toalety, nie wiesz gdzie jest?
- Jakieś 50 metrów na wschód.
- Nie zdążę!
- To sraj do hełmu!
... nadlatuje ukraińska rakieta i sruuu w hełm!
I tak właśnie rozlało się ruskie gówno w Donbasie.
Dziękuję za uwagę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3717
Gwoli with little help of friends pozwolę przybliżyć biednym huma-uma-nistom taką zasadę: Starlink nieco przypomina sieć satelitów GPS. Tylko satelity Starlinka są tylko przekaźnikami. Najpierw odbierają Internet z nadajnika lądowego, gdzieś tam, np. pod Warszawą, a potem pozwalają, by przy pomocy niewielkiej antenki i małego transcivera (odbiornik i nadajnik w jednym), łączyć się z światową siecią. Takie, powiedzmy, kosmiczne wi-fi.
Cześć
Ps. Muska kocham mniej więcej tak, jak Obajtka. Albo raczej odwrotnie.
StarLink przypomina GPS tylko w jednym: że satelity krążą w jednym i drugim przypadku. W calej wielkiej i głębokiej reszcie nie mają ze sobą nic wspólnego.
Powiedzieć komuś, że StarLink są tylko przekaźnikami, to zwrócić całą uwagę na najprostszą i najmniej ważną rzecz - na łącze fizyczne. Tymczasem potęga tkwi zupełnie poza elektromagnetyczną częścią zabawy. Więc nie TYLKO przekaźnikami, ale czego wymagać... to tak jak powiedzieć, ze samochód to TYLKO miejsce styku opon z podłożem.
Jeny...
Widzę, że też dorobiłaś się wiejskiego głupka von Vaterland. '-)