Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Filozofijka dla półinteligenta

Jan Kalemba, 09.02.2012

W końcu lat 50. byłem uczniem Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Smoczej w Warszawie. Od jednego z nauczycieli usłyszałem wtedy, że „Przekrój” jest pismem dla półinteligentów. Skądinąd dowiedziałem się też wkrótce, iż jest to niejako przyrodzona cecha tzw. „krakowskiego salonu”.

No, ale to były inne czasy – żyło jeszcze inne pokolenie. Pamiętam jak w roku 1956 szkoła zmieniła patrona z czeskiego komunisty Fucika na Romualda Traugutta. Pewnego poranka – niepomnę październikowego, czy listopadowego – uczniowie mogli podziwiać świeżutki szyld z imieniem bohatera narodowego. Popołudniem dnia poprzedniego odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Pedagogicznej i Komitetu Rodzicielskiego, na którym podjęto stosowną uchwałę. Gdy teraz słyszę o tym, jak ciężko jest gdzieś pozbyć się komunistycznej nazwy, przypominam sobie jak przez jedno popołudnie i noc moja szkoła uzyskała szyld z nowym patronem...

Około 10 lat później poszliśmy wesołą paczką na spektakl do mieszczącego się w pobliżu Studenckiego Teatru Satyryków. Treść przedstawienia stanowiły na ogół bardziej lub mniej zakamuflowane „jaja” z socjalistycznej rzeczywistości, co jednak nierzadko skłaniało bardziej do płaczu niż do śmiechu. Natomiast kolegi kuzyn z Krakowa, który był tam z nami, śmiał się tubalnie po każdej scenicznej kwestii – było nie było przyszedł przecież na satyrę...

Gromkim huczeniem tak zaskakiwał aktorów, że kilka razy pogubili się w swoich rolach. Widziałem też, jak wyglądając chyłkiem zza kulis, pokazywali go sobie nawzajem. W sposób niezamierzony w teatrze odgrywały się równolegle dwie komedie. Gdy w antrakcie ktoś próbował go mitygować, huknął na całe foyer – „Trzeba być inteligentnym i mieć poczucie humoru!”...

Na takie samo poczucie absurdalnego humoru liczy niewątpliwie współczesny bard krakowskiego salonu wykrzykując skrzekliwie – „Po cichu, po wielkiemu cichu, idu sobie ku miastu na zwiadu, idu i patrzu. Na ulicach cichosza, na chodnikach cichosza, nie ma Mickiwicza i nie ma Miłosza”...

Prawda, jakie to inteligentne, dowcipne, odkrywcze i „filozoficzne” – tylko, że to jest właśnie filozofijka dla półinteligenta. Nie można też uznać za zgłębiającą sens bytu refleksję typu – „Mogłam być mrówką, a może krówką” – bo to jest tylko banalny absurd, a nie filozoficzna metafora. No ale erudycję nabywa się poprzez rzetelną wiedzę, a nie na przyspieszonych kursach historii WKPb.

Gdy czytam strofy poetów, którzy umarli tak przedwcześnie, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, a jeszcze bardziej Grzegorza Przemyka, z zadziwienia wyjść nie mogę, skąd w tak młodych umysłach brała się tak dojrzała refleksja? Ale przecież to jest właśnie przejaw geniuszu, tej ISKRY BOŻEJ!

Może ja się na tym nie znam – w piśmiennictwie Wisławy Szymborskiej nie widzę tej „iskry bożej”. Zresztą Szanowna Noblistka pewno nie życzyła sobie takich transcendentnych określeń w odniesieniu do własnej osoby. Owszem widać w jej tekstach zgrabne operowanie słowem i skojarzeniami, ale dociekanie kwestii bytu poprzez absurdalną metaforę, to poziom na miarę półinteligenta. Nie mogłaś być mrówką – mogłaś być tylko homo sapiens, chociaż – jak twierdzą niektórzy – szczebel abstrakcji niezbędny do rozumowania osiąga tylko niewielki odsetek populacji...

Natomiast tzw. „lepieje” wynaleźli w latach 40. żołnierze 15 Pułku Ułanów Poznańskich. W ich „saławiejce” możemy usłyszeć – „Lepiej głową wpaść do sracza, niźli służyć u Kiedacza”...

Pewien bloger uczynił odkrycie – Nobla nie dają za nic! Pełna zgoda, ale ostatnimi laty, tego literackiego dawali też za lewicowo-liberalny konformizm...
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4034
Domyślny avatar

WJD

09.02.2012 17:23

Tak na wiarę to nie warto wierzyć. Czy zawsze jak Szanowny Pan widzi faceta wieczorową porą niosącego kurę pod pazuchą, to też jest Pan pewny, że to jego własność ? Charakter człowieka, wygląd ciała którego używa, to jedno a własność to drugie. I na koniec wytknę pewien dysonans, do "filozofijki" lepiej pasowałoby "dla półinteligencika". Chyba, że celowo nie idzie Pan z szacunku na całość.
jan.kalemba

Jan Kalemba

09.02.2012 18:04

Dodane przez WJD w odpowiedzi na A skąd Pan wie, że w ogóle była "poetką".

Była kiepską poetką i tyle...
Domyślny avatar

WJD

09.02.2012 21:28

Dodane przez jan.kalemba w odpowiedzi na @WJD

Ten dopiero był poetą kunsztownym. Wprawdzie komuchem ale z prawdziwym warsztatem. Starszy człowiek, no to umarło mu się zostawiając młodą jeszcze żonę. No i pisał do szuflady. Jakieś 350 wierszy, "zresztą znakomitych" powiadają. Gdzieś to potem przepadło, tak to bywa z szufladami, ale znowuż fizycy twierdzą, że w przyrodzie nic nie ginie. Mnie o tym dawno przed laty też ktoś na ucho powiedział, tu w Krakowie wszyscy poliszynele i taksówkarze /ci przejąwszy schedę po dorożkarzach/ wszystko wiedzą. Pijanych obsługują, to co się im dziwić. Taki pijany nie wie co mówi i często szczerze powie. Wspomniałem o tym w komentarzu do felietonu zamieszczonego w gorących tematach, bo pani doktor UJ-tu w Krakowie i zarazem autorka felietonu ma wewnętrzne rozterki nie mogąc zrozumieć "poetki". A przecież wystarczyło wziąć pod uwagę obecność szczęśliwego małżonka. Bo to, jak powiadają, jak mąż marksista, to żona tak samo, a jak mąż kibic, to i żona kibic.
Domyślny avatar

Gość

10.02.2012 05:01

Dodane przez WJD w odpowiedzi na Oj to nie słyszał Szanowny Pan o szczęśliwym małżonku.

a malzonek szacowanej wysoko (co medalami obwiesil) przez prezydneta od bulow byl tyz poeta i nazywal sie tow.Wislaw ?
Domyślny avatar

ksena

09.02.2012 20:59

bo tych ,,lepiej'' jest w nim więcej:,,lepiej muchę znaleźć w zupie,gołą d..ą siąść na jeża'' itd. opowiedzieć dlaczego powstał,gdzie walczył i zginął bohater wiersza.Szkoda,że bohater spod Monte Cassino w swoim rodzinnym mieście pozostał osobą nieznaną.
jan.kalemba

Jan Kalemba

09.02.2012 21:42

Dodane przez ksena w odpowiedzi na należałoby zacytować cały wierszyk o Kiedaczu

Są różne wersje "saławiejki" 15 Pułku Ułanów. W czasie kampanii włoskiej 2 Korpusu w drodze na Bolonię poległ 33-letni dowódca tego pułku, ppłk Zbigniew Kiedacz, ale nie wypada chyba dyskutować o tym żołnierzu w tym kontekście.
Jan Kalemba
Nazwa bloga:
Ciąg Dalszy Nastąpi
Zawód:
ekonomista
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 424
Liczba wyświetleń: 1,112,689
Liczba komentarzy: 1,104

Ostatnie wpisy blogera

  • Pedofilia w Polsce - liczby
  • Pycha kroczy przed upadkiem
  • Ustępstwa i zwłoka tylko szkodzą

Moje ostatnie komentarze

  • Jednak tutaj chyba nie ma cenzury
  • Tylko durnie (z obu stron) mogą podpisać traktat niezgodny z konstytucją!
  • "...oto jest pytanie"

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Co się dzieje w pałacu prezydenta
  • Pedofilia w Polsce - liczby
  • Łysiak Uważam Rze przerabia na GW

Ostatnio komentowane

  • Tomaszek, Piszę o Bonim  ,Cimoszewiczu , Kwaśniewskim , Millerze i całej reszcie znanych i nieodkrytych twoich ulubieńcach ,  o  Piotrowiczu tęż . Tak to bywa , krowa tonie , łańcuch pływa .…
  • paparazzi , https://www.youtube.com/…
  • tricolour, @xena Tak przemówil arcybiskup i Prymas: - Jednym z konkretnych wezwań będzie to, że w najbliższym czasie, 22 maja będzie też Rada Stała [Episkopatu], a więc od razu arcybiskup [Stanisław] Gądecki…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności