Zwykłym Rosjanom | Nasze Blogi

Marcin Wolski, 08.03.2022

Ojczyznę rzadko się wybiera!
– Taka zjadaczy chleba dola,
w kraju Goethego i Schillera,
w kraju Czechowa i Gogola.
To nie kosmici, nie odmieńcy
wykonywali swe zadanie
ale po prostu zwykli Niemcy
i zwykli – przykra rzecz – Rosjanie

Za zbrodnie carów, komisarów,
(choć niepoprawne to szalenie)
zawsze jest winien własny naród
– jego milczące przyzwolenie.
Więc mówię wam, przyznajcie sami
– nie ważne kto jest dziś u steru,
wszyscy jesteście Putinami!
Z wyjątkiem garstki bohaterów.

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 4982

Ano, to nie Putler zrzuca bomby i rakiety na Ukrainę, tylko zwykli Rosjanie :-)
PS. Słuchałem dzisiaj rosyjskojęzycznego Ukraińca w TV, który dziwił się kogo Rosjanie chcą "bronić" w jego miejscowości i kraju. Mówił to na tle ruin.

Niech poprosi Niemców o utworzenie Bundeswehr Galizien . Zardzewiałe granatniki już dali ,tylko nie mogą ich załadować ,bo skrzynie spróchniały . Boją się załadować do wysyłki bo mogą wybuchnąć. Na odbiór własny czekają .

na Rzeź Wołyńską też było przyzwolenie! (z wyjątkiem garstki bohaterów)

Właśnie czytam książkę p.Grzegorza Motyki pt. Od Rzezi Wołyńskiej do akcji "Wisła".
Okazuje się, że Rosjanie dążyli do skonfliktowania Ukraińców z Polakami już po Cudzie nad Wisłą w 1920, na długo przed tzw. Operacją Polską, w której Rosjanie zabili strzałem w tył głowy 112 tysięcy Polaków w latach 1937-38.

Co niby z tego ma wynikać?

Zastosuj regułę sylogizmu...

Ubocie
W NKWD zwykłych Ukraińców też nie brakowało . Ale potem naród pobił mistrzów i na Wołyniu wyrżnęli już prawie bez użycia broni coś około 200 tysięcy Polaków . Czyżby Bandera , Kłaczkiwski , Szuchyewicz i inni byli w NKWD ? A UPA to może była sowiecka ? Napisz jeszcze że historii nie znam i że książki czytałeś . Pewnie dziadek z UPA ci je napisał .

A to się wybitny bojownik znalazł który umie się odnaleźć przy każdej władzy. Jak rozumiem najpierw należy Wolskiemu spuścić wp....dol za jaruzela!

Jak rozumiem najpierw należy Wolskiemu spuścić wp....dol za jaruzela!
Z tego co pamietam to w niedzielę 13 grudnia 1981 roku zorientowałem że coś jest nie tak, bo nie było 60 minut na godzinę w trójce.
Jaruzel nie puścił. To był koniec 60-tki Nadredaktora Wolskiego.
A ile ty masz latek chatarku, że tego nie pamietasz ? :-)
https://pl.wikipedia.org…
W okresie między sierpniem 1980 a wprowadzeniem stanu wojennego w grudniu 1981 r. w audycji wielokrotnie pojawiały się teksty wspierające NSZZ „Solidarność”. W związku z tym kilkakrotnie cenzura PRL zatrzymywała całe audycje już przygotowane do emisji. Niekiedy zastępowano je wtedy na antenie nagraniami audycji sprzed kilku miesięcy, w jednym przypadku nie nadano jej wcale, co było jedną z najbardziej jawnych ingerencji cenzorskich w radiu. Ostatecznie po wprowadzeniu stanu wojennego w dniu 13 grudnia 1981 r. audycja została zawieszona, a potem już nie wróciła na antenę, gdy jej autorzy obłożeni zostali faktycznym zakazem pracy w radiu.
https://pl.wikipedia.org…
W latach 1975–1981 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, od 1980 był sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej Programu III PR[5]. Podczas stanu wojennego zwolniony z pracy z zakazem zatrudnienia w mediach, jednak jego skecze i słuchowiska regularnie pojawiały się w audycji Powtórka z rozrywki. Twórca opozycyjnego kabaretu objazdowego.

Po prostu widzę generalizowanie i nadgorliwość która prowadzi donikąd. Ukrainie potrzeba broni a nie żenujących akcji typu wywalenie Czajkowskiego z filharmonii. A jest masa głupoli którzy to podchwytują. Od znajomych Białorusinów z którymi właśnie pomagaliśmy przy zbieraniu pomocy dla Ukrainy wiem, że jakiś nadgorliwy kretyn na sklepie w Warszawie wywiesił na drzwiach kartkę że "Rosjan i Białorusinów nie obsługujemy". W Niemczech jacyś idioci napadli na ludzi z powodu rejestracji na samochodzie (a skądinąd wiem, że sporo ludzi wyjeżdża z Rosji, bo ma dość tego co tam się dzieje).

Po prostu widzę generalizowanie i nadgorliwość która prowadzi donikąd. Ukrainie potrzeba broni a nie żenujących akcji typu wywalenie Czajkowskiego z filharmonii.
To jedź i dostarczaj broni, nikt tobie nie broni. Nadredaktor wspiera wolny świat słowem, a słowo silniejsze od twoich kul i pocisków. Nic dziwnego, że Putler wsadza do więzienia na 15 lat za słowo wojna :-)
PS. Co do Borysa Godunowa to odwołanie premiery było jak najbardziej słuszne w obecnej sytuacji :-)

Coś mocno zaspałeś Ubocie , bo 60 minut na godzinę było w niedzielę o 10 . Coś ci długo percepcja zajęła . Pewnie ci się toczka w kołchozie zjebałą .A taki mądry się zrobił z Wikipedii . Powtórka z rozrywki nie była autorska . Byli tam i Wolski i Waligórski z Niedzielskim , Skoczylas , Zakrzewski , Ross ,Zaorski, Fedorowicz i wielu innych , podobnie jak w sześćdziesiątce . Naucz się milczeć jak gówno wiesz . I nie grzeb ludziom w życiorysach , bo Wikipedia nic nie mówi że był w UPA na przykład .To dotyczy nie tylko tej notki .

Chatar
Nadal tu smrodzisz?

Inteligentnym ludziom nie trzeba dużo mówić bo sami potrafią wyciągać wnioski. Na to liczę... Niestety pewien odsetek ludzkiej populacji jest po prostu maltretowany, np. przez choroby. Wiekszości żyje się dobrze, mają swoje plany i spełniają marzenia. Jak to "maltretowanie" jest ważne w pełni uświadamiasz sobie dopiero wtedy kiedy tobie coś złego się przytrafi. Wtedy raczej jest już za późno, nie masz siły, aby coś zadziałać. Maltretowany marzy tylko o jednym, aby to się już skończyło. Jak wspaniale by było gdyby jutro rano obudzić się w raju lub nawet po prostu przestać istnieć. Co do nieistnienia, jeśli taka jest ostateczna prawda to ona i tak się dokona, nie mamy na to żadnego wpływu. Jaki to byłby cud dla takich ludzi, jaki wspaniały prezent, gdyby ludzkość opuściła ziemię i rankiem wszyscy obudzilibyśmy się w raju. To byłoby oddanie życia dla innego człowieka. Najwspanialszy dar jaki można zaofiarować. Rozsądnie myśląc wcale dużo by nas to nie kosztowało. Po prostu trochę wcześniej przeszlibyśmy na drugą stronę, czyli tam gdzie wszyscy i tak musimy przejść. Zapewne taka śmierć byłaby idealna, bez najmniejszego cierpienia, bez długotrwałej choroby czy brudzenia pampersów w hospicjum. To najlepsza śmierć z możliwych, a przecież wszyscy musimy umrzeć. Nikt z nikim się nie rozstaje bo wszyscy odchodzimy razem i już o nikogo nie musimy się martwić bo nikogo tutaj nie zostawiamy. Przy okazji kończymy wszelkie spory i zmagania, całą tą ziemską rywalizację o dobrobyt, o szczęście. Najprawdopodobniej wszyscy osiągamy najwyższe szczęście w wieczności, najwyższe bogactwo, spełnienie wszystkich marzeń. Taki przynajmniej jest potencjał naszej świadomości. Ludzie tkz. oświeceni osiągają stan ponadczasowej doskonałości już tutaj na ziemi, a więc każda świadomość jest do tego zdolna. Zapewne każdy może osiągnąć ten stan idealny, legendarny raj. To może oznaczać czysta świadomość bez materialnej powłoki cielesnej. To może być korzystne także z wojskowego punktu widzenia. Prace nad idealną śmiercią mogą być bardzo interesujące dla wojska. Potencjalnie wszyscy wygrywamy, od miliardera do bezdomnego, wygrywa nawet komar. Trudno w to wierzyć, ale może jesteśmy jak ten kanarek w klatce, który nie potrafi uwierzyć, że można sobie latać po bezkresnym niebie. Szczęśliwy miliarder, ale też bezdomny, szczęśliwa kobieta, ale też jej facet, wszyscy szczęśliwi, nawet kanarek, uwolniony z klatki, wolny jak ptak. Albo wszyscy będziemy szczęśliwi i bezpieczni, albo to nie ma sensu. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Wszyscy wygrywamy. Zwycięstwo Doskonałe.