Światowe media donoszą o możliwej prowokacji ze strony Rosji uzasadniającej agresję Rosji na Ukrainę: "No, takiej bzdury jeszcze nie widziałem: https://wiadomosci.dzien… Zaczynam tęsknić za propagandą komunistyczną, wedle której podstępni imperialiści amerykańscy ograniczali się jednak do zrzucania stonki ziemniaczanej na nasze postępowe kartofle..."- skomentował całą sprawę na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.
I nie jest to taka jedyna wypowiedź popularnego polityka "w muszce". Gdyby prześledzić z ostatnich lat wypowiedzi Korwina o Rosji to trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to powtarzanie propagandy Kremla. Wyłania się z nich obraz Włodzimierza Putina: "osoby niewinnej, niezdolnej do żadnego zła, niesprawiedliwie atakowanej przez zachód". Korwin-Mikke wypowiada się o współczesnej Rosji zawsze korzystnie, w jej interesie. Chodzi o ocieplanie wizerunku Putina, zdejmowanie odpowiedzialności ze wszystkich bandyckich jego czynów, usprawiedliwianiu działań Kremla- temu służą te wszystkie wypowiedzi, pomimo tego, że są strasznie głupie, idiotyczne i absurdalne. Pytanie czemu Korwin-Mikke robi z siebie kretyna- może musi? Bo jak inaczej wytłumaczyć wypowiedzi według których Juszczenko, Nawalny, Skripal zostali otruci przez USA a nie przez Rosję? Jakże inaczej wyjaśnić słowa w których Korwin nazwał nienormalnymi ludźmi tych, którzy sugerowali, że to Rosja mogła zestrzelić samolot podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej w 2014 roku: "Najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że to Ukraińcy mieli zestrzelić samolot. z panem Putinem. Tylko się biedaki się pomylili. Człowiek, który podejrzewa o to Rosjan albo separatystów ma nie po kolei w głowie"- oznajmił Korwin-Mikke. W ten sam sposób Korwin-Mikke wypowiedział się o ludziach, którzy twierdzili, ze kryzys imigracyjny na granicy polsko- białoruskiej powstał z inicjatywy Rosjj; według niego ci komentatorzy to również ludzie niespełna rozumu. Co ciekawe zaliczają się do nich: Michalkiewicz oraz Ziemkiewicz, sympatycy Korwina i jego wieloletni współpracownicy. Ziemkiewicz powiedział nawet, że każdy kto podważa to, że Putin nie maczał w tym placów jest idiotą. Skądinąd Michalkiewicz postulował, aby w proteście przeciwko narzucanym nam przez USA roszczeniom żydowskim zaprosili na nasze terytorium wojska rosyjskie. Nie ma co, piękne towarzystwo!
Kiedy w 2009 roku na Gruzję jechały czołgi rosyjskie, do zatrzymania, których przyczynił się śp. Lech Kaczyński Janusz Korwin- Mikke twierdził, że to Gruzja wywołała tą wojnę. Podobnie jest i teraz kiedy Ukrainie grozi inwazja rosyjska; Korwin twierdzi, że "Rosja może zrobić porządek z Ukrainą". Według niego Putin gromadzi wojska nie po to, żeby zaatakować Ukrainę, ale żeby zastraszyć zachód, a każdy kto straszy "agresją rosyjską" jest agentem Putina. W jego ocenie planowa prowokacja Moskwy uzasadniająca inwazję na Ukrainie, którą ujawniły media to wielka bzdura: " No, takiej bzdury jeszcze nie widziałem: https://wiadomosci.dzien… tęsknić za propagandą komunistyczną, wedle której podstępni imperialiści amerykańscy ograniczali się jednak do zrzucania stonki ziemniaczanej na nasze postępowe kartofle."- napisał na Twitterze. W obliczu grożącej wojny ze strony Moskwy przypomnijmy co mówił Korwin- Mikke o skłonnościach militarnych Putina; według niego on nie jest imperialistą, to umiarkowany konserwatysta, który nawiązuje do dziedzictwa ZSRR, ponieważ pragnie tego lud rosyjski, który tęskni za Stalinem. A przecież sam Putin mówi, ze dla niego rozpad ZSRR było dla niego największą tragedią XX wieku i większość ekspertów mówi otwarcie, że Putin dąży do odbudowy dawnego imperium; mówi o tym również Michalkiewicz przyjaciel Korwina; mówił o tym w słynnych proroczych słowach Lech Kaczyński już w 2009 roku w Gruzji; a Korwin-Mikke dalej udaje , że tego nie widzi. Do tego dochodzą wypowiedzi, że carowie Rosji byli lepszymi władcami Polski niż rodzimi królowie; że carat w drugiej połowie XIX wieku był świetnym czasem dla Polski. Te wypowiedzi nie są przypadkowe; ich skutkiem jest to, że niektórzy wyborcy Konfederacji tak nienawidzą obecnej Polski, że z utęsknieniem wyczekują na interwencję Putina i kolejnych rozbiorów. To Targowica!
Oczywiście Korwin od samego początku nie miał żadnych wątpliwości w sprawie katastrofy smoleńskiej;żadnych w sprawie śledztwa- za to ogromną wiarę w rosyjska wersję zdarzeń. Według niego.oczywiście nie mógł tego zrobić Putin bo nie miał w tym korzyści ale Jarosław Kaczyński już tak, bo przecież omal nie wygrał wyborów prezydenckich. Polityk Konfederacji razem z innymi propagandzistami salonu lewicowo-liberalnego naśmiewał się i szydził z tzw"sekty smoleńskiej" czyli tymi, którzy powątpiewali w oficjalną wersję zdarzeń i nie wykluczali zamachu. Zawsze twierdziłem, że katastrofa smoleńska to papierek lakmusowy pokazujący prawdziwe oblicze różnych łajdaków; wówczas różne agentury zostały zaktywizowane i poszczególnym "śpiochom" kazano śpiewać z właściwego klucza bo sprawa była zbyt poważna. Przypominam, że przed tym wydarzeniem zorganizowano całą kampanię nienawiści wobec śp Lecha Kaczyńskiego robiąc z niego "kłótliwego dziada", który wpycha się tam gdzie go nie chcą; Radosław Sikorski na wiecu wyborczym kazał wołać za sobą: "były prezydent Lech Kaczyński" a Bronisław Komorowski mówił w jednym z wywiadów dla RMF FM: "że prezydent gdzieś poleci i wszystko się rozwiąże"..Kiedy doszło już do tego tragicznego wydarzenia od samego początku powtarzano kłamstwa; według których pijany prezydent kazał lądować pilotom w trudnych warunkach i dlatego doszło do tragedii. I Korwin- Mikke ramię w ramię z innymi funkcjonariuszami systemu wpisywał się w tą retorykę.
W żadnym wypadku nie wierzę w przypadkową popularność tego człowieka w III RP; że zauroczony jego intelektualnymi walorami Jerzy Urban kazał go pokazywać w telewizji. Raczej jestem skłonny wierzyć tym ludziom, byłym współpracownikom Korwina, którzy twierdzą, że słynny polityk "w muszce" zawsze robił wszystko aby skompromitować wszelkie inicjatywy na prawicy i nie dopuścić do zbudowania na niej poważnej siły.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9628
JKM to w czystej postaci ruski kret To wiadomo było od dawna. Trzeba było zająć się tym gościem już dawno temu. Ten kretyn to rzecznik prasowy "ekscelencji" KGBowca Putina. Swoją drogą ciekawe, czy "ekscelencją" nazywa też kołchoźnika Łukaszenkę?
według niego Polska zaatakowała Rosję w 1920 roku oraz Armia Czerwona wyzwoliła Polskę w 1945 roku.
//Równie dobrze można by tam zaprosić Persa z jego rosyjskim agitkami .//
Albo babę z magla z IQ wielkości dziecięcego bucika.
Ale dezynfekcja po ruskich kotach to koszta