Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dlaczego a'priori jestem rusofobem i germanofobem?

krzysztofjaw, 21.01.2022
Motta: 

1. "Osobiście ze względów historycznych wolę być zawczasu rusofobem i germanofobem niż po czasie okazać się zdrajcą Polski popierającym sojusz - kondominium niemiecko-rosyjskie, które znów się odrodziło na niekorzyść Polski, ale i całej Europy".

2. Pamiętajmy o przeszłości, bo "...ten, kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, to nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości" (Marszałek Polski J. Piłsudski) a "...naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości...” (bł. Prymas Polski S. Wyszyński).

Powyższe stwierdzenia mi.in użyłem w swoich postach [1] i [2]. Szczególnie to pierwsze umieszczone w moim poprzednim tekście wzbudziło wiele kontrowersji, więc może warto przedstawić - choć powierzchowne - powody, które powodują u mnie takie przekonanie czy też nastawienie. 

Po pierwsze: dawna historia.

Nie chciałbym tutaj tworzyć eseju historycznego, ale chyba każdy kto choć nawet w małym stopniu zna naszą historię nie może temu zaprzeczyć. 

Od zarania istnienia Polski jako państwa zawsze mieliśmy dwóch największych wrogów będących jednocześnie na nieszczęście naszymi bezpośrednimi sąsiadami. Były i są to Niemcy (Prusy) i Rosja (Moskwa), przy czym warto wspomnieć, że to z reguły nie Polska była źródłem agresji i nienawiści do tych krajów, ale to dla nich od zawsze Polska stanowiła podmiot tejże agresji i nienawiści... co doprowadziło m.in. do ostatecznego rozbioru Polski i ustanowienia - tak wyczekiwanej od wieków przez te państwa - wspólnej niemiecko-moskiewskiej granicy. 

Ale i w naszej historii możemy odnotować swoje zwycięstwa zarówno nad Niemcami czy Moskalami. 

Bitwa Warszawska 1920 roku była kolejną zwycięską bitwą nad Moskalami, których - na przestrzeni dziejów - byli zdolni pokonać właśnie tylko Polacy. 

4 lipca 1610 roku wojska polskie ówczesnego wojewody kijowskiego (późniejszego - od 1918 roku - hetmanem i kanclerza wielkiego koronnego) Stanisława Żółkiewskiego liczące około 7 tys. żołnierzy rozbiły pod Kłuszynem 35 tys. armię rosyjską wspomaganą przez armię Szwedzką. Wkrótce potem doszło do rokowań, które rozpoczęły się 5 sierpnia, zakończonych układem z dnia 27 sierpnia, na mocy którego królewicz Władysław został uznany carem Rosji. W obręb moskiewskich murów wojska polskie wkroczyły 12 września, a 8 października Żółkiewski przybył na Kreml. Car Wasyl Szujski oraz jego bracia Dymitr Szujski i Iwan Szujski zostali więźniami hetmana. Natychmiast Wasyl Szujski uznał prawa królewicza Władysława Wazy do tronu rosyjskiego. Dowódcą wojsk polskich na Kremlu moskiewskim został Aleksander Korwin Gosiewski. Była to jedyna w historii Rosji jej klęska, której wynikiem był upadek Moskwy i przejęcie jej przez wrogie jej wojska! Rok później 29 października 1611 hetman Żółkiewski w uroczystym orszaku wkroczył ze swoim wojskiem do Warszawy wioząc ze sobą Wasyla Szujskiego oraz jego braci, którzy w obecności szlachty i senatu na Zamku Królewskim złożyli królowi Zygmuntowi III Wazie przysięgę wierności. Oddali pokłon polskiemu królowi i narodowi polskiemu uniżenie bijąc głową w posadzkę.

Wcześniej, 10 kwietnia 1525 roku na Goldzie rynku krakowskiego - po wcześniejszym zawarciu traktatu między królem Zygmuntem I Starym a Albrechtem Hohenzollernem - odbył się Hołd Pruski, w wyniku którego Prusy Zakonne zostały przekształcone w Księstwo Pruskie jako lenno Polski. Albrecht odebrał z rąk króla proporzec z herbem Prus Książęcych jako symbolem lenna. Oznakę zależności od króla i Korony symbolizowała umieszczona na piersi czarnego pruskiego orła litera S (Sigismundus) oraz korona na jego szyi.

Jeszcze wcześniej 15 lipca 1410 roku rozegrała się Bitwa pod Grunwaldem, w której Polacy pod wodzą Króla Władysława Jagiełły rozgromili niemieckie wojska krzyżackie pod wodzą Wielkiego Mistrza Krzyżackiego Ulricha von Jungingena...

No tak, ale w końcu nie było Polski na mapie świata przez 123 lata a warto przypomnieć, że rozbiory Polski były też wynikiem wewnętrznej zdrady narodowej dokonanej w Targowicy przez zdrajców narodu polskiego w 1792 roku. W rzeczywistości spisek został zawiązany w Petersburgu na życzenie i pod patronatem (Niemki) cesarzowej Rosji Katarzyny II, która po osiągnięciu swojego celu (dokonania wspólnie z Prusami i Austrią rozbioru Polski) rozwiązała Konfederację Targowicką. Czyż w dużej mierze zachowanie dzisiejszej polskiej "totalnej opozycji" nie przypomina Targowiczan?

Co prawda splot szczęśliwych okoliczności (I WŚ) umożliwił w roku 1918-tym odzyskanie przez nasz kraj niepodległości, ale tego faktu tak do końca nie zaakceptowali nasi odwieczni agresorzy. Musieliśmy i tak walczyć o nasze ziemie z rozbiorcą niemieckim w czasie powstań śląskich i Powstaniu Wielkopolskim i rozbiorcą moskiewskim, który w 1920 roku - tym razem już jako Rosja Sowiecka zaatakował nasz kraj i tylko "Cudem nad Wisłą" obroniliśmy dopiero co odzyskaną przez nas niepodległość. 

Nie trwało to jednak długo, bo raptem tylko około 20 lat. W 1939 roku obaj nasi wrogowie zaatakowali nasz kraj rozpoczynając II WŚ a zgodnie z Paktem Ribbentrop - Mołotow (który był podstawą tego ataku) znów osiągnęli swój cel, czyli wspólne graniczne sąsiedztwo. 

Obaj jednak agresorzy chcieli zawładnąć Europą samodzielnie i do dzisiaj uważają to za swój błąd - stąd ich obecne dążenie do wzajemnej współpracy.  Zarówno A. Hitler jak i J. Stalin planowali w końcu przechytrzyć siebie nawzajem i zaatakować swojego sojusznika. Szybszy okazał się A. Hitler atakując  22 czerwca 1941 roku Rosję Sowiecką, w co przez kilka dni nie mógł uwierzyć J. Stalin. Tylko wydaje się, że nie wierzył w to, że jednak A. Hitler go wyprzedził. Dla Niemiec ten atak okazał się początkiem ich klęski a trauma z tej klęski II WŚ tkwi głęboko w sercach Niemców, tak samo jak onegdaj trauma po przegraniu I WŚ i po "Traktacie Wersalskim", który od zawsze był przez Niemców uważany za upokarzający. 

Zresztą też warto - już w odniesieniu do okresu powojennego - zauważyć, że entuzjastami A. Hitlera było przeszło 90% Niemców i niemal cały przemysł niemiecki. Trudno wobec tego oczekiwać, że owa trauma nie zostawała rodzinnie przenoszona kolejnym pokoleniom a do dzisiaj największe i długoletnie firmy niemieckie w dużej mierze ową traumę pielęgnują i do dzisiaj jeszcze możemy znaleźć zatrudnionych w nich potomków najważniejszych NSDAP-owców (mało tego: w niektórych siedzibach tych niemieckich firm do dziś stoją popiersia przemysłowców - hitlerowskich nazistów). 

Po drugie: niedawna historia.

Współzwycięstwo Rosji Sowieckiej nad hitlerowskimi, nazistowskimi Niemcami,  pozwoliło jej na przejęcie we władnie połowy Europy i rządzenie w tych krajach poprzez własny totalitarny ustrój - komunizm. Jako Polacy pamiętamy to bardzo dobrze. Niby odzyskaliśmy wolność od jednego totalitaryzmu - nazizmu to wpadliśmy w sidła kolejnego. 

Tak na marginesie. 

Niemcy i Rosja to kraje, które stworzyły dwa najkrwawsze systemy totalitarne na świecie i kraje, w których te systemy uzyskały masową akceptację społeczną. Wprawdzie Sowieci tą akceptację w dużej  mierze musieli uzyskać siłą i masowymi mordami swoich obywateli a niemieckie społeczeństwo taką  akceptację masowo wyraziło bez konieczności masowych represji ze strony NSDAP (Ordnung muss sein?), to jednak jest to zarazem zaskakujące, ale jednocześnie mogące tłumaczyć jakoś tą niemiecko-rosyjską wzajemną fascynację. Ale to już temat dla socjologów i psychologów... Zresztą oba totalitaryzmy to - z jednej strony  - narodowo-socjalistyczny marksistowski nazizm, a z drugiej strony socjalistyczny robotniczo-chłopski, klasowy marksistowski komunizm. Oba te totalitaryzmy czerpały z jednego marksistowskiego źródła... Ten fakt też ich przybliża ich do siebie... A dziś - co symptomatyczne - na świecie, w tym w UE, szaleją kulturowi noemarksiści...

Niemcy po wojnie dostały się po połowie: światowi tzw. zachodnich wolnych narodów (RFN) i komunizmowi (NRD), przy czym warto zauważyć, że obie marki (zachodnia i wschodnia) były wymienne jeden do jednego a początek upadku komunizmu zaczął następować od momentu wydania przez Rosję zgody na przyszłe zjednoczenie Niemiec (1985 lub 1986 rok), co w końcu nastąpiło a Niemcy od momentu zjednoczenia  zainwestowały przeszło 2 biliony euro na integrację byłego NRD z RFN, ale nawet do dzisiaj ta potężna kwota nie wystarczyła do pokonania jakościowych różnic między terenami byłej NRD  i RFN: ta pierwsza dalej rozwija się słabiej niż ta druga a i poziom życia też jest różny, nie mówiąc już o różnicach mentalnych. 

Tym niemniej RFN była pod ścisłym nadzorem zwycięskich aliantów: USA, Anglii i Francji. Kontrolowano i reglamentowano przede wszystkim rozwój jej armii a do dzisiaj każdy (podobno aż do 2099 roku) nowy kanclerz Niemiec musi podpisać tzw. "lojalkę" tym trzem aliantom [1]. 

Ponadto do dzisiaj Niemcy nie mają swojej Konstytucji a jedynie dokument zwany "Grundgesetz, Ustawa Zasadnicza nadana 23 maja 1949 roku przez trzy mocarstwa okupacyjne (USA, Wielką Brytanię i Francję) z mocy „nie ulegającego wypowiedzeniu prawa zwycięzców”. Jej ostatni, 146 artykuł, głosi, że zastępcza Grundgesetz “utraci moc obowiązującą w dniu, w którym wejdzie w życie konstytucja przyjęta w drodze swobodnej decyzji Narodu Niemieckiego ... a 139, który głosi: “Postanowienia niniejszej Ustawy Zasadniczej nie naruszają przepisów prawnych o „Uwolnieniu narodu niemieckiego od narodowego socjalizmu i militaryzmu”. Ten tajemniczy przepis o “uwolnieniu narodu niemieckiego”, to datowane 5 marca 1946 roku zarządzenie Amerykańskich Władz Wojskowych (American Military Government), wydane z mocy Dyrektywy nr. 24 z dnia 12 stycznia 1946 roku wojskowego organu Sojuszniczej Rady Kontroli Niemiec działającej zgodnie z ustaleniami konferencji w Jałcie i uzgodnieniami poczynionymi podczas poczdamskiej konferencji Wielkiej Trójki (Truman, Churchill, Stalin) obradującej na przełomie lipca-sierpnia 1945 roku. Ponad 75 lat po zakończeniu wojny decyzje alianckich władz okupacyjnych nadal obowiązują w Bundesrepublik, mają najwyższą rangę i są wpisane w Ustawę Zasadniczą [3]".

Teraz domyślamy się jednego z powodów niechęci Niemiec do USA i NATO czy też m.in. dlaczego UK wyszła ze zniemczanej UE, potencjalnej IV Rzeszy?

Tymczasem upadł ZSRR a nastała Federacja Rosyjska, gdzie po kilku latach demokratyzacji nastąpiła era W. Putina, który rzewnie tęskni za potęgą ZSRR i systematycznie odbudowuje imperialne podejście do świata z czym zgadza się niestety większość narodu rosyjskiego... ach ta ich potrzeba posiadania "cara"...

Po trzecie: czasy obecne

Podczas gdy Niemcy są dziś "pokojowym" agresorem wobec krajów UE i próbują w Europie zbudować swoją IV Rzeszę (sferderalizowna i bez narodowych granic UE) to W. Putin prowadzi aktywną wojnę hybrydową nawet posuwając się do agresji (Gruzja, Ukraina) czy czyniąc prowokacje na polsko-białoruskiej granicy testując tzw. wschodnią flankę NATO.

Niestety dla świata ostatnie wybory w USA wygrał J. Biden, który jest już zniedołężniałem dziadkiem a tak naprawdę w USA rządzi dziś komunistka - wiceprezydent K. Harris. Nastąpiło znaczne osłabienie międzynarodowego znaczenia USA, co niezmiernie cieszy zarówno Niemców, jak i Moskwę. 

Jedną z pierwszych decyzji J. Bidena było cofnięcie trumpowskich ograniczeń i sankcji na budowę rosyjsko-niemieckiego rurociągu Nord Stream 2, tym samym dając "zielone światło" na jego dokończenie. A ta inwestycja w dzisiejszych czasach jest chyba najbardziej jaskrawym przykładem idealnej współpracy Niemiec i Rosji. Ponadto postawił na współpracę z Niemcami (jako właścicielami UE) oraz tym samym na Rosję, oczywiście kosztem krajów naszego regionu, w tym przede wszystkim kosztem największego jego przedstawiciela, czyli Polski. Taka postawa J. Bidena może zakończyć się fiaskiem V4 i Trójmorza, co też idealnie wpisuje się w próbę stworzenia przez nową administrację niemiecką Jednego Państwa Europa z siedzibą w Brukseli a tak naprawdę w Berlinie. 

A jak wspaniale kwitnie współpraca niemiecko-rosyjska (kondominium niemiecko-rosyjskie) to widać po wspomnianych Nord Streamach, pracy niemieckich polityków w Moskwie (np. były kanclerz Gerhard Schröder w Gazpromie) czy  ostatnio odmówienie przez Niemcy możliwości przelotu przez ich terytorium powietrzne natowskich samolotów transportowych niosących pomoc rzeczowo-militarną Ukrainie przygotowującą się na ewentualną agresję Rosji na ich kraj. Widać tu wyraźnie jakimi hipokrytami są Niemcy: z jednej strony gaworzą o pokoju czy demokracji a z drugiej już jawnie wspierają zapędy imperialistyczne Putina. 

Zresztą sądzę, że już sobie Niemcy i Rosja ustaliły swoje przyszłe wpływy w Europie, gdy w końcu zostanie już zbudowana jedna sfederalizowana UE pod nadzorem niemieckim i za zgodą J. Bidena. Niemcy jednak muszą się spieszyć, bo ewentualny kolejny prezydent USA może już nie być im - tak jak dzisiejszy - przychylny.  

Po czwarte: refleksje końcowe

Sądzę, że Niemcy mają w genach butę i chęć podporządkowywania sobie innych a już nas-Polaków w szczególności. To ich przeświadczenie o "rasie Panów" tkwi w nich bardzo głęboko. Teraz wyrosło już nowe pokolenie nie pamietające II WŚ. To oni teraz rządzą i o ile jeszcze pokolenie czynnych niemieckich nazistów po wojnie udawało skruchę, to teraz to nowe już pokolenie o wojnie nie chce pamiętać (bo ponoć to ich już nie dotyczy) i znów wedle nich "z czystym sumieniem" wracają do swoich  butnych korzeni. 

Zresztą przez dziesiątki lat prowadzili oni swoistą politykę historyczną wybielającą Niemców z II WŚ i tworząc jakąś odrębną "grupę nazistów", którymi przecież mogli być i Polacy... Doszło nawet do tego, że sami zaczynają się uznawać za pierwsze ofiary nazistów - kuriozum historyczne, ale dziesiątki lat międzynarodowej propagandy zrobiło swoje: świat już zaczyna tak myśleć. 

I przerażające jest to, że jedne z najbardziej poszkodowanych przez Niemców narodów - Żydzi - wspólnie z Niemcami prowadzili i prowadzą wspólnie tą ich politykę i dzisiaj też próbują zrzucić winę "za nazizm" na Polaków... Zresztą podobno już się opracowuje jeden europejski wspólny proniemiecko-prożydowski podręczniku do historii. Ale właśnie to żydowskie "Przedsiębiorstwo Holocaust" wykreowało słynne i antypolskie powiedzenie "polskie obozy koncentracyjne", to oni wstrzymują ekshumację w Jedwabnym, aby zapobiec prawdy o tym, że to nie Polacy a Niemcy byli sprawcami mordu Żydów w tej miejscowości, to oni kreują takiego kompletnie niewiarygodnego i kłamliwego T. Grossa na autorytet historyczny, to oni wreszcie (co tak naprawdę jest jedną z przyczyn współczesnej żydowskiej antypolskości) nieprawnie i ahistorycznie żądają od Polski (a winni od Niemiec a w części i od Rosji) jakiś mitycznych odszkodowań za utracone, bezspadkowe mienie w czasie II Wojny Światowej i po niej w okresie komunizmu w Polsce.   

A wróćmy na chwile jeszcze do Niemców. 90% obecnych Niemców ma  (miało) w rodzinie hitlerowców, to spokojnie mogą sobie z nich czerpać idee i marzenia. Oczywiście dziś wojna zbrojna odpada, ale Niemcy chcą sobie podporządkować inne kraje poprzez właśnie np. sfederalizowanie UE i dominację ekonomiczną a także poprzez jakieś szalone "Zielone Łady" czy programy redukujące emisję CO2 mające uchronić ludzkość przed zagładą poprzez zmiany klimatyczne, m.in. system ETS czy pakiet „Fit for 55” (co za wyrafinowane i przynoszące ogromne dochody bzdury)... Zresztą i tu widać hipokryzję Niemców. Walczą z Polską (dla dobra klimatu - sic!) o zamykanie u nas kopalni węglowych a sami otwierają nowe na terenie własnego państwa, jak np. niedawno oddana do użytku nowa elektrownia węglowa Datteln 4 w Zagłębiu Ruhry. Niby ze wszystkich napędzanych węglem elektrowni niemieckich ta jest najbardziej przyjazna środowisku, ale przecież to od Polski żąda się wygaszania kopalń i elektrowni węglowych a Niemcy sobie budują mimo całego tego zgiełku klimatycznego.  Ta ich nowa elektrownia ma moc 1100 megawatów i powstała mimo ustaleń tych wszystkich "szczytów klimatycznych". Hipokryzja w czystej postaci i nierówne traktowanie Polski na arenie UE. 

Ale też to, że dziś jestem rusofobem (a raczej moskwofobem w znaczeniu siedziby władz Rosji a nie samego narodu rosyjskiego) i germanofobem oznacza po prostu moje zdanie odnoszące się do historii, które można tłumaczyć dziś po prostu moją skrajną nieufnością do tych państw. Nie oznacza to wcale, że nie mamy z nimi współpracować, ale ta współpraca musi być oparta na wzajemnym szacunku: nie możemy za każdym razem tylko przed nimi "klękać". 

A czy postawienie przez Polskę na USA jako największego naszego sojusznika okazuje się być błędem? Nie sądzę, bo obecnie - i to mimo polityki J. Bidena - właśnie dla naszego bezpieczeństwa ważniejsza jest przynależność do amerykańskiego NATO niż do niemieckiej UE, która być może niedługo okazać się może już IV Rzeszą. 


[1] https://krzysztofjaw.blo…
[2] https://krzysztofjaw.blo…
[3] https://www.tysol.pl/a68…


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected] 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 814. Paypal: paypal.me/kjahog
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5300
krzysztofjaw

krzysztofjaw

21.01.2022 21:34

Dodane przez Marek Kudła w odpowiedzi na Tych dwóch narodów w Europie,

"Te trzy narody, Niemcy, Rosjanie, Żydzi nie mają przeszłości państwowej, z której mogłyby  czerpać dumę i radość. To podłe nacje, fałszywi ludzie, nieludzkie ziemie  i nam nie po drodze z nimi". 
Bardzo celne spostrzeżenie z tym czerpaniem zdrowej radości i dumy narodowej. Rzeczywiście te narody takowych nie mają 
Pzdr
Chatar Leon

chatar Leon

22.01.2022 00:42

Dodane przez krzysztofjaw w odpowiedzi na "Te trzy narody, Niemcy,

To akurat nie żadne celne spostrzeżenie tylko tekst bez sensu.
Tezeusz

Tezeusz

21.01.2022 18:35

Kontynuując ten temat :
https://naszeblogi.pl/61…
Tezeusz

Tezeusz

21.01.2022 21:32

Wielu sie tutaj sowieckiego łajna sierściowego nazlatywało.
https://dziennikarzobywa…
krzysztofjaw

krzysztofjaw

21.01.2022 21:38

Dodane przez Tezeusz w odpowiedzi na Wielu sie tutaj sowieckiego

Zawsze się dziwię, gdy ostatnio jakiekolwiek złe słowo o Rosji napotyka zaraz na grono trolli broniących Rosji i chcących za wszelką cenę zdezawuować autora takich antymoskiwskich poglądów. Podobnie jest z Niemcami... Chyba naprawdę szykuje się jakieś wojenne przesilenie...
Pzdr
Tezeusz

Tezeusz

21.01.2022 21:42

Najnowsza instrukcja FSB dla brygad internetowych:
1. Ukraina=banderowcy. 2. Rosja. Budować pozytywny obraz Rosji. Putina przedstawiać jako prawdziwego męża stanu, który prowadzi Rosję i trzyma porządek 3. Antyamerykanizm. Mocno krytykować Stany Zjednoczone. Przedstawiać ich jako agresora, państwo niesprawiedliwe, stanowiące zagrożenie dla reszty świata 4. Antysemityzm. Atakować „żydów”. Żydów i Izrael przedstawiać jako największego wroga Polski 5. Antyunijność. Bruksela jest kolejnym po USA i Izraelu „największym wrogiem”. Źródło wszelkiego zła i zepsucia. Najlepiej jakby Polska była poza Unią… 6. Wybielać historię i rosyjskie zbrodnie ! Pokazywać zabory w dobrym świetle, minimalizować ilość ofiar rosyjskiej przemocy na terenie Polski, gloryfikować PRL 7. Zniechęcać Polaków do wszelkich sojuszy. Czy to z USA,z Niemcami,Litwą,czy Ukrainą. Każdy, kto myśli o sojuszu jest „agentem” – najlepiej jak Polska „będzie sama" .....
Wypisz wymaluj....Ścierwoneon !
Kaczysta

Kaczysta

21.01.2022 22:27

Jedyne co jest niepokojące w Niemcach czy Rosjanach , to ich istnienie
Pers

Pers

21.01.2022 22:44

Dodane przez Kaczysta w odpowiedzi na Jedyne co jest niepokojące w

@kaczuś
//Jedyne co jest niepokojące w Niemcach czy Rosjanach , to ich istnienie//
Tak samo myślę o kaczusiach :))))
Tezeusz

Tezeusz

22.01.2022 07:27

W 1991 r. Ukraina posiadała trzeci co do wielkości arsenał nuklearny na świecie, którego pozbyła się w zamian za gwarancje bezpieczeństwa, zapisane w Memorandum Budapeszteńskim podpisanym w 1994 r. przez Stany Zjednoczone, Rosję i Wielką Brytanię.
Kraje te zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz niestosowania wobec niej przymusów ekonomicznych. Te postanowienia w 2014 r. złamała Rosja, anektując należący do Ukrainy Krym i angażując się w konflikt w Donbasie.
Pozycja Ukrainy była wówczas wyjątkowa, ponieważ po upadku ZSRR kraj ten odziedziczył około 1800 strategicznych głowic jądrowych i 176 międzykontynentalnych rakiet balistycznych. Był to trzeci, po Stanach Zjednoczonych i Rosji, arsenał broni atomowej na świecie.
Po dyskusji na temat rezygnacji z broni, jaka przetoczyła się przez ukraiński parlament, 14 stycznia 1994 r., podpisano trójstronną deklarację prezydentów Ukrainy, Rosji i USA dotyczącą zniszczenia całej broni nuklearnej rozmieszczonej na terytorium Ukrainy. 
Memorandum Budapeszteńskie o Gwarancjach Bezpieczeństwa zostało podpisane przez prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę, prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, premiera Wielkiej Brytanii Johna Majora, prezydenta USA Billa Clintona w dniu 5 grudnia 1994 r.
Zakłada ono, że mocarstwa będą szanować "niezależności i suwerenności istniejących granic Ukrainy" i nie zastosują "groźby lub użycia siły przeciw integralności terytorialnej bądź politycznej niezależności Ukrainy".
Ponadto kraje te powstrzymają się od "przymusów ekonomicznych zmierzających do podporządkowania swoim własnym interesom" praw Ukrainy związanych z jej suwerennością.
Tezeusz

Tezeusz

22.01.2022 08:44

"Trójmorze" to chore rojenia idiotów."
"Wynika, że duży procent Polaków to niestety idioci."
Faktycznie coś takiego mógł napisać tylko idiota ! Idiota i cham ze Scierwoneona dodam.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

22.01.2022 09:34

Pan Bloger postanowił włączyć się w bardzo modny ostatnio trend dokonywania coming out'ów. Oznacza to iż do literek LBGTQ dodać trzeba będzie R/GF.
Swoją drogą Pan Bloger musi przeżywać katusze przechodząc obok świątyni Melpomeny widząc na afiszu nazwisko Dostojewskiego, lub Goethego.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
krzysztofjaw
Nazwa bloga:
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad..
Zawód:
ekonomista

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 515
Liczba wyświetleń: 5,776,920
Liczba komentarzy: 19,678

Ostatnie wpisy blogera

  • Premier D. Tusk chce płacić za niemieckie zbrodnie pieniędzmi Polaków!
  • "Desipere est juris gentium"*, ale nie może świadomie szaleć na szczytach władzy!
  • NIE! Komuch Włodzimierz Czarzasty nie może zostać Marszałkiem Sejmu!

Moje ostatnie komentarze

  • Mam takie samo zdanie i naprawdę boję się o życie naszego Prezydenta.Pzdr
  • A... Witam serdecznie...W tekście celowo pominąłem animozje po konserwatywnej stronie naszej sceny politycznej. Skupiłem się na pozytywach i na Prezydencie Karolu Nawrockim, w którym upatruję lidera…
  • @Sake"Czyli w obawie przed konsekwencjami ze strony reżimu mamy się ograniczać w jego krytyce lub w zawoalowanej formie przemycać w postaci piosneczek, wierszyków i wypowiedzi?".Aż tak daleko nie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Szatańskie dręczenie, nękanie, opętanie. Jak się bronić?
  • Nocne głosowania nad losem naszej ziemi i lasów...
  • Żydzi wśród komunistów II RP i w aparacie NKWD i UB

Ostatnio komentowane

  • JzL, Wyobraźcie sobie że prezydentem jest syn esbeckiej donosicielki Rafau Czaskoski. To byłaby tragedia
  • u2, ***ZACHÓD POWINIEN POLICZYĆ SZABLE!*** Jeśli traktować mnie Jerzego Ciruka z Dowspudy, to Zachód dawno policzył szable. Rosję czeka zagłada. Bynajmniej nie życzę tego Rosji, ale sama się o to prosi.
  • Alina@Warszawa, Z tym komuszym, głownie rusko-chazarskim "człowieczeństwem" nie przesadzajmy. Jak ono wygląda we współczesnej praktyce można sobie poczytać tu: https://naszeblogi.pl/66879-jestesmy-z-roznych-…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności