Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Straszna historia z życia

sigma, 25.01.2012

Historyjka ta jest prawdziwa co do joty. Muszę to zaznaczyć na samym wstępie, a dlaczego, to się zaraz okaże.

Zdarzyło się to w Caen, w 2002 roku, kiedy córa była w liceum z francuskim wykładowym.

Wtedy to oznajmiono rodzicom, że jeżeli tylko mamy jakieś szanse, aby dzieci spędziły część wakacji wśród tubylców we Francji, będzie to z zyskiem dla ich umiejętności językowych (dzieci, nie tubylców).

Pomyślałam sobie, ze moją kulawą francuszczyznę też warto nieco podeprzeć konwersacją, uruchomiłam servasowe znajomości i pojechałyśmy obie.





Któregoś dnia udałyśmy się ścieżką holowniczą wiodącą wzdłuż kanału z Herouville St Claire, gdzieśmy mieszkały, do Caen.

Zwiedziłyśmy  zamek, katedrę, ze trzy kościoły, klasztor i grobowiec Wilhelma Zdobywcy. Wreszcie zaniosło nas na obrzeże starówki, na otoczony wysokim murem brukowany dziedzińczyk, na środku którego tkwił mały kościółek.

Niestety, zamknięty. Obeszłyśmy go wokoło. W murze była osadzona masywna, żelazna furtka.

Wokół nie było żywego ducha.

Nacisnęłyśmy klamkę i furtka się uchyliła. Za murem ciągnął się na wszystkie strony stary, zapuszczony cmentarz.

Niewiele myśląc, przekroczyłyśmy wysoki próg domykając ciężką furtę za sobą.

I nagle ogarnęła nas niewiarygodna cisza. Cały miejski gwar  został odcięty.

Cmentarz był zarośnięty, ogromne drzewa porastał bluszcz, nagrobki były omszałe i pochylone na wszystkie strony, a niektóre się pozapadały.



Posępne, mroczne miejsce.

Jednomyślnie skierowałyśmy się z powrotem w stronę furty.

Ale w tym momencie z gęstych krzaków porastających zapadnięty grób wylazł przepiękny, spaśny, rudy kocur z ogonem na baczność. Wlepił w nas zielone ślepia i miauknął prosząco.

Bez wątpienia miał do nas jakąś sprawę.

Pogłaskać się nie dał, tylko oglądając się przez ramię, czy idziemy, ruszył pewnie przed siebie ścieżynką wijącą się wśród pochylonych, wysokich nagrobków.



Trudno było kotu odmówić, poza tym zawszeć to towarzystwo, więc ruszyłyśmy za nim.

Cmentarz był tak zarośnięty, że już po paru metrach straciłyśmy z oczu furtę, ale kot prowadził pewnie i co i raz oglądał się, czy idziemy.

W końcu wyprowadził nas na niedużą słoneczną polankę .

A tam w trawie czerwieniły się poziomki!

Nie wytrzymałyśmy i zaczęłyśmy się obżerać.

Lecz po paru poziomkach nagle poczułyśmy w ustach jakiś paskudny, gorzkawy, wodnisty smak! Niektóre to były poziomki, a niektóre jakieś takie poziomkopodobne pnączaste paskudztwo!

Niby jak poziomka, ale owocek bardziej jakby nabrzmiały i pryszczaty. No, ohyda!



W dodatku jak w kiepskim horrorze słońce schowało się za chmurę i polanka pomroczniała.



Zaś rudy kocur zniknął.



Byłyśmy same w środku zapomnianego przez Boga i ludzi cmentarza.



Nie próbując nawet przed soba udawać, że nic sobie z tego nie robimy, runęłyśmy ścieżynką do furty i ciężko dysząc wypadłyśmy na pusty dziedzińczyk.



I tylko patrzyłyśmy po sobie z przerażeniem, czy już pokrywamy się zieloną łuską, albo zamieniamy w  żaby.

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5252
Domyślny avatar

ASPAL

25.01.2012 19:00

Cmentarz,gasnące słońce,paskudne w smaku jagody...I to obżarstwo.Zadziwiająca asymetria...Czasami moja druga połówka przesadza z "Michałkami",potem czuje się nieszczególnie,ale na moje "a nie mówiłem" rozbrajająco mówi:wiesz,to ta nasza odwieczna kobieca nielogiczność..." I wiecie co? Kocham ją za te słowa jeszcze bardziej...
sigma

sigma

25.01.2012 20:37

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Ech,te niewiasty...

Domniemuję, że to komplement;) Dziękuję.
Domyślny avatar

ASPAL

25.01.2012 21:13

Dodane przez sigma w odpowiedzi na ASPAL (nv), śr., 25/01/2012 - 19:00

No pewnie że komplement!Pozdrawiam.
sigma

sigma

25.01.2012 21:40

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Rzecz oczywista!

Płonię się wdzięcznym rumieńczykiem i czuję się dowartościowana :) 
Pozdrowionka
Domyślny avatar

tadman

25.01.2012 23:49

Dodane przez sigma w odpowiedzi na ASPAL (nv), śr., 25/01/2012 - 21:13

cytat z ASPALa "Ech,te niewiasty... Cmentarz,gasnące słońce,paskudne w smaku jagody...I to obżarstwo.Zadziwiająca asymetria...Czasami moja druga połówka przesadza z "Michałkami",potem czuje się nieszczególnie,ale na moje "a nie mówiłem" rozbrajająco mówi:wiesz,to ta nasza odwieczna kobieca nielogiczność..."" Zaklinam się, że nie pisuję pod tym nickiem.
sigma

sigma

26.01.2012 11:57

Dodane przez tadman w odpowiedzi na co ci przypomina

;))
Domyślny avatar

cyborg59

25.01.2012 19:58

A tak rozwinąć w pełen utwór literacki ? Bywają takie "lśnienia" lub "strefy mroku" ! Lubię perełki; w których coś kątem oka (którego z medycznego...), n-tym zmysłem....Takie pozostawiające miejsce na pytania. Piękne !
sigma

sigma

25.01.2012 20:35

Dodane przez cyborg59 w odpowiedzi na @ autorka

Zaczynając od słów: "Rok 2002 był to dziwny rok.,w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi 
zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia.";))
Ogromnie mi pochlebia Twoja pochwała; bardzo dziękuję!
Domyślny avatar

Irvandir

25.01.2012 23:36

Realizm każe mi napisać, że były to prawdopodobnie poziomki ozdobne - puste w środku i bardzo niesmaczne. Romantyzm zapewnia mnie, że wyrosły w miejscach, gdzie padły krople krwi proboszcza z tego kościółka i rojalistów, którym dał schronienie, zamordowanych okrutnie przez żołnierzy Rewolucji.
sigma

sigma

26.01.2012 09:45

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Realizm contra romantyczność

http://galeria.swiatkwia…
No to tajemnica wyjaśniona:) Ale tam piszą, że to jest silnie trujący owoc? Prawda li to?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

26.01.2012 08:54

Bardzo piękna historia! Może masz więcej takich w zanadrzu?
sigma

sigma

26.01.2012 09:41

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @sigma

Naturalnie, bo to samo życie;) Tylko nie wyrywałam sie z opisywaniem historii z życia na forum, bo sądziłam, że tu jeno  o sprawach polityczno-gospodarczo-jjakichś tam wypada pisac.
Dziękuję:)
Domyślny avatar

stanczykblazen

26.01.2012 11:02

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @sigma

Ja mam , choć zupełnie prozaiczną , ale kształcącą.Wróciłam ze spaceru porannego ze swoim 6-miesięcznym owczarkiem , kiedy dorosła córka jeszcze wylegiwała się w łóżku.Weszłam do jej pokoju , by opowiedzieć przygodę , jaka nas spotkała podczas tego spaceru. Miałam jeszcze w ręku smycz i coś opowiadając uniosłam do góry rękę z tą smyczą i w tym samym momencie mój pies skoczył na łóżko, położył się jak długi i przednie łapy wyciągnął zakrywając głowę córki, a swój łebek odwrócił w moją stronę bacznie obserwując , co ja zrobię. Zważywszy ,że miał dopiero 6 miesięcy ,zachował się jak najczulsza matka , która zakrywa dziecko przed uderzeniem.Od tego czasu moja córka tak go pokochała , że na każde święta przysyłała mu bogatą paczkę z USA , bo tam na stałe zamieszkała. Co roku przyjeżdżała na trzy miesiące ,żeby pobyć z psem {tak mówiła} i tak było przez 12 lat.W tym roku nasz kochany przez wszystkich owczareczek odszedł , po 5 miesiącach chemii przeżył już tylko 2 miesiące.Pozostały nam tylko łzy i piękne wspomnienia.
sigma

sigma

26.01.2012 14:08

Dodane przez stanczykblazen w odpowiedzi na ja...

To ci psia mądrala:) Śliczna historia.

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 130
Liczba wyświetleń: 938,200
Liczba komentarzy: 1,013

Ostatnie wpisy blogera

  • Cenzura w mediach rzekomo niezaleznych
  • Ks. Stanisław Małkowski GLORIA VICTIS!
  • PRAWIE MILIARD ZAMORDOWANYCH - ABORCJE DO SIERPNIA 2012

Moje ostatnie komentarze

  • Szlag by to trafił,  znowu będziemy mieli siedzibę Gestapo na Alei Szucha;(
  • Jak tam jest z kontaktami innymi nie mam informacji, ale z Pańskiego CV wynika, ze  jakiś czas był Pan członkiem PZPR. Widocznie to był ten formujący okres zycia;)
  • Pod każdą notką muszą znajdować się hasła, które się do niej odnoszą. Jeżeli potem ktoś szuka informacji np. na temat  okaleczeń poszczepiennych, wrzuca na google'a hasło "szczepionki", "…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Oświadczenie woli o odmowie szczepienia – dla SANEPIDU
  • Dr Jerzy Jaśkowski, Fluor - cichy zabójca
  • SZCZEPIONKI - MIT, W KTÓRY POWOLI PRZESTAJEMY WIERZYĆ

Ostatnio komentowane

  • Trivium, Odnośnie kasy to proszę zajrzeć na to: https://i.imgur.com/zmYlSIy.jpg Jak można przeczytać, granty wypłacone przez Legał Aid Board miały trafiać bezpośrednio do Szkoły Medycznej Royal Free…
  • Trivium, Ciekawe skąd wziąłeś to pomówienia? Bo na pewno nie z tej słynnej publikacji. Jakbyś zadał sobie choć trochę trudu nie powtarzałbyś medialnego czarnego PR na ten temat.  Lancet wycofał badanie…
  • Trivium, Fluorek z perspektywy profesjonalistów: pełne medyczne oskarżenie – Fluoride Action Network https://www.youtube.com/… Fluorek i tarczyca Obawy związane z fluorem i jego oddziaływaniem na tarczycę są…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności