Coraz więcej osób - i bardzo dobrze - zaczęło mówić to o czym ja już pisałem wiele lat temu. Dla przykładu A. Gwiazda stwierdził w wypowiedzi dla wpolityce.pl, iż "Sprawa jest oczywista, Donald Tusk ma wyznaczoną rolę niemieckiego gubernatora w Polsce i po prostu o tę rolę walczy, bo nie może jej spełniać od 2015 roku" [1].
Podobnie wypowiada się Janusz Śniadek, poseł PiS: "Namiestnik Berlina w Polsce próbuje realizować niemieckie interesy i podporządkowywać Polskę w gruncie rzeczy Niemcom, bo to Niemcy dominują w Unii Europejskiej. Być może druga intencją Tuska jest to, by zahamować szybki rozwój Polski, bo silna gospodarczo Polska oznacza większą niezależność, samodzielność także polityczną" [2]. A ja od siebie dodam, że silna gospodarczo Polska jest zagrożeniem dla konkurencyjności Niemiec w Europie i to tym bardziej, że mamy jeszcze zachowaną polską walutę.
O potrzebie posiadania własnej waluty też pisałem i stwierdziłem m.in., że "Bez własnej waluty Polska byłaby bezbronna w razie dużych kryzysów i nie mogłaby się rozwijać w takim tempie jak do niedawna, czyli przed koronakryzysem. Bylibyśmy zdani - z walutą Euro - na łaskę EBC a tym samym moglibyśmy tylko liczyć na jałmużnę od bogatszych od nas krajów, które chcemy dogonić gospodarczo. Bez złotego ta pogoń nigdy się nie uda, bo wielkim krajom w postaci Niemic czy Francji nie zależy, żeby nasza gospodarka dynamicznie się rozwijała i była konkurencyjna w stosunku do nich. Już to przerobiły kraje Południa Europy, gdzie ich konkurencyjność po przyjęciu Euro drastycznie spadła i musiały się po prostu zadłużać ponad miarę. Na walucie Euro najbardziej zyskały Niemcy. Po wprowadzeniu wspólnej waluty Niemcy stały się „Chinami Europy” odnotowując z roku na rok znaczną nadwyżkę w bilansie handlowym z innymi państwami unii walutowej. A pomyśleć, że D. Tusk deklarował, iż Polska może przyjąć Euro nawet w 2012 roku... Ale co mógł wówczas deklarować człowiek całkowicie wspierający niemiecką politykę i gospodarkę?" [3]. Czy można uważać, iż zmienił on w tym obszarze swoje zdanie a tym samym niemieckie marzenie o wprowadzeniu w Polsce Euro? Pytanie wydaje się retoryczne.
Szczerze powiedziawszy to w ogóle się zastanawiałem czy pisać o tej demonstracji, ale uznałem, że jednak sytuacja staje się na tyle groźna, że jednak jest taka potrzeba.
Przychylam się do stwierdzenia, że tak naprawdę D. Tusk chyba wcale nie chciał do tej "polskiej nienormalności" wracać i że został namówiony (zmuszony?) przez jego protektorkę A. Merkel. W sytuacji, kiedy prezydenturę USA objął J. Biden (K. Harris?) i oddaniu przez niego naszej części Europy na rzecz Niemiec i poprzez rurociąg Nord Stream 2 i sytuację na granicy Polski z Białorusią, także Rosji, to stał się On naturalnym wysłannikiem tychże, który ma jasne zadanie: "podpalić emocjonalnie Polskę" i obalić wszelkimi metodami obecny rząd. Jeżeli ktoś tego nie widzi, to musi być faktycznie intelektualnym ślepcem, nie rozumiejącym niczego z tego, co się dzieje. No jest jeszcze możliwość, że widzi i jest albo zdrajcą interesów polskich, albo chciwym cynikiem, dla którego Polska i Polacy są zupełnie obojętni i za "30 srebrników" jest w stanie nas sprzedać komukolwiek, albo też mitomania i megalomania w dążeniu do władzy jest jego cechą dominującą a zawiść i złość są jego immanentnymi cechami charakteru. Gdzie umiejscowić tutaj D. Tuska? Pozostawiam to do rozstrzygnięcia czytelnikom.
Ale też jestem coraz bardziej zawiedziony poziomem inteligencji dużej części polskiego społeczeństwa, którą onegdaj (ale w sumie całkiem niedawno) nazywano "lemingami". Czy taka hipokryzja jaką prezentuje dziś opozycja naprawdę ich nie razi? Jeszcze niedawno wszyscy z nich wołali Konstytucja (też wałęsowskie OTUA) i wskazywali, że jest to najważniejszy akt prawny w Polsce a dzisiaj krzyczą, że ona już wcale jest niepotrzebna bo wystarczą prawa unijne i Traktat Lizboński? Czy do tych głów nie dociera, że są sterowani jak kukiełki (pacynki) i wykorzystywani przeciw Polsce? Jeżeli znów nie widzą to: patrz poprzedni akapit.
No i jeszcze ten Polexit odmieniany przez wszystkie przypadki i przypisywanie go do zamierzeń obecnie rządzących, choć nikt z nich ani razu nie powiedział, że ten Polexit jest realny a raczej było i jest przeciwnie: zarówno prezydent, premier, cały rząd i koalicja ZP głosi, iż tego naszego wyjścia z UE nie będzie. Osobiście mam mieszane uczucia w tej sprawie, bo dyskutować trzeba zawsze i w polityce nie ma słowa "nigdy". Obecny stan UE i kierunek jej rozwoju jest nie do zaakceptowania i albo Polacy zmienią to od środka, albo będzie czas na dyskusję nad Polexitem. Ale nie dlatego, że to opozycja o tym mówi, tylko po prostu obecne działania elity unijnej dążą do Superpaństwa i sądzę, że wiele krajów na to się nigdy nie zgodzi. A D. Tusk "strzela ślepymi nabojami" myśląc, że mamy 2010 czy 2011 rok, kiedy to Polacy byli najbardziej entuzjastycznie nastawieni wobec UE wśród innych państw, które do niej należą. Ale wtedy UE była jeszcze inna a dziś już dokładnie widać, że chce się z niej zbudować drugi ZSRR czyli Związek Socjalistycznych Republik Europejskich i Polacy to widzą i nie tylko to... bo przecież dziś jesteśmy atakowani np. za takie same orzeczenie TK (o wyższości prawa krajowego nad unijnym) jak większość państw w UE, w tym np. Niemcy. I czy to nie jest skrajna hipokryzja elit unijnych a do tego różne traktowanie poszczególnych krajów - członków UE?
Widać, że totalna opozycja w sprawie domniemanego Polexitu sięga po "dobre wskazówki", bo ciągle powtarzając kłamstwo myśli, że stanie się ono w odbiorze swoich zwolenników w końcu prawdą [4].
Tak jeszcze na zakończenie. Widząc mowę ciała (mimika twarzy, ruchy dłoni, wyraz oczu) i werbalną nienawistną agresję, jakie w swoich przemowach prezentuje D. Tusk, to zastanawiam się nad jego kondycją psychiczną. Być może się mylę, ale - jako laik w tych sprawach - chętnie poznałbym opinię jakiegoś specjalisty, bo przecież to może też być wszystko wyreżyserowane w celu zwiększania poziomu negatywnych emocji wśród jego zwolenników. A taka kumulacja emocjonalnego wzburzenia może się w końcu zakończyć tragedią i rozlewem krwi na ulicach. Tego chce D. Tusk? Już i tak totalna opozycja przesunęła granice przyzwoitości zachowania wprowadzając do akceptowalnego słownictwa wulgaryzmy, opluwanie przeciwników czy nawet przedstawicieli służb mundurowych lub też już jawną agresję - na razie kończącą się dewastacjami elewacji kościołów, niszczeniem autobusów "pro life", atakami na funkcjonariuszy... ale takie rozemocjowanie może w końcu wymknąć się spod kontroli. Po to D. Tusk wrócił do kraju? Pozostawiam pytanie otwarte.
[1] https://wpolityce.pl/pol…
[2] https://wpolityce.pl/pol…
[3] https://krzysztofjaw.blo…
[4] "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą" - Joseph Goebbels: https://lubimyczytac.pl/…
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6320
Moim skromnym zdaniem obecnie Niemcy jako innowator technologii odstaje daleko w tyle za komunistycznymi Chinami.
Kiedyś Niemcy chcieli sprzedać kolej magnetyczną Magleva do Chin, ale nie chcieli ujawnić know-how. Zbudowali jedną linię z Szanghaju do lotniska w Pudong o długości 31 km. Chińczycy nie skusili się na więcej i teraz mają własną opracowaną technologię pociągów o prędkości 350 km/h, która działa na 36 tysiącach kilometrów, a do 2035 planują podwoić tę długość.
https://businessinsider…
Prof. Czekaj twierdzi że nadwyżka wynosi prawie 2 biliony. Tyle że nie widać tego było podczas 8 lat rządów PO-PSL. Np. kradzież środków z OFE przeczy tezie, że Polska miała dodatni bilans z UE :-)
Z polski w ruinie nie byłoby pisowskiego sukcesu. Z czego?
Profesory POgłowia twierdziły że: "Piniendzy nie ma i bedzie" a inny tyż prefesor, twierdził że "500+ w rok doprowadzi Polskę do bankructwa". Powoływanie się na takich speców, jest głupotą.
No bo nie ma. Jest Pani na tyle uczciwa, by napisać, o ile wzrósł dług w ostatnich sześciu latach?
Nie sądzę.
Szanowny Panie, polski dług rośnie głównie przez pandemię. Pomoc rządowa dla gospodarki to nie było drukowanie pustej kasy tylko realne pożyczki. Gdyby nie to, dzisiaj mielibyśmy głęboki kryzys i wielkie bezrobocie. Robić z tego zarzut, to tylko profesory z PO mogą 😁 Dlatego proszę mi nie dawać ich ekspertyz za przykład. Proszę popatrzyć na ocenę Polski międzynarodowych organizacji -
To bylo oczywiste: u bolszewików zawsze oblężona twierdza i oni winni. Pandemia tym razem, wcześniej Reagan wydusił polskie kury i temu podobne. Przyjmuję zatem odpowiedź przez unik, przez zasiedzenie.
A najzabawniejsze, że międzynarodowe organizacje są z gruntu złe, ale ich dobre ratingi są dobre. Wśród tych ratingów jest m.in. prognozowana zapaść energetyczna za niecałe piętnaście lat, a biorąc pod uwagę, że przez sześć lat nie znaleźliśmy łopaty, by ją wbić pod fabrykę samochodów, obiecanych samochodów, to o zbudowaniu trzech brakujących elektrowni mowy być nie może. Z braku trzech łopat, bo reszta to małe miki w powerpoincie.
To też jest dobra ocena, nieprawdaż?
A to jest poważna sprawa, droga pani, bo bez własnej energii nic nie będziemy warci. Nic.
Oj tam, kupicie u Niemców, albo u Czechów :-)
No, taki jest plan. Żebyście przed Czechami uratowali Turów, żebyście jak lwy walczyli przez lata, potem odtrąbili sukces, a nie zajmowali się przyszłością.
Od przyszłości jest kto inny.
Poczytaj co przewidział Cz.F. Klimuszko (1905-1980) :-)
Takie te "prefesory" tak jak stalinowskie "prekuratory" :-)
Pzdr
Zaoranie tego niebieskiego pedała bezcenne
Szacun
Owszem. To jest alternatywa. To jest tak realna alternatywa, że truchlejecie przed wyobrażeniem, że się ziści.
Tak bardzo realna, że wobec ogromu wymienionych "zbrodni", gość nie tylko chodzi wolno, ale jeszcze mówi i przemawia. A gdy mówi i przemawia, to nawet koty milczą.
Smacznego.
Hehehe...
To zdrajców i organizatorów zbiorowych mordów czeka wieczna pamięć i sława?