W skrócie sprawa wyglądała tak: nauczyciel podstawówki na dyżurze zauważył, że jeden chłopiec okłada pięściami drugiego. Zainterweniował, odepchnął agresora - znanego z problemów wychowawczych. Rodzice odepchniętego chłopca złożyli skargę o naruszenie nietykalności cielesnej ucznia. Sprawa ciągnęła się ponad rok. Nauczyciel został zawieszony. (O sprawie pisałem w jednym z wpisów blogowych https://naszeblogi.pl/58…)
W lipcu br. komisja dyscyplinarna przy wojewodzie wielkopolskim podjęła decyzję: nagana z ostrzeżeniem - czyli najniższa z możliwych kar. Komisja stwierdziła, że nie ma kompetencji by powiedzieć jak prawidłowo powinien zachować się nauczyciel w tej sytuacji.
Nauczyciel odwołał się do komisji odwoławczej przy MEiN.
Źródła:
https://radiowrzesnia.pl…
https://radiowrzesnia.pl…
I aktualna historia: Głogów, szkoła podstawowa, podczas lekcji 15-latek kopnął nauczycielkę w nogę, uderzył ją książką, a następnie dłonią w twarz. Wezwano policję, sprawą ma zająć się sąd rodzinny, lekarze już stwierdzili, że zachowanie nastolatka to efekt zdiagnozowanej choroby
źródła:
https://gazetawroclawska…
https://miedziowe.pl/con…
https://miedziowe.pl/con…
Plus omówienie 2 wypowiedzi z forum nauczycielskiego:
Pani przedstawiająca się jako nauczycielka twierdzi, że była często kopana, gryziona, wyzywana na k... na ch..., na lekcji rzuca sie przedmiotami w innych uczniów i nauczycieli i rodzice nie interweniują
Inna pani zaś wyraża podziw dla młodych ludzi za to, że tak rzadko i sporadycznie odpowiadają agresją i przemocą na ataki nauczycieli.
I teraz zagwozdka:
Lewicowe środowiska wszczęły wielki lament o konserwatywnej, średniowiecznej szkole Czarnka. Jednak czy w szkole konserwatywnej, tym bardziej średniowiecznej, nauczyciel zostałby ukarany za to, że odepchnął ucznia okładającego pięściami kolegę?
PS
na koniec jeszcze jedno źródło. Proszę zwrócić uwagę, jak duże problemy ma szkoła i jak wiele musi być czynności gdy sprawy takie jak głogowska wyjdą poza mury szkoły
http://www.glogow-info.p…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4330
Przecież nie taka tego rola i nie taka jego wizja szkoły.
Szkoła wedle założeń Pana Czarnka ma stać się kuźnią wieloródek i hunwejbinów, a w takiej kuźni przemoc byleby skierowana w odpowiednim kierunku pożądaną jest.
Jeśli uczniowie skopią jakiegoś gnojka z różowymi włosami, lub nauczycielkę podejrzaną o lesbijstwo to radość w Niebie i w MEN.
Bo ja nigdzie nie zarzucam min. Czarnkowi, że agresja w szkołach to jego wina, czy też wynik jego pomysłów. Nie piszę też, że Lempart to mój autorytet - wszystkie te rzeczy Pani sobie zmyśla.
Ja wskazuję na jedno: za PiS szkoła się nie zmienia. Jaka była taka jest. Zmiany to głównie kosmetyka i słowa i theatrum robione wokół tego. A gdy przychodzi do rzeczy ważnych, czyli przeprowadzenia lekcji, do tego kto ma w szkole rację, to jak było tak jest. Bo przecież przepisy na podstawie, których skazano tego nauczyciela (i wiele im podobnych) nie zostały wymyślone ani za Czarnka, ani za PiS. One trwają od długiego czasu. Trwają i są wykonywane. Mimo takich czy innych słów.
A nauczyciel był w stanie wyższej konieczności. Ratował jednego ucznia przed drugim agresorem. To są proste sprawy, ale nie dla polskich sądów :-)
a. przewodniczący wybierany przez wojewodę (w Poznaniu są to wizytatorzy z kuratorium poznańskiego)
b. 3-5 nauczycieli wskazanych rozporządzeniem przez wojewodę wielkopolskiego. Pod linkiem lista: https://www.poznan.uw.go…
c. decyzja podejmowana jest większością głosów.
Komisja ma możliwość odstąpienia od od rozprawy jeśli uzna, że nie nastąpiło uchybienie godności zawodu nauczyciela.
Wygląda więc, że nauczyciele sami sobie swój los gotują. Tyle, że ktoś tych a nie innych nauczycieli wybiera do komisji. I tutaj decyduje władza wykonawcza. Czyli kuratoria i wojewoda.
nauczycielskiej głowie ślady pozostały. Zarówno dla szacownego grona nauczycielskiego jak
rodziców trzonu minionego niedorozwoju, to była i jest norma. Jak tę sytuację przedstawiono
w lokalnych mediach? W wypadku rzecznika dyscyplinarnego przy wojewodzie działał być
może nieprzemyślane, nie oceniam, mam jednak przekonanie, że dyrektorka szkoły postąpiła
pochopnie, o tym autor zapomniał. Opisywana sytuacja jest ze stycznia 2020 roku a podobne
sytuacje w większości rejonów Polski, są ukrócone, że nie w tym przypadku, cóż czytając Zdzicha.....
Byłoby się prześliznęło, gdyby nie odsłuchane zachowanie rodziców i należy uzupełnić.
Rodzice stanęli na wysokości zadania, napisali petycję, przesłali do kuratorium. Widnieje pod
nią prawie 200 podpisów. Przechodząc od wstępu do dzisiejszych realiów, jeżeli patologii
hołdowaliśmy przez lat kilkadziesiąt, to nie wymagajmy od profesora Czarnka załatwienia
problemu w rok.
Z tego co zrozumiałem z tej sprawy, to raczej napędziło ją kuratorium. Aktualne.
W moim zawodzie 6 lat pracy to ciągle uczeń, a sabotażu środowiska pracowniczego nikt nie rozważa.
facet zostaje ukarany naganą. Przez kuratorium i nauczycieli wyznaczonych przez wojewodę (czyli komisję).
Jak na czymś takim budować autorytet zawodu nauczycielskiego, co zapowiada min. Czarnek?
Zgadzam się. Te lokalne uprzedzenia, bezwiednie wrogie sobie samym. Czarnek odpowiada za wszystko
przecież nie nauczyciele czy ich po...... środowisko, lub rodzice, skoro potrafili napisać odwołanie :))
Może nie przy najbliższej okazji coś o uwarunkowaniach społecznych i samorządowych?