Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Opowieści z kokpitu, czyli o czym szumią pancerne brzozy

Seaman, 19.01.2012
W trudzie i znoju rozgrzanych umysłów rodzi się zmodernizowana wersja hipotezy naciskowej. Licząc poszczególne edycje od 10 kwietnia 2010, to już będzie chyba Presja 4.0 albo nawet wyższy update. Agnieszka Kublik wyśledziła, a Jerzy Miller wyczuł, że w kokpicie Tupolewa było dwóch generałów.

Jak z powyższego wynika, tym razem jest to projekt, który ma cechy zarówno logiczne, jak i metafizyczne. Logika Gazety Wyborczej jest jak zwykle piorunująca: - Krakowscy eksperci odczytali słowo „Tadek” i słowo „generałowie”. To oczywiście przesądza sprawę, w kokpicie musiał być jakiś Tadek.

Kublikowa dokonuje więc błyskawicznej operacji umysłowej (tak zwany blitzkrieg mózgowy) i po przeanalizowaniu około czterdziestu milionów kombinacji na sekundę wychodzi jej, że to był generał Tadeusz Buk, dowódca wojsk lądowych. W dodatku Miller potwierdza to metafizycznie, zwierzając się Kublikowej, że już dawno to wyczuł, ale jakoś nie miał śmiałości powiedzieć. Brakowało mu tylko imienia. Teraz mają już komplet danych.

Rzecz jasna to są dopiero zręby nowej hipotezy, będzie uzupełniana, wygładzana i doskonalona. Prace pójdą przypuszczalnie w dwóch kierunkach. Pierwszy jest taki, że jeden generał trzymał, a drugi naciskał. Albo inaczej, jeden pilnował drzwi, żeby nie uciekli, a drugi wywierał presję na załogę. I tak na zmianę. Oczywiście cały czas milczeli jak głazy.

Trzeba się teraz jedynie zatroszczyć, żeby MAK adekwatnie dopasował sektor, w którym znaleziono ciało drugiego generała – musi być gdzieś w pobliżu kokpitu. Najlepiej w bezpośredniej bliskości drzwi. Żaden problem, generałowa Anodina już ma wprawę, przesłuchają jeszcze raz osoby, które sporządzały plan miejsca zdarzenia. Nowy protokół przesłuchania odbierze Seremet przy okazji kolejnej wizyty w sprawie zabezpieczenia wraku.

Z kolei redaktor Lis wraz z zaproszonymi ekspertami obalał bezwstydne oszczerstwa, jakoby rosyjska brzoza nie mogła połamać zwykłego samolotu pasażerskiego. Bardzo pomógł mu zwłaszcza jeden z nich, który kiedyś miał zderzenie z ptakiem, jak sam stwierdził. Konkretnie coś podobnego do wrony.  Ptak wielkości wrony robi takie zniszczenia, że w samolocie dziura może być wielkości metra, albo więcej – oświadczył autorytatywnie pierwszy ekspert. Jednak ta ekspertyza nie wydała mi się profesjonalna, a także niezbyt ścisła. Cóż to bowiem znaczy takie określenie  „albo więcej”? Że wrona może zrobić w samolocie dziurę wielkości ciężarówki, czy co?

Natomiast drugi ekspert zaproszony przez Lisa poparł pierwszego eksperta, mówiąc, że blachy Tupolewa są cienkie jak w naszych samochodach. Ale nie zdradził się, niestety, jaki on sam ma samochód, co czyni jego ekspertyzę co najmniej niepełną. No, bo dajmy na to – jeżeli on posiada enerdowskiego Trabanta z dykty, to raczej nie ma prawa się wypowiadać o grubości blach.

Jedna rzecz mnie uderzyła w tym programie, że Lis ze swoimi ekspertami bezwiednie dostarczyli amunicji wrażej komisji Antoniego Macierewicza. Przyszło mi bowiem do głowy, że taka wredna wrona, co się z nią zderzył ten pierwszy ekspert, może przecież bez trudu złamać brzozę? To otwiera szerokie pole do nowych spekulacji. Wtedy układają się poszczególne elementy układanki zwolenników wersji zamachu.

Mogło być bowiem tak, że samolot został zniszczony w inny sposób niż przez brzozę, a brzoza została złamana przez jakąś bezpańską wronę. I w takim przypadku upada hipoteza zwolenników pancernej brzozy, jakoby brzoza i samolot połamali się wzajemnie. Skoro bowiem głupia wrona może narobić takich szkód, to co dopiero, jeśli wziąć pod uwagę jakieś większe ptaszysko, choćby bociana?! Gdyby nadleciał z przeciwka, mógłby za jednym zamachem (nomen omen) połamać brzozę i strącić samolot. Oczywiście, ta moja teoria też wymaga dopracowania.

Osobiście bym radził redaktorowi Lisowi, żeby zapraszał więcej ekspertów tej klasy do swojego programu, to może ich ekspertyzy jakoś się nawzajem dopełnią. Co najmniej po czterech. Jest także dodatkowa korzyść. Program mógłby wtedy zmienić nazwę na bardziej atrakcyjną, która przyciągnie rzesze młodocianych widzów. Na przykład „Czterej pancerni i Lis”.

http://wyborcza.pl/1,752…

http://wyborcza.pl/1,754…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7230
Domyślny avatar

Gość

19.01.2012 20:40

Tak wlasnie trzeba rozmawiac z tymi lotrami, zdrajcami i zaprzancami - tylko kpina i szyderstwem. Rzeczowa dyskusja i merytoryczne argumenty sa dla ludzi powaznych i posiadajacych honor, tak niezbedny w obliczu tragedii smolenskiej. Wyzej wymienieni nie posiadaja zadnej z tych cech, wiec nie ma nawet co probowac rozmawiac z nimi na powazne argumenty.
Seaman

Seaman

19.01.2012 21:02

Dodane przez Gość w odpowiedzi na brawo seaman

Poza tym, ich argumenty są kpiną z rozumu, więc jakże inaczej z nimi rozmawiać, jak nie szyderstwem?
Pozdrawiam
Domyślny avatar

vega

19.01.2012 20:44

Drogi Panie, zastanawiał się Pan, ile szkód w zagajniku i samolocie może narobić taki żurawi klucz (wszak wiosna była)? I tak niektórzy uwierzą telewizorowi i GW, nawet jeśli eksperci stwierdzą zderzenie Tupolewa z Babą Jagą na miotle (czy na czym tam w Rosji lata).
Domyślny avatar

amfetamina

19.01.2012 23:51

Dodane przez vega w odpowiedzi na lecą żurawie

klasyka kinematografii sowieckiej, moze nie brzoza a wlasnie dzwig? Wychodzi na to ze symulacja prof. Biniende jest do bani bo wrona byla nazarta i miala wieksza gestosc/ciezar wlasciwy niz brzoza! pozdrawiam
Domyślny avatar

Gość

19.01.2012 20:50

Czy każdy, kto jest/był pilotem, jest ekspertem od katastrof lotniczych? Stosując analogię, można stwierdzić, że każdy, kto jest kierowcą, jest równocześnie ekspertem od wypadków samochodowych. W Polsce coraz częściej dochodzi do zacierania pojęć, znaczenia poszczególnych słów - jest to skutek "debaty" publicznej, bylejakości "klasy" politycznej, wszechobecnego kłamstwa i półprawd.
Seaman

Seaman

19.01.2012 21:04

Dodane przez Gość w odpowiedzi na eksperci?

W Tefauenie ekspertem jest każdy kto jest po linii i na czasie. Oczywiście ich linii.
Domyślny avatar

Andrzej W.

19.01.2012 21:17

Może i ma trabanta, ale jeszcze się trochę poprodukuje po słusznej linii i uskłada na niezłą furę. Bo tak naprawdę tylko na tym "ekspertom" zależy. Jak to kiedyś pisałeś : "kto płaci ten zamawia muzykę". Wersję o dwóch generałach powtórzono dziś w "Wiadomościach" TVP z niezawodną zapowiedzia Kraśki (" w kokpicie mogło się znajdować nawet dwóch generałów !"). Pozdrawiam.
Seaman

Seaman

19.01.2012 21:28

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Seaman

Witaj. Wygląda, że ten kokpit był z gumy, sądząc po ilości ciał, jakie znaleziono w tym rzekomym sektorze.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

Gość

19.01.2012 22:01

No to brzoza musiała być bardzooo gruba i mocna skoro skosiła samolot, a w Ameryce to samoloty skosiły murowane wieże WTC. No poniali sowietskoja bieriozka i wsio.
Seaman

Seaman

20.01.2012 11:41

Dodane przez Gość w odpowiedzi na pancerna brzoza

Amerykanie mają takie samoloty, a Rosjanie takie brzozy. Co kraj, to obyczaj:)
Domyślny avatar

szperacz

19.01.2012 22:34

W tej wojnie, wszystkie "armaty" będą wyciągnięte do boju. Również te, które działają "podprogowo" (poza świadomością)... Warto się nad tym zastanowić. Pozdrawiam
Seaman

Seaman

20.01.2012 11:42

Dodane przez szperacz w odpowiedzi na Szanowny Autorze, czy aby nie za dużo Pan ogląda telewizji?

Ależ ja w ogóle nie posiadam telewizora!
Domyślny avatar

Lila

19.01.2012 23:38

Pewnie bawili się w chowanego i wszyscy chcieli schowac się w kokpicie, albo przynajmniej schowac tam jakąś swoja częśc.A ten ekspert to pewnie się zderzył z tym plastikowym ptakiem od Palikota.
Domyślny avatar

Gość

20.01.2012 01:53

Dodane przez Lila w odpowiedzi na Pewnie bawili się w chowanego

Palikotowy ptak powinien byc zrobiony z silikonu, ze wzgledow rozrywkowych oraz zdrowotnych. Wszystko bylo zupelnie inaczej, wiatr halny zlamal brzoze, a Palikot rozbil doszczetnie swego ptaka o gumowego dęba. A plastik odnalazl sie zupelnie gdzie indziej. Dwa lata temu wstawiono Jerzemu Millerowi plastikową protezę mozgu. Operacja zakonczyla sie sukcesem, Miller Jerzy przestal gwizdac uszami na wietrze, a IQ wzroslo mu, jak sam twierdzi, do osiemnastu stopni Celsjusza. Wyjasnila sie tez wlasnie sprawa kokpitu. Swiadek A. Dante zeznal w kacapskiej prokuraturze, ze widzial kokpit z niewielkimi uszkodzeniami w 7 strefie piekla. Jezeli zajdzie koniecznosc, to kacapska prokuratura z siedzibą w Warszawie ujawni kto co robil w tym kokpicie lub udzieli stosownych pelnomocnictw w tym zakresie organowi Michnika.
Seaman

Seaman

20.01.2012 11:44

Dodane przez Lila w odpowiedzi na Pewnie bawili się w chowanego

Ktoś mi napisał, że tam widocznie odbywała się narada Sztabu Generalnego....
Domyślny avatar

Irvandir

20.01.2012 00:52

Nie doceniacie wron! Jak nam jedna WRONa zrobiła dziurę w życiorysach, to do dziś w niej siedzimy.
Seaman

Seaman

20.01.2012 11:46

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Wrona może

Cóż to są za kur.....e ptaszyska, te wrony!
Domyślny avatar

Gość

20.01.2012 12:30

"Tadek"- to nie wszystko. Wymieniana była także, o ile dobrze pamiętam, jakaś "qrwa". Gdzie stała/siedziała w kokpicie? Czy już ustalono?
Domyślny avatar

hera

20.01.2012 12:41

w nagraniu, wcale nie oznacza, ze generala tam nie bylo! Ba, moglo byc nawet dwoch generalow!" Panie, zlituj sie, co za zelazna logika i jakie miedziane czola! A niby dlaczego nie mialo tam byc jeszcze np. sw. Mikolaja, albo psa Fafika, albo wszystkich swietych komunistycznych i ducha Banka?! "Nachalne sa te k..wy i bezczelne!" (Szwejk)
Domyślny avatar

Irvandir

20.01.2012 16:38

Państwo się tu śmiejecie, a mnie mózg już dymi od tłumaczeń dlaczego spotkanie z lecącym z przeciwka ptakiem jest niebezpieczniejsze dla samolotu niż ze stojącą brzozą i że brzozy nie latają, i że na fizyce w szkole podstawowej był taki wzór m razy v kwadrat przez dwa zresztą i dlaczego to jest ważne, że ten kwadrat jest nad v, a nie nad m i co to są zwroty przeciwne i, że nie, brzozy nie latają. Chyba wszyscy oglądali tego Lisa (ja nie, za mnie oglądał Seaman i mi streścił powyżej). W końcu dobił mnie pytaniem jeden inżynier (INŻYNIER!): "A jak ptak leci w tym samym kierunku, co samolot, to co wtedy?" Przecież ja po takiej samej podstawówce, co on! Ludzie, ratujcie! Acha, jeszcze rozważaliśmy problem metafizyczny jak można przebywać w kokpicie, który nie istnieje. Mam dość!
Domyślny avatar

cogito

20.01.2012 18:34

Dodane przez Irvandir w odpowiedzi na Lis i pancerna brzoza

Dziś piątek, luz i wieczór. Nie usiłuj zatem Irvandirze tłumaczyć tego wszystkiego racjonalnie. To tak jakby faktycznie badać wpływ bociana lecącego równolegle do samolotu z prędkością constans, na urwanie skrzydła i anihilacje kokpitu Tu-154 M, ktory nie był M. Mnie sie już czacha zagotowala jakiś czas temu i dochodze do wniosku , że fizyka a'la Panzer Muller i Izwienitie Graś wymaga jakiś wysokich laurów z dziedziny odkryć naukowych. Ale ta żelazna logika PM oraz IG przekłada się lub wynika ( tego nie ustaliłem empirycznie) z takiegoż pojmowania świata ich wielbicieli i wyborców. Śladem Seamana dziś przeorientowałem się mentalnie i udałem z mission imposible do przychodni. A w niej, jak to w przychodni, dziki tłum wsciekłych ludzi, którzy zanim otwarto ów przbytek już wznieśli się na orbitę napędzani własną złością . Powód wiadomy. Nie chcialem brać udziału w dyskusji bo i po co, ale kiedy wymownie pewien rozsierdzony jegomośc patrzył na mnie wymagając przeszywającym wzrokiem przystąpienia do dyskusji odpaliłem pamzerfausta stwierdzając, że jak choroba ma symptomy, to i nasze życie polityczne też pokazuje wyraźnie pewne tryndy ( jak mawiał nieodżałowany tow. Grudzień)których skótki można przewidzieć, a w naszym słodkim regionie obywatele wypowiedzieli się za jedynie słuszną siłą , to teraz nie narzekać , stać w kolejce lub nakrywszy prześcieradlem czolgac w stronę cmentarza. No i taka to jest ta logika. Toporna , pancerna, bo i co im zrobimy. Im bardziej słucham tych ekspertów i polityków, ktorzy nie maja wątpliwości , tymbardziej dochodzę do wniosku, że w kokpicie byli wszyscy pasażerowi Tu i personel samolotu. I wywierali nacisk. To wywołało takie cisnienie ( presję), ze kokpit się rozpadł w drobny mak, ktory osiadl na MAK , bo ten zadziałał jak anoda a kokpit jak katoda. Może tak być? Pewnie, że może.
Domyślny avatar

Irvandir

20.01.2012 22:28

Dodane przez cogito w odpowiedzi na Panie majster wężykiem, wężykiem...

Chyba świat się kończy - c o g i t o namawia do urlopu od racjonalizmu :) Pozdrawiam
Domyślny avatar

BazyliMD

20.01.2012 17:27

Polacy są rekordzistami w dziedzinie higieny umysłowej: odsetek doskonale wypranych mózgów jest największy na świeci. Tylko w takim społeczeństwie papier toaletowy sprzedawany w formie zadrukowanej ( GWno) służy do czytania przed właściwym użyciem.
Domyślny avatar

s.e.

20.01.2012 22:05

a propos "Tadka", o. Rydzykowi zdaje się też dali na chrzcie Tadeusz ... musi załatwić sobie alibi, bo kto wie co tam na Czerskiej im dom łba strzeli, a pasowałby jak ulał :) Pozdrawiam
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,221
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności