
Komisja EU toczy teraz wojnę z Węgrami, jak zwykle pod fałszywym pretekstem walki o praworządność.
Przypadkiem obok Węgier znalazła się Polska, choć my żadnych zmian w prawie nie dokonaliśmy. Wniosek - Węgry są tylko przykrywką, by dobrać się do Polski.
Tusek i jego szemrani kolesie już kiedyś oznajmili, że trzeba zrobić tak, by należne Polsce pieniądze zostały zamrożone, do czasu, aż w RP nastanie "uczciwa" (czytaj lewacka, czytaj tuskowa władza).
No więc Tusek został wysłany z misją, by tak narozrabiać, tak prowokować, aż w kraju zrobi się niespokojnie i brutalnie, by ze spokojem niemiecka komunistka, Timmermans pod nadzorem Sorosa, będą mogli "zamrozić" wynegocjowane w grudniu ub. roku pieniądze. Nastanie Tusk, jak już tę władzę zagarnie z UE, to pieniądze odmrożą odmrożą, a naród padnie na kolana i pies je*ał LGBT.
Tusk zostanie ogłoszony zbawcą narodu, a Kaczyński piekielnym karłem
Lecz można im ten "genialny" plan rozwalić.
Niech ci neo-bolszewicy blokują tę forsę, aż Tusek nastanie. W tym czasie zespół K & M nie przerwie inwestycji i socjalnej pomocy, a to, czego unijni bolszewicy nie dali, pożyczą sobie w jakichś bankach światowych (we wielu krajach Soros jest ścigany listem gończym) na warunkach, że spłata zadłużenia zostanie odroczona w taki sposób, że gdyby nastąpiła utrata władzy przez Zjednoczoną Prawicę (czyli gdyby jakoś Tusk się do władzy dopchał) to powstały dług należy natychmiast spłacić.
W taki sposób zamrożone "tuskowo - unijne" srebrniki, zamiast dawać blask i chwałę Rudemu, w całości będą musiały pójść na spłatę długu.
Fachowcy od finansowych akrobacji dopracują szczegóły i Wilcze Oczy mogą skoczyć na pukiel w parze z Timmermansem
A jakie "światowe banki" wg ałtora pójdą na taki układ?
I wreszcie - po co w ogóle Polska musi te pieniądze pożyczać?
Senat,sejm,prezydent i totalniaki...szli w bój ostatni [oby] żeby to ratyfikować,bo przepadnie nam manna z Brukseli...nikt nie policzył,że jestesmy juz od dawna
płatnikiem netto do kasy Berlina?
Poszukaj tego "ktosia",który to proponował...masz okazję...
//to po cholerę była taka awantura o ratyfikację tego worka z papierowym szajsem?//
Bo przy okazji pan premier wywalczył jeszcze suwerenność. Kasę ostatecznie można olać ale suwerenność?
Taka sprzedaż wiązana. Dwa w jednym :))))
No, w czym problem?
//trzeba zwyczalnie unieszkodliwić wewnętrznych wrogów Polski,//
Starczy Bereza czy lepiej nagan i dół z wapnem?
Bolszewicy też "unieszkodliwiali wewnętrznych wrogów Polski", potem uciekli do Izraela albo Szwecji. Niektórzy do Londynu.
No to trzeba zwyczalnie unieszkodliwić wewnętrznych wrogów Polski, który każde dobre działania natychmiast atakują. A potem trzeba unieszkodliwić ruską i niemiecką piąta kolumnę w Sejmie i Senacie, a nawet w jaruzelskim sądownictwie. Trzeba też udowodnić wybuch lub zamach, a nie sto miesięcy dochodzic do prawdy, by na końcu ją porzucić. Trzeba też wybudować pierwsza polską fabryke zapałek oraz pierwszą polską fabrykę samochodów, bo to wstyd, że nie mamy polskich zapałek jeżdżących w polskich samochodach. Nie mamy nawet polskiej cementowni, by sobie zbudować polski dach nad polską głową, bo mamy Heidelberger Zement, czy jak mu tam. A polski chleb kupujesz o obcej Biedronce, która ma piękna nazwę, ale zamiar, by cię okradać nawet za chleb.
Jak widzisz jest sporo do zrobienia od podstaw...
And everything under the sun is in tune
But the sun is eclipsed by the moon
Na jeden komentarz pro, cztery komentarze antypolskie. Oni nawet może nie wiedzą, że są wrodzy, bo tak zostali wychowani. jeden na małego hitlerka, drugi na cwanego stalinka. a resztę dopełniło odpowiednie szkolenie. Mało takich? Niestety nie. Dlatego przyjęło się u nas ruskie słowo swołocz. A w oryginale oznacza tchórzliwą kanalię. Widać dobrze im z tym.
Widzę, że dwóch tytanów wszystkowiedzących się spotkało.
Aż boję się myśleć co z tego wyniknie dla nas zwykłych śmiertelników :)))))))
Tchórzliwa kanalia to jest wtedy, gdy obraża zza monitora, bo wie, że w papę nie dostanie. Tchórzliwa kanalia to jest wtedy, gdy młodą kobietę ze sklepowej kolejki określa słowem "pinda" dopiero wtedy, gdy wygodnie zasiądzie za monitorem gdzie nic mu nie grozi. Tak to - moim zdaniem -jest.
Natomiast nie uważam za tchórzliwą kanalię osoby, która ma zdolność krytycznego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość nieprzysłoniętą rozdętym ego.
Po co adres? Wystarczy numer konta bankowego choćby Caritas Polska, przelejesz na chore dzieci tysiąc, dwa, czy ile uważasz. Adres nie jest konieczny.
A kolega caly czas o tej twarzy. Już pisalem - kolega mieszka w takim kraju, że nie dzieląc się papierosem na ulicy może doczekać się tego, czego komuś życzy.
Na zdrowie!