Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kto obroni Ukrainę?

Andrzej Owsiński, 24.04.2021
Andrzej Owsiński
 
Kto obroni Ukrainę?
 
Dzieją się przedziwne rzeczy, toczy się praktycznie wojna ukraińsko-rosyjska, a równocześnie prezydenci obydwu wojujących krajów spotykają się ze sobą jakby chodziło o spór o „czapkę śliwek”, jak się niegdyś mówiło o sprawach błahych.
Co ciekawe, że z tytułu tego konfliktu, to prezydent Polski nie może się spotkać z prezydentem Rosji, mimo, że stosunki na granicy polsko rosyjskiej, a mamy jej przeszło 200 km, układają się całkiem spokojnie.
 
Obrona przez Ukrainę swoich granic dotyczy, jak dotąd (a to już 7 lat), wyłącznie pilnowania obszaru zajętego rosyjską agresją, bez próby odebrania czegokolwiek napastnikowi.
 
Wyglądało na to, że obecna mobilizacja rosyjskich sił zbrojnych wokół ukraińskiej granicy związana była z próba rozszerzenia okupacyjnej strefy, zwanej przewrotnie, jak to u Rosjan w zwyczaju – „republiką doniecką”. Najwyraźniej jednak po rozmowie z przyjaciółką Putin doszedł do wniosku, że to jeszcze nie czas, a może dostał takie polecenie? Bowiem, tak jak to pisałem poprzednio, wszystkie posunięcia w skali międzynarodowej uzgadnia on z przyjaciółką Angelą.
 
Musiał jednak symbolicznie zademonstrować swoją niezależność i wymuszone spotkanie z prezydentem Ukrainy uzależnił od wewnętrznych rozmów władz ukraińskich z władzami „swojego” Donbasu. Pomijając osobiste ambicje, stworzył sytuację, w której Ukraina nie jest traktowana jako kraj suwerenny, albowiem donieccy rebelianci posługują się emblematami rosyjskimi i zapewne uważają się za część Rosji, a Putin im przynajmniej udziela wsparcia.
 
Ze strony ukraińskiej uczestnictwo prezydenta w spotkaniu z prezydentem Rosji stanowi kontynuację postawy kapitulanckiej, gdyż jedyne, co może prezydent Ukrainy oświadczyć rosyjskiemu odpowiednikowi to żądanie bezwzględnego wycofania się ze stref okupowanych z zastrzeżeniem sobie prawa do żądania odszkodowań. Dalsze rozmowy mogą być prowadzone wyłącznie pod wstępnym warunkiem wycofania wojsk okupacyjnych i zaprzestania pomocy rebeliantom.
 
Putin, dokonując inwazji na Ukrainie, musiał mieć gwarancje braku oporu na Krymie, możliwość łatwego opanowania Donbasu pod firmą rebeliancką, a nade wszystko akceptację niemiecką blokującą jakąkolwiek ostrzejszą reakcję międzynarodową. Powiodło mu się to znakomicie, możliwe więc, że uznał iż nastała dogodna chwila do rozszerzenia ekspansji.
 
Celowe byłoby przejęcie portów czarnomorskich i w ten sposób pogłębienie uzależnienia Ukrainy od Rosji, a najlepszym rozwiązaniem – dokonanie rozbioru Ukrainy, przyłączając do Rosji cały jej przemysłowy potencjał z możliwością zwrotu Polsce wschodniej Małopolski ze Lwowem, a Niemcom oferując polskie zachodnie województwa. W ten sposób Rosja uzyskuje pełnię władzy na Ukrainie, z Polski czyni rosyjskiego zakładnika, a z Niemiec wdzięcznego sojusznika. Takich zamiarów w różnych wariantach jest wiele, tylko że każdy ma swoje słabe strony, przede wszystkim w postaci niepożądanej przez Niemcy zmiany konfiguracji wpływów.
 
Przede wszystkim sprawa odzyskania przez Niemcy utraconych ziem ma zupełnie inny obraz aniżeli przed laty. Dzisiaj Niemcy mają wielki kłopot ze spadkiem po NRD ze względu na gwałtowne wyludnianie się wschodnich rubieży obecnych Niemiec, a co dopiero mówić o obsadzaniu odzyskanego terytorium III Rzeszy.
Ponadto, stworzenie podporządkowanej Niemcom UE i dominacja gospodarcza spowodowały nowy układ sił i wpływów. Powstała realnie „mitteleuropa” z gospodarką całkowicie uzależnioną od Niemiec.
 
Po cóż więc bawić się w odzyskiwanie jakichś skrawków, kiedy ma się w swoim ręku całość. Fakt, że Rosja ma kłopoty z Ukrainą, zresztą nie jedyne i nie największe, to niech sobie ma, najwyżej skończy się tym, że Ukraina i Białoruś przejdą do niemieckiej strefy. Stąd najlepsze wyjście nie przeszkadzać, ale też i nie pomagać, a owoce same się znajdą. Grunt to utrzymać poziom zależności, a nawet go podnosić ku zadowoleniu samych poddanych cieszących się ze wzrostu zamożności, wprawdzie znacznie odbiegającej od Europy zachodniej, ale za to przewyższającej równie znacznie strefę rosyjską.
 
Dopatrujący się w niemieckiej grze szerszego kontekstu mogą uznać, że to jest tylko drobny fragment gry o światowe panowanie przez stworzenie konkurencyjnej, trzeciej siły w panowaniu nad światem, czyli „Grossdeutschland” z UE pod pachą i Rosją z przyległościami.
 
Przy niemieckim kapitale i możliwościach techniczno organizacyjnych, połączonych z rosyjskimi zasobami można stworzyć potęgę większą od Chin, czy układu amerykańskiego, problem leży tylko w tym, czy mentalnie współczesne Niemcy dojrzały do takiego programu. Z tego co dzieje się obecnie można wnosić, że niemiecka uwaga skupiona jest na  drobnych interesach, jak NS2, czy walką z polskimi ambicjami w kierunku samodzielności.
 
Na podstawie obserwacji i pewnych doświadczeń z własnych kontaktów, podejrzewam że skłonni są do upartej walki o utrzymanie się w granicach ekspansji nakreślonych jeszcze przez Bismarcka. Możliwe, że działa na nich obraz klęski światowych planów Hitlera, chociaż rozporządzają środkami znacznie większymi i skuteczniejszymi, a mianowicie nie przewagą militarna, ale możliwościami wpływów gospodarczych i organizacji zarządzania.
 
Tego wszystkiego nie wiemy, być może  nawet w Niemczech nie bardzo orientują się w jakim kierunku zmierzają. Ukształtuje się to w miarę powstawania nowych faktów. Jednego możemy być pewni: jeżeli powstanie taki potężny układ, formalnie niemiecko-rosyjski, ale sterowany przez Niemców, to będzie oznaczało definitywny koniec naszych marzeń o niepodległości i odrębnej tożsamości kulturowej.
 
Sprawa Ukrainy nabiera w świetle tych zagrożeń innego znaczenia, aniżeli tylko przygraniczna awantura. Przypomina to nieco konflikt czeski w 1938 roku, oficjalnie potraktowany jako peryferyjny, dotyczący wyłącznie Niemców sudeckich. Gdyby wówczas Daladier, którego stać było na wyobrażenie dalszego biegu wydarzeń, zorganizował arbitralnie opierając się na traktatach sojuszniczych z Polską i Czechosłowacją – sprzeciw wobec żądań Hitlera, grożąc oporem wojennym wszystkich trzech państw z udziałem Wlk. Brytanii i ewentualnie Belgii, to Hitler musiałby ulec grzebiąc wszystkie swoje plany podboju świata.
 
Główny problem polegał na tym, że sami Czesi liczyli bardziej na udział innych „ze Związkiem Radzieckim na czele” w ich obronie niż na własnej i to mając zmobilizowaną armię na poziomie ówczesnych dyspozycyjnych sił niemieckich.
 
Współczesna Ukraina ma rzeczywiście dość skromne siły obronne, około 200 tys. żołnierzy i niewielkie ilości postsowieckiego sprzętu. Na otwartą konfrontację z Rosją nie stać ją, ale na zdławienie rebelii w Donbasie, a nawet podjęcie próby odzyskania Krymu tego może wystarczyć.
 
Problem jednak leży w tym, że Ukraina nie chce walczyć, oczekując na pomoc innych. W postawie społeczeństwa ukraińskiego nie widać chęci do obrony własnego kraju. W wojsku są tylko ci, którzy nie zdołali się wykupić, na co mam osobiście kilka relacji. Zjawisko niechęci do obrony własnego kraju nie jest na Ukrainie czymś nowym.
 
W historycznym ujęciu tylko Bohdan Chmielnicki zdołał zorganizować rzeczywiście liczną armię, ale głównie w obronie interesów samego wojska kozackiego istniejącego zawdzięczając finansowaniu, organizacji, szkoleniu i wyposażeniu przez Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Po Chmielnickim już nigdy to się nie zdarzyło, pod Połtawę miał Mazepa przyprowadzić 15 tys. wojska w związku z czym Karol XII liczył na zwycięstwo z Rosją, przyprowadził faktycznie 1,5 tysiąca i Karol przegrał, grzebiąc nadzieje nie tylko szwedzkie.
 
W polskich powstaniach brali udział Białorusini i Litwini, ale nie Ukraińcy, dla których przecież ta walka miała ich własne znaczenie narodowe. A już całkowitą kompromitacją była armia „wolnej Ukrainy” Skoropadzkiego, jeszcze gorzej z armią ludowej Ukrainy Petlury. Piłsudski zdobył dla niej Kijów, ale wojska ukraińskiego wystarczyło z trudem do defilady w wolnym Kijowie, ale do jego obrony już nie. Zamiast bowiem 300 tys. żołnierza nie osiągnęła nawet 30 tys.
 
Najwięcej Ukraińców walczyło w formacjach sowieckich, jak mówił Stalin – milion i w formacjach niemieckich chyba łącznie w podobnej liczbie. Z tego około 200 tys. przewinęło się przez formacje SS „Galizien” i SD. Natomiast UPA, mimo zasilania przez sformowane przez Niemców ukraińskie jednostki militarne, nie osiągnęła nigdy więcej niż kilkadziesiąt tysięcy.
 
Zdolność obrony Ukrainy przed dalszą eskalacją rosyjskiej agresji jest istotnym czynnikiem nie tylko dla powstrzymania rosyjskiej ekspansji, ale też i dla możliwości umocnienia koncepcji niemiecko-rosyjskiego imperium,  które tworzy się na naszych oczach z możliwością wszelkich, dla nas najgorszych skutków.
 
Stąd nasz żywotny interes utrzymania Ukrainy przynajmniej w obecnej formie, sytuacja może ulec zmianie w przypadku przekształceń w Europie i zmiany oblicza Rosji, ale do tego daleka droga. Jak na razie musimy się bronić przed hegemonią Niemiec i Rosji, a do tego potrzebna jest pomoc na poziomie NATO, a nie Polski. Władze na Ukrainie muszą jednak realnie podjąć się obrony własnego kraju, a nie liczyć wyłącznie na pomoc zewnętrzną.
 
Mając jednak na uwadze poziom odpowiedzialności tych władz baczniejszą uwagę należy skierować na poczynania Rosji i wzmóc wysiłek w kierunku zastosowania konkretnych sankcji odwetowych za wszelkie działania agresywne. To, co dotychczas narozrabiała kwalifikuje się przynajmniej do zatrzymania NS2, lub innej akcji w podobnym rozmiarze.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5797
Pers

Pers

24.04.2021 17:00

Po ponad miesiącu ciągłej eskalacji, nagromadzenia ciężkiej broni w pobliżu linii frontu i groźby wojny Ukraina publicznie dokonała całkowitej odwrotu, a w kolejnych oświadczeniach urzędnicy twierdzą, że Kijów nie chce rozwiązać konfliktu z separatystami w Donbasie siłą. Problem w tym, że te piękne i pokojowe wypowiedzi stoją w całkowitej sprzeczności z wypowiedziami innych ukraińskich polityków z partii Zełenskiego, a zwłaszcza z rzeczywistością w Donbasie. Tak więc dążenie Ukrainy do pokoju i negocjacji w celu rozwiązania konfliktu w Donbasie to hipokryzja czy strach przed Rosją?
Ukraina twierdzi, że chce pokojowo rozwiązać konflikt w Donbasie
Od końca lutego 2021 r. Sytuacja w Donbasie uległa pogorszeniu, przy systematycznym nasilaniu się ukraińskich ostrzałów wojskowych i bombardowań, rażącym naruszaniu kilku środków kontroli zawieszenia broni i stosowaniu metod terrorystycznych wobec ludności cywilnej. Eskalacji sytuacji towarzyszyły wojownicze deklaracje, dyskusje między ukraińskimi dowódcami wojskowymi a kilkoma państwami NATO oraz coraz wyraźniejszy sabotaż negocjacji w ramach platformy mińskiej . Czy był to efekt ostrzeżeń Rosji, czy też Kijów zdał sobie sprawę, że jego ofensywne zamiary w Donbasie były trochę zbyt krzykliwe, by później zagrać ofiarę wyimaginowanej rosyjskiej agresji? W każdym razie retoryka ukraińskich urzędników nagle zmieniła po stwierdzeniu Dmitrija Kozaka, że ​​wznowienie konfliktu oznaczałoby początek końca Ukrainy. Jeszcze dwa tygodnie temu sam powiedział, że armia ukraińska przygotowuje się do ofensywy. https://www.rbc.ua/rus/n…
"Armia ukraińska przygotowuje się teraz na kilka opcji i oczywiście przygotowujemy się do ofensywy. Tworzymy bazy szkoleniowe, pomagają nam nasi partnerzy. Bo inaczej nie da się tego zrobić. Jeśli mnie zapytasz, czy jesteśmy dziś gotowi? Jesteśmy gotowi" - powiedział pod koniec marca, dodając, że należy ocenić ryzyko, w tym ofiary wśród ludności cywilnej. "Dziś problemem nie jest kolejność. On (prezydent) nie ma problemu z wydaniem rozkazu. Trzeba tylko obliczyć konsekwencje, siły, rezerwy, zdolności państwa. Donieck to duże miasto, jeśli przejdziemy do ofensywy, istnieje ryzyko, że wielu cywilów zginie. Musimy ocenić ryzyko dla tych, którzy nam się sprzeciwiają" - dodał głównodowodzący armii ukraińskiej. Dwa tygodnie później priorytetem jest pokojowe rozwiązanie konfliktu w Donbasie i podobno liczba ofiar wśród ludności cywilnej zmieniła się z "ryzyka do oceny" na "niedopuszczalne" dla Ukrainy. Biorąc pod uwagę, że władze Kijowa nie ukarały snajpera, który zastrzelił 71-letniego cywila w Aleksandrowce, ani osoby lub osób, które zabiły małego Władysława dronem, trudno mi uwierzyć, że w ciągu tygodnia armia ukraińska odzyskała sumienie i moralność.
J z L

JzL

24.04.2021 18:31

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Po ponad miesiącu ciągłej

Wyczytales to na www.upodlony.pl czy www.szambo24.pl zwanego neonem24.ru
Pers

Pers

24.04.2021 19:05

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Wyczytales to na www.upodlony

husky
Nie wyczytałem tylko sam to opublikowałem. 
Najpierw znalazłem a potem przetłumaczyłem.
To są czynności, które są obce takim uSSraelskim trollom jak ty :)
Ale miło, że zaglądasz na niepodległy.pl Może czegoś się w końcu nauczysz? :))))
J z L

JzL

24.04.2021 19:40

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

Widzisz ja języka radzieckiego się nie naumiałem.I nie jest mi z tego powodu przykro.Więc szacun dla takich jak ty
I tak należy podziwiać ukraińskie wojsko za subtelność i rozwagę z jaką eliminują rosyjskich separatystów. Wojsko nie atakuje cywili, czy protestujących z transparentami i głoszących swoje poglądy. Zielone ludziki Putina z granatnikami i AK47 to nie są nawet separatyści ale terroryści i gangsterzy. Jak taki jeden spaceruje sobie po ulicy z bronią i intencjonalnie nie wykonuje komendy służb policyjnych i wojskowych wzywającej do rzucenia broni powinien zgodnie z prawem zostać na miejscu zastrzelony. I tak się właśnie teraz dzieje.
BRAWO UKRAINO.
BRAWO
Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.
Pers

Pers

24.04.2021 19:56

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Widzisz ja języka

husky
"I tak należy podziwiać ukraińskie wojsko za subtelność i rozwagę z jaką eliminują rosyjskich separatystów."
Jednak jesteś mocno niepełnosprawny umysłowo.
Tyle lat cię hodowałem i wszystko na nic...
Jesteś moją porażką :))
A tak na marginesie... Gavrylienko nie zwiększył ci limitu komentarzy z 1 na 2 dni? Co za oprawca...
To może wrócisz na NEon? Dla mnie to jeden szybki telefon, mówisz i masz :)))
J z L

JzL

24.04.2021 21:13

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

Po pierwsze.Ja do tego samego szamba drugi raz nie zamierzam wchodzić
Po drugie.Ty masz tam do gadania tyle co żyd na gestapo.
A jak jesteś taki cwaniak to właśnie Huskyemu odblokuj konto.
Pokaz swoją władzę i wpływy
Stać cię na to czy tylko kolejną błazenadę odwalasz
Ave
Pers

Pers

24.04.2021 21:55

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Po pierwsze.Ja do tego samego

husky
"Po pierwsze.Ja do tego samego szamba drugi raz nie zamierzam wchodzić"
Ty marzysz o tym "szambie" bo nigdzie cię nie chcą :)
"A jak jesteś taki cwaniak to właśnie Huskyemu odblokuj konto. Po drugie.Ty masz tam do gadania tyle co żyd na gestapo."
Będziesz miał od przyszłego wtorku 27/04 do 1/05. No... może dam ci jeszcze dwa dni na majówkę :)
A potem zobaczę, może tak się zdarzyć, że znowu dostaniesz kopa?
Teraz ja mówię "sprawdzam" :)))))
J z L

JzL

24.04.2021 22:22

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

To daj znac jemu a nie mi
Adres znasz
J z L

JzL

24.04.2021 22:28

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

https://www.salon24.pl/newsroom/1129438,prezydent-usa-oficjalnie-nazwal-rzez-ormian-ludobojstwem#comment-20650209
Ryan

Ryan

24.04.2021 20:56

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Widzisz ja języka

Panie Józefie
Zostaw Pan to coś w spokoju.
Swoją rusofilią zadławi się lada dzień.
Nie warto z tym trollem dyskutować
Pers

Pers

25.04.2021 11:44

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Wyczytales to na www.upodlony

husky
A to od twojej marszałkowej:
"Tam funkcjonują doskonale przygotowani snajperzy, fachowo wykonujący swój zawód. To brzmi dramatycznie, ale to bardzo konkretne strzały - tak po wizycie na Ukrainie mówiła dziś w programie Telewizji Republika "W Punkt" wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS). Gość red. Katarzyny Gójskiej wyraziła przekonanie, że "takich żołnierzy nie mogą mieć ci tak zwani separatyści, czy raczej terroryści". - To żołnierze rosyjscy, którzy są tam cały czas obecni - mówiła."
Hahahahahahahaha :))))))))))))))
Banderowski bimber musiał być zacny :)))))))
Pers

Pers

24.04.2021 17:04

Poseł z partii Zełenskiego , Jurij Misyagin, opublikował na Facebooku post, w którym pochwalił fakt, że po raz pierwszy do strefy konfliktu w Donbasie poleciał turecki dron Bayraktar TB2 (na misję zwiadowczą), i wezwał Rosję do zabrania rosyjskiej broni znalezionej w DRL i LPR, zanim tureckie drony ją zniszczą, tak jak to zrobili ze sprzętem wojskowym w Górskim Karabachu! Jeśli to za pomocą dronów Bayraktar Ukraina zamierza pokojowo rozwiązać konflikt w Donbasie, to myślę, że nadszedł czas, aby ukraińscy urzędnicy sprawdzili znaczenie słowa "pokojowo", bo oczywiście nie znamy tej samej definicji!
Doniecka Republika Ludowa (DRL), przyzwyczajona do pustych wypowiedzi ukraińskich polityków, nie dała się zwieść tej ostatniej i otwarcie wyraziła obawę, że Ukraina zablokuje kolejne posiedzenie Trójstronnej Grupy Kontaktowej , które powinno odbyć się w tym roku, w związku z jej wnioskami o wycofanie jednego z członków delegacji KRLD.
Obawa ta wydaje się uzasadniona, biorąc pod uwagę, że wczoraj armia ukraińska ośmiokrotnie naruszyła zawieszenie broni w DRL i wystrzeliła 66 pocisków na terytorium republiki, w tym 15 pocisków 120 mm i 8 pocisków moździerzowych tylko na samą Gorłowkę.
Fakt, że Ukraina nadal nie jest w stanie zrealizować pierwszego punktu porozumień mińskich, a mianowicie zawieszenia broni, jasno pokazuje, że ostatnie wypowiedzi ukraińskich polityków to nic innego jak kłamstwa mające na celu poprawę medialnego wizerunku Kijowa.
Pojawienie się dronów Bayraktar w Donbasie i ciągłe bombardowania pokazują, że Ukraina nie zmieniła kursu pomimo ostrzeżeń ze strony Rosji. Tymi pięknymi i pokojowymi wypowiedziami Kijów stara się tylko poprawić swój wizerunek w mediach, aby wyglądało na to, że jest ofiarą ataku Rosji, gdy to właśnie Ukraina wznawia konflikt w Donbasie.
Wojownicze wypowiedzi ukraińskich urzędników nie pasowały do ​​wizerunku ofiary agresji. Teraz zostały skorygowane i Ukraina może nadal przygotowywać się do ofensywy, nosząc maskę pokojowego rozwiązywania konfliktów w miejscach publicznych, aby upiększyć się.
Hipokryzja w najlepszym wydaniu ...
J z L

JzL

24.04.2021 19:44

Dodane przez Pers w odpowiedzi na Poseł z partii Zełenskiego ,

Brawo!
Nareszcie ukraińskie wojska zaczęły bronić swojego kraju. Trudno żeby oczekiwać że ktoś ich obroni skoro przedtem nie chciało im się ruszać by likwidować zielonych ludzików.
A zielonych ludzików mi nie żal. W końcu jeśli powstali z bronią, to byli świadomi że mogą zginąć. Wytłuc ich do ostatniej nogi
AVE
Pers

Pers

24.04.2021 20:32

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Brawo!

husky
Tu masz komentarz gostka, z którym się często nie zgadzam a tym razem trafił w dychę :)
"Klasyka taktyki dzikiego niedźwiedzia.
Niedźwiedź poczuł i słusznie zagrożenie gdy banderowcy ściągnęli Armię do Donbasu i zdeklarowali że siłą rozwiążą problem.
Niedźwiedź dokonał pozorowanej szarży w kierunku wroga... czyli granic Wróg dostał sraczki i nagle zaczął cienko śpiewać .. o pokojowym rozwiązaniu a negocjacjach..
Niedźwiedź zatrzymał szarżą .. stanął w pobliżu i patrzy..
Banderowcy mają sraczkę..
Co dalej zobaczymy.
Zdecyduje właściciel banderowców... i nie ma on pewności że banderowcy ze sraczką wykonają jego agresywne polecenia.
A niedźwiedź się przygląda i czeka .. i wie co zrobić jakby co...
Smród sraczki roznosi się po zachodnich salonach.
fuj ale jedzie..."
https://spiritolibero.ne…
J z L

JzL

24.04.2021 21:18

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

Putinowscy bandyci mysleli,ze wszedzie im pojdzie tak latwo jak na Krymie.Z Rosjanami/bandytami  zawsze trzeba za mordę, inaczej nie będą nikogo traktować poważnie
Czas najwyższy pokazać separatystom, że bezkarnie mordować to mogą tylko u siebie, niech wracają skąd przybyli jak najszybciej, a jeśli nie to należy ich dostarczać do Rosji w workach.
Bracia Ukraińcy! Zabijcie każdego kto zechce ukraść Wam choćby piędź ziemi. Zwłaszcza Ruskiego
Pers

Pers

24.04.2021 21:36

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Brawo!

husky
A co powiesz podnóżku ropokradów na to?:
Lista wojen napastniczych i interwencji prowadzonych przez Stany Zjednoczone po II wojnie światowej
– 1947-1949: interwencja w wojnie domowej w Grecji;
– 1947-1970: ingerencja w wybory we Włoszech i wspieranie działalności antykomunistów;
– 1948: wspieranie sił antyrządowych w wojnie domowej w Kostaryce;
– 1949-1953: wspieranie działalności antykomunistycznej w Albanii;
– 1949: ingerencja w formowanie rządu w Syrii;
– 1950-1953: wojna koreańska;
– 1952: interwencja podczas rewolucji w Egipcie;
– 1953: wsparcie przewrotu w Iranie i obalenie tamtejszego rządu;
– 1954: wspieranie zmiany rządu w Gwatemali;
– 1956-1957: przygotowywanie przewrotu w Syrii;
– 1956-1957: wspieranie przewrotu w Indonezji;
– 1958: wywołanie kryzysu w Libanie;
– 1960-1961: wspieranie przewrotu w Kongo;
– 1960: wstrzymanie reform rządu w Laosie;
– 1961: inwazja w Zatoce Świń na Kubie;
– 1961-1975: ingerencja w wojnę domową i handel opium w Laosie;
– 1961-1964: wspieranie działań antyrządowych w Brazylii;
– 1962: wspieranie napięć społecznych w Iraku;
– 1963: wsparcie zamieszek w Ekwadorze;
– 1963-1975: wojna w Wietnamie;
– 1964: ingerencja w rebelię Simba w Kongo;
– 1965-1966: interwencja w wojnie domowej na Dominice;
– 1965-1967: wspieranie sił rządowych w egzekucjach komunistów;
– 1966: wsparcie powstania w Ghanie;
– 1966-1969: inspirowanie konfliktów s strefie zdemilitaryzowanej (DMZ) na Półwyspie Koreańskim;
– 1966-1967: wspieranie powstania w Boliwii;
– 1967: ingerencja w zmianę rządu w Grecji;
– 1967-1975: interwencja w wojnę domową w Kambodży;
– 1970: ingerencja w sprawy wewnętrzne Omanu;
– 1970-1973: wsparcie puczu zbrojnego w Chile;
– 1970-1973: wsparcie przewrotu w Kambodży;
– 1971: wsparcie przewrotu w Boliwii;
– 1972-1975: oferowanie wsparcia siłom antyrządowym w Iraku;
– 1976: wsparcie przewrotu w Argentynie;
– 1976-1992: ingerencja w sprawy wewnętrzne Angoli;
– 1977-1988: wspieranie przewrotu w Pakistanie;
– 1979-1993: wspieranie sił antyrządowych w Kambodży;
– 1979-1989: ingerowanie w wojnę w Afganistanie;
– 1980-1989: finansowanie antyrządowego związku „Solidarność” w Polsce;
– 1980-1982: interwencja w wojnie domowej w Salwadorze;
– 1981: starcia z Libią w zatoce Sidra;
– 1981-1982: ingerencja na rzecz zmiany rządu w Czadzie;
– 1982-1984: udział w wielostronnej interwencji w Libanie;
– 1982-1989: wspieranie antyrządowych sił w Nikaragui;
– 1983: inwazja na Grenadzie;
CDN
J z L

JzL

24.04.2021 22:50

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

Niech Bóg ma w opiece USA
Śmierć terrorystom,bandytom,komunistom
u2

u2

24.04.2021 17:05

Bazując na wizji Klimuszko wojna Rosji z Ukrainą nie będzie miała większego znaczenia dla przyszłości Polski. Ale z drugiej strony wizja spike pod artykułem Wojna polsko-rosyjska wskazuje, że Rosja będzie miała bazę wypadową na Ukrainie w przyszłej wojnie światowej. Więc możliwe, że Rosja zaanektuje wschodnią część Ukrainy. Choć więcej tam rosyjskojęzycznych, to w takiej Odessie wcale nie tęsknią za matuszką Rosją. Wolą do cywilizowanego świata :
https://www.youtube.com/…
J z L

JzL

24.04.2021 18:14

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Bazując na wizji Klimuszko

Ech Paljaki
Nie znacie ruskiego człowieka,i jego szerokiej jak czoło neandertalczyka (które też posiada) duszy. Będziemy żreć tylko kartofle i surowe mięso z dzikiego kota a i solo mieszkać w lepiankach A resztę wydawać na tanki po to tylko by się nas cały świat bał.
u2

u2

24.04.2021 20:15

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Ech Paljaki

Wydawałoby się, że Putin to idealny wódz. Dzięki niemu Rosjanie "podnieśli się z kolan" po największej "katastrofie XX wieku" czyli rozpadzie Związku Radzieckiego.
Wygrana w drugiej wojnie czeczeńskiej, podporządkowanie sobie niesfornych oligarchów wiadomego pochodzenia to sukcesy Putina.
Ale im dalej w las, tym wiecej drzew. Dziwne wojenki z Gruzją, z Ukrainą, może umacniają wewnętrzną pozycję Putina w Rosji, ale nie modernizują kraju, tylko znowu wpychają na zimnowojenne tory kosztem ubożenia społeczeństwa.
Chińczycy bacznie obserwują co się dzieje w Rosji, mają chrapkę na 1,6 mln km kw., które onegdaj Rosja im anektowała. Czyli złapał kozak tatarzyna, a tatarzyn za łeb trzyma.
Pers

Pers

24.04.2021 21:38

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Bazując na wizji Klimuszko

husky
Masz dalej
– 1986: inwazja w zatoce Sidra w Libii;
– 1986: bombardowanie Libii;
– 1988: zestrzelenie irańskiego samolotu pasażerskiego;
– 1988: wysłanie oddziałów do Hondurasu;
– 1989: starcia z Libią pod Tobrukiem;
– 1989: ingerencja w sprawy wewnętrznej Filipin;
– 1989-1990: inwazja na Panamę;
– 1990-1991: wojna z Zatoce Perskiej;
– 1991: ingerencja w wybory na Haiti;
– 1991-2003: działania na rzecz strefy zakazu lotów w Iraku;
– 1992-1995: pierwsza interwencja w wojnie domowej w Somalii;
– 1992-1995: wojna w Bośni;
– 1994-1995: wysłanie wojsk na Haiti;
– 1996: wspieranie przewrotu w Iraku;
– 1997: wysłanie wojsk do Albanii;
– 1997: wysłanie wojsk do Sierra Leone;
– 1998-1999: wojna w Kosowie;
– 1998: ataki rakietowe na Sudan i Afganistan;
– 1998-1999: wysłanie wojsk do Kenii i Tanzanii;
– od 2001: wojna w Afganistanie;
– 2002: wysłanie oddziałów do Wybrzeża Kości Słoniowej;
– 2003-2011: wojna w Iraku;
– od 2004: nawoływanie do wojny między Pakistanem a Afganistanem;
– 2006-2007: wspieranie Fatahu w Palestynie przeciwko Hamasowi, który wygrał wybory;
– 2001: wspieranie antyrządowych sił w Libii;
– 2011-2017: operacja wojskowa w Ugandzie;
– od 2014: kierowanie interwencją w Iraku;
– od 2014: kierowanie interwencją w Syrii;
– od 2015: wspieranie udziału Arabii Saudyjskiej w wojnie domowej w Jemenie;
– 2019: wspieranie zmiany rządu w Wenezueli.
Co ty na to?
J z L

JzL

24.04.2021 23:01

Dodane przez Pers w odpowiedzi na husky

BRAWO AMERYKA
Tak trzymac
J z L

JzL

24.04.2021 17:23

Nie ma w tej chwili bezpośredniego zagrożenia operacją wojskową, bo Putin dostał wyraźne ostrzeżenie od Stanów Zjednoczonych i od Turcji, że jakąkolwiek interwencja zbrojną nie będzie przez nie tolerowana. Ukraińcy  padli ofiarą działań bandyty Putina zmierzających do rozkładu ich Państwa. 
 Rosja w pułapce już jest. Gdyż Krym kosztuje, a zysku nie przynosi.A w Donbasie niemal co dnia straty rosjan są coraz większe.W ludziach,sprzęcie no i finansach.Dla nas najlepiej by było żeby Rosja ugrzęzła na Ukrainie i żeby Ukraina stała się jak największym obciążeniem finansowo-militarnym dla Rosji. Nic ponadto. Zresztą Rosja dobrze o tym wie, dlatego nie wchodzi w tą pułapkę.
J z L

JzL

24.04.2021 20:25

Portal śledczy Bellingcat zapowiada przełomową publikację ws. grupy Rosjan związanej z eksplozjami w Czechach i Bułgarii. W wywiadzie dla bułgarskiego radia publicznego dziennikarz Bellingcat Christo Grozew zapowiedział, że „Rosja w latach 2014-2015 próbowała zastraszyć wszystkie kraje i podmioty, które mogłyby eksportować broń na Ukrainę”.
- Są dowody świadczące o przyczynach eksplozji, do której doszło w składzie amunicji w Czechach w 2014 r., i one są związane z próbą otrucia bułgarskiego biznesmena z branży zbrojeniowej Emiliana Gebrewa - powiedział Grozew.
https://niezalezna.pl/392181-rosja-blokowala-eksport-broni-na-ukraine-bellingcat-opublikuje-dowody-ws-serii-eksplozji
Pers

Pers

24.04.2021 20:40

Dodane przez J z L w odpowiedzi na Portal śledczy Bellingcat

Teraz to złapałeś mnie za nabiał.
Skoro tak pisze "niezależna"?...

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,607
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności