W moim prywatnym rankingu osobami lub zawodami , którymi się brzydzę, zdecydowanie na pierwsze miejsce wysunęli się lekarze rezydenci, którzy ogłosili strajk w czasie pandemii.
To tak jakby w czasie pożaru strażacy odmówili gaszenia go, bo mają jakieś żądania lub postulaty, albo w czasie wojny żołnierze odmówili wykonania rozkazu.
Lekarze, których nauka jest długa i dużo kosztuje, są finansowani z publicznych podatków, wiedząc, że to ich nic nie kosztuje mnożą żądania.
Moim zdaniem szkolenie i nauka przyszłych lekarzy powinna być niepłatna z tym, że po zakończeniu stażu powinni odpracować w zawodzie co najmniej 5 lat, a gdyby wyjechali za granicę, powinni zwrócić koszty nauki.
W bardzo wielu krajach w Europie nauka a szczególnie nauka zawodu lekarza jest płatna, a lekarze rezydenci próbują coś ugrać wykorzystując pandemie.
Wydaje mi się, że rezydenci chcieli coś ugrać, ale się przeliczyli, nikt ich nie poparł a oni jak niepyszni zawiesili strajk.
Należy zauważyć, że ten strajk zorganizowały te same osoby, które kilka lat temu również strajkowały, wówczas coś „wywalczyli” obecnie się przeliczyli.
Lekarze zwłaszcza młodzi adepci tego zawodu, mają gdzieś etykę, przypuszczam, że ich wzorem zwłaszcza tych rezydentów, którzy ogłosili strajk w czasie pandemii jest prof. Grodzki zwany „Kopertnikiem”, a nie lekarze, którzy poświęcają się pacjentom.
Wykorzystując tragedię ludzką, a taką jest pandemia i chorowanie na covid, w czasie gdy potrzebny jest każdy lekarz, jest po prostu obrzydlistwem.
https://zdrowie.trojmiasto.pl/Strajk-lekarzy-rezydentow-Nie-traktuje-sie-nas-powaznie-n154458.html
https://wpolityce.pl/polityka/544742-powazny-apel-do-rezydentow-przerwijcie-strajk
https://wydarzenia.interia.pl/autor/magdalena-raducha/news-lekarze-rezydenci-zawieszaja-protest-nie-skladaja-jednak-bro,nId,5136525
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3560
Dlatego jadą za granicę.
Po obronie dyplomu...pan kapitan lub porucznik lekarz medycyny...miał przerąbane!
Nie pamiętam ile lat musial odbębnic w PRL...nawet do Jugosławii nie mógł wyjechać...tylko NRD na wczasy :-))
Dopiero po kilku latach mógł otworzyc prywatną praktykę....chyba 10 lat w PRL..."TAJEMNICE WOJSKOWE" ale mundur,awanse regularne i nawet jak był w PZPR
był grzeczny...to mógł "gienerała" dosłuzyć.
Fajnie było...
Bo składali przysięgę Hipokryta, nie mylić z Hipokratesem. Są lekarze, dla których leczenie innych to powołanie, znam takiego przynajmniej jednego, mój kolega z liceum. Ale są również "byznesmeni", jak marszałek G., który jeździ Jaguarem. Ja osobiście wolałbym umrzeć niż leczyć się u doktora G., nawet gdyby był najlepszym szpecem w swoim fachu.
Pan ma albo szczegolne poczucie humoru, albo calkiem nie orientuje sie w rzeczywistosci. Jest calkiem odwrotnie, to 90% "medykow" to hieny bez zadnej przyzwoitosci, a moze te 10% jest w miare przyzwoitych. To samo dotyczy nauczycieli, 10% nadaje sie do tego zawodu i stara sie go porzadnie wykonywac. Gdyby bylo tak, jak Pan pisze, to nie mielibysmy takiej skali patologii w tym srodowisku, a te 90% porzadnych daloby sobie rade z mendami. Nie ma takiej rzeczy, ktorej lekarz nie wykona w prywatnym gabinecie za pieniadze i bez maseczki, wobec tego samego pacjenta, ktorego w przychodni "leczy" zdalnie nota bene za podwojna stawke, albo odmawia mu pomocy w szpitalu. Skads sie wzielo tych 96 000 zmarlych wiecej, niz normalnie. Pierwsze miejsce w Europie mamy obecnie pod wzgledem umieralnosci.
To dla mnie ciekawe bo nigdy się nie spotkałem.
Tym razem jest konkretny powód: pod pretekstem pandemii dezorganizuje się pracę i naukę młodych lekarzy, ich plany zawodowe. odwołano egzaminy. W tym względzie maja rację. Medycyna to nie prywatny folwark urzędasów, bezpieczniaków i partyjniaków.