Ten szlachetny Berlin i Czarny Lud Europy Warszawa – słowo o dyplomacji Berlina i jego cerowanych drutem kolczastym białych rękawiczkach!
...Od maja 2020 r. Berlin forsował kandydaturę Arndta Freytaga von Loringhovena na ambasadora Niemiec w RP. Ustępującego ambasadora Rolfa Nikela pierwotnie miał zastąpić sympatyzujący z Polską Saksończyk Andreas Peschke, jednak Berlin wycofał jego kandydaturę. Nowy kandydat na urząd ambasadora Niemiec w Warszawie - Herr Arndt Freytag von Loringhoven to były wiceszef niemieckiej służby wywiadu BND i synal Bernda Reytag von Loringhovena, adiutanta pewnego szalonego malarza z Braunau am Inn, winnego śmierci 50 mln ludzi w latach 1934-1945. Wiewiórki zaś wyczaiły jakiegoś Reytag von Loringhovena juniora, przebywającego w stosunkach ze świecznikiem... Gazpromu.
Może to zwykły zbieg okoliczności w nazwiskach, plotka, a może nie...
Ponieważ Warszawa w temacie agrémentu dla zacnego Herr Arndta od maja dyplomatycznie milczała, Berlin uznał, że jest to milczenie „jątrzące” i poszczuł na Warszawę swe zeitungi by odwaliły za niego brudną robotę.
Cel?
Odpowiedź jest prosta i tylko jedna – świat polityki i światowa opinia publiczna miały się dowiedzieć z „niezależnych” niemieckich mediów jak dobre intencje w budowaniu europejskiego i światowego pokoju & dobrobytu przyświecają państwu niemieckiemu, zerwałemu definitywnie wszelkie więzy ze swą hitlerowską przeszłością, całkowicie przerodzonemu, akceptowanemu przez cały świat. I tylko Polska, ta po 2015 roku i jej władze wszędzie węszą spisek, zamach na swą suwerenność, wciąż i z każdym szukają konfliktu na każdej płaszczyźnie wzajemnych relacji, co szczególnie i dotkliwie widać np. na linii Warszawa-Berlin i Warszawa-Bruksela. Świat miał wiedzieć, że Berlin w relacjach z Warszawą – i z każdą inną stolicą - ma czyste ręce, że to Warszawa prowadzi z nim nieczystą grę wywołując skandal dyplomatyczny wokół osoby nowego ambasadora i w ogóle.
I świat się dowiedział! Berlin dopiął swego celu, a nawet dwóch bo Polska skapitulowała - ambasadorstwo von Loringhovena w Warszawie również stało się faktem.
Jednego, czego świat się nie dowie to tego jaką rolę w tej hucpie odegrały „niezależne” niemieckie media. No bo skąd – przecież one o tym nie napiszą!...
...Berlin, faworyzowany przez prawie 8 lat przez swego ryżego pudla i lokaja Tuska, a w ostatnich 5 latach przez liżącą mu tyłek opozycję wciąż niestety ma Polskę za swą kolonię, a Polaków za idiotów.
Zupełnie inaczej by to wyglądało gdyby Polska leżała między Niemcami i Francją.
Ale nie leży.
Cóż, mleko się wylało, w Warszawie niesie się dyplomatyczny smród. Nie pozostaje nic innego jak tylko powiedzieć „Willkommen in Polen, Herr Arndt Freytag von Loringhoven”, Berlinowi pogratulować bogactwa kadr dyplomatycznych i arcytrafnego wyboru oraz wyrazić radość, że nie przysłał do Warszawy np. jakiegoś von Thuna...
Czym do naszej stolicy przybył JE – czy czołgiem czy samolotem – to się dopiero okaże, choć wszystko wskazuje na to, że spadochronem...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6846
Proszę nie odwracać od tego uwagi niemieckimi mediami, jakby to one wywarły zgubny wpływ na nasz bohaterski rząd, bo to żałosne.
pelniacych funkcje adjutantow ) ???
Acha, moze mi Pani wytlumaczyc dlaczego akurat dzien przed wyrazenia zgody na akredytacje Arndt F.von Loringhoven´a
w Berlinie odslonieto "Pomnik dla Polskich Wyzwolicieli Berlina.", przypadek, zbieg okolicznosci, czy lapowka pani z domu
Kazimierczak dla prezesa ?
https://www.polskieradio…
Dla Prawdziwych Polaków takich jak Angela, ten pomnik jest splunięciem w twarz.
"Sanowna Pani autorko, jakie wedlug Pani ma znaczenie fakt, ze ojciec tego Arndt F.von Loringhoven´a byl adjutantem Hitltra ( a wlasciwie byl jednym z wielu oficerow
pelniacych funkcje adjutantow ) ???"
===============
Autorka tego Panu nie wytłumaczy, nie da rady. To nie jest na poziom Pana percepcji. Poza tym przeszkodą może być Pana gramatyka i ortografia.
Prosze sie nie osmieszac, blad gramatyczny sam / sama Pan / Pani popelnil / popelnila,
Proszę więc nie pisać głupot ,to tylko rozdrapuje stare rany i na pewno nie pomaga w pojednaniu.
Mnie w ogóle zastanawia po co ci @wężowy języku znajomość mowy polskiej. Po cholerę się tu wciskasz ze swoją niemiecką butą. Jesteś taki odważny to załóż trepy na grubej podeszwie, wejdź w nich gdzieś w błoto a następnie udaj się do najbliższego osiedlowego meczetu i wytrzyj je w dywan na samym środku. Bo to właśnie robisz tutaj, tyle, że bezkarnie. Jak czytam wypowiedzi takich typów to popieram islamizację Niemiec, bo z tego dobrobytu to już w d...ch się wam poprzewracało.
w życiu nie spotkałam Niemca (a trochę ich znam), którego ojciec/dziadek/pradziadek podczas II Wojny nie byłby: oficerem łączności/zaopatrzeniowcem/kucharzem/pisarzem/był w rezerwie niezdolny do służby/organizował zamach na hitlera.
bardzo to wygodne, żeby dzieci nie odpowiadały. Niestety te "dzieci" jada na dorobku swoich ojców i dziadków. WSZYSTKO co macie, macie ukradzione. Najpierw niech te "dzieci" zwróca nam zagrabione obrazy, złoto, antyki i wszystko co zdołali ukraść, a potem porozmawiamy o odpowiedzialności.
-----------------------------------------------------------
Ale Pani odjechala, niesamowite jakiego spustoczenia PRL-owska propaganda i ponad 40lat komunistycznej izolacji
w co poniektorych glowach zrobily.
Czy Pani nic nie wiadomo jak wygladaly wszystkie wieksze miasta w Niemczech roku 1945 ?
Czy nic Pani nie wiadomo o przesunieciu Polski kilka set kilometro na zachod ?
Czy Pani nic nie wiadomo, ze poniemieckie tereny ktore Wam przyznano mialy nowoczesna jak na owe czasy infrastrukture,
infrastrukture o ktorej na wschodzie mogliscie tylko marzyc.
Ja pracowale w Polsce w latach 70 i 80 uw. i na wlasne oczy widzialem 40 - 50 km na wschod od Warszawy drewniane domy sloma kryte,
widzialem w Kieleckim czy Lubelskim cale wioski ktore jeszcze w tamtych latach byly nie zelektryfikowane.
Co Pani wie o Niemczech z lat 1945 - 48 ?
Oczywiscie powie Pani, ze mielismy to na wlasne zyczeni, tak ale to tylko jest w czesci prawda.
Co Pani wie o politycznych knowaniach przeciwko Niemcom w latach 1937 - 38 - 39 zapewne nic,
bo o tym w PRL-owskich podrecznikach nic nie bylo.
tak jak mówiłam, to Niemcy sa najwieksza ofiarą, a że w czasie tej skautowskiej wycieczki na wschód zabrali sobie troche pamiątek, to trudno. W du..ie mam niemieckie miasta, prosze sobie obejrzeć zdjęcia Warszawy z 1944r, a o nasze wioski kryte slomą prosze sie nie martwić, Dobrze, że choc takie przetrwały, bo dom moich dziadków poszedł z dymem. I to oni mi przekazali prawde o niemieckich bandziorach.
Nie będzie mnie jakiś żałosny anonimowy niemiec uczył historii. Jak się nie podoba, to nie trzeba tu zaglądać. No chyba, że muss? A może u pana tez jakieś nasze obrazy na ścianie wiszą, a na palcach złoto wyrwane trupom z Oświęcimia?
Pan nawet disopolo mi linkuje nasze, polskie, nie ma się czym w tej szwabii pochwalić, co?
" Pan nawet disopolo mi linkuje nasze, polskie, nie ma się czym w tej szwabii pochwalić, co? "
OK, podesle Pani cos z tworczosci zespolu Rammstein, podejrzewam jednak, ze i tak Pani nic nie pokapuje.
https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
Jesli to za malo, to mam jeszcze " Cterech pancernych " i Szarika w zanadrzu albo " Dwoch takich co ukradli ksiezyc ",
a moze Bolek i Lolek z Balbinka beda dla Pani w sam raz ?
cóż, niech Pan próbuje dalej... W końcu z tych rzeczy na "p" już chyba to tylko Panu zostało.
http://pink-panther.szko…
Poza konstatacją, że Christiane F. i chłopaki z w/w boysbandu są z jednego pokolenia, tak jak ofiary tzw. eksperymentu Kentlera.. Tak a propos pierwszego z teledysków.
tak wiem, czytałam Panią Pink Panther. Najbardziej podobało mi się to "Niemcy mentalnie są mentalnie żwywym trupem.Chodzą, pracują, intrygują , gromadzą bogactwa – ale nie żyją."
Ale mieli też Św.Bonifacego, to trzeba przyznać.
Dzieci za rodziców nie odpowiadają, ale są nich przez nich kształtowane i czymś tam w domu rodzinnym nasiąkają.
A "czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci", w Niemczech też powinien być jakiś odpowiednik tego porzekadła bo to zjawisko powszechne i znane od wieków.
P.S.: Dla mnie newsem dnia było stwierdzenie, że obecnego ambassadora trzeba było zaakceptować, bo po prostu Niemcy nie mają dyplomatów bez nazistów w rodzinie. Jak dla mnie taki przekaz powinien iść w Świat. Codziennie.
https://niezalezna.pl/34…;(drugi akapit w podtytule "Ciężar historii")
" P.S.: Dla mnie newsem dnia było stwierdzenie, że obecnego ambassadora trzeba było zaakceptować, bo po prostu Niemcy nie mają dyplomatów bez nazistów w rodzinie. "
----------------------------------------------------------
Hmm, jak to u Was jest z tymi komuszymi korzeniami Waszych dyplomatow czy politykow, nawet sa prezes ma swoja rodzinna przeszlosc.
Znaj proporcjum mocium Panie . Nawet jeżeli masz rację (niestety zdarza się ) To "naszego chowu komuszki "mają się nijak do prawych rąk Hitlera . I jeszcze długo najbardziej znanym Niemcem w historii będzie Hitler . I pamiętaj pięćdziesiąt milionów ludzi zamordowaliście i chcecie się wymigać zwalając na jakichś nazistów . NIEMCY pamiętaj NIEMCY .
A z przewagą cywilizacyjną w pierwszej połowie XX w. tj. po półtora wieku zaborów - czyli grabieży - to proszę nie wyskakiwać, bo odbija się @anakondzie Frycem niczym cebulą. Za dużo macie trupów w szafie. Herero i Namaqua świadkami. "Huńska przemowa" też się zapisała w historii. I tak, zdaję sobie sprawę, że Anglicy nie byli od was lepsi w różnych czasach i rejonach świata. Tyle, że nie jesteśmy Irlandczykami ani Hindusami. I chyba już tylko wy sobie pozwalacie w XXI wieku na taki postkolonialny tupet.