Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

W krainie złudzeń i złudzenia

Teresa Bochwic, 09.04.2020
(Nie tylko) o Muzeum holografii w Paryżu
Hologramy kojarzą się zwykle z błyszczącymi, mieniącymi się nadrukami na pocztówkach. Ale niekoniecznie tak to wygląda.
Po wejściu do przyciemnionego pomieszczenia przeżywa się szok. Pod ścianą muzeum stoi Louis Armstrong i gra na trąbce. Policzki wydymają się, przymruża oczy, a gdy podejść bliżej, wyjmuje trąbkę z ust i uśmiecha się. Nie, nie jest to cały prawdziwy muzyk, choć jak żywy, to jakby część jego tułowia zanurzona w czymś w rodzaju świetlistego akwarium. Ale twarz, ruch, blask metalowej trąbki – wszystko daje totalne złudzenie rzeczywistości.
Paryskie muzeum holografii, w Forum des Halles, to kilka niewielkich, pozbawionych okien salek. W wąskich strumieniach białego światła wiszą tam jakby w powietrzu niezwykłe produkty nauki i sztuki XX wieku – hologramy. Z fotografią hologram ma tyle wspólnego że chodzi o obraz przedmiotu, do którego zarejestrowania potrzebna jest światło lasera i płyta światłoczuła. Hologram niekiedy nazywają fotografią trójwymiarową, jednakże przewyższa ją wielokrotnie jakością. Zrobić hologram to nałożyć na pamięć płyty wrażliwej na światło wszystkie sygnały świetlne wysyłane przez obiekt.  Zasadę tę w 1947 r. wymyślił amerykański uczony pochodzenia węgierskiego, Denis Gabor, ale zrealizować jego pomysł udało się dopiero w 1960 roku, po wynalezieniu lasera. Efekt jest niewiarygodny – w wielu wypadkach widz ulega złudzeniu prawdziwości przedmiotów, które można obejrzeć z boków i od spodu, a niekiedy nawet w ruchu.
Przedmiot przedstawiony na hologramie pozornie nie jest ograniczony płytką, na której został zapisany jego obraz – niektóre elementy wystają najwyraźniej na zewnątrz. Oto hologram pingpongisty uderzającego piłkę. Piłeczka leci i 99% osób uchyla odruchowo głowę…
Na prawdziwym z szklanym stoliku stoi zholografowany kieliszek i talerzyk z kostkami lodu a nad nim zwisa w powietrzu przechylona butelka koniaku. Widać wylewającą się strużkę alkoholu, kieliszek napełnia się złotym płynem. Wrażenie jest tak nieodparte, że szklany blat stolika jest pokryty śladami palców – zwiedzający muzeum sprawdzali dotykiem, czy to wszystko może być tylko złudzeniem.  Na stole, pod szkłem, leży „jak żywa”  głowa starego Indianina z przymkniętymi oczami. Kiedy widz zbliża się, Indianin pociąga nosem, otwiera oczy i z niesmakiem wodzi wzrokiem za intruzem. Tancerka w rogu pokoju obraca się, gdy ktoś wchodzi do sali i wyrzutem nogi niemal uderza go w nos. Mało kto zapanuje jak odruchem cofnięcia się przed jej stopą w baletce. 
Hologramy dają całkowite złudzenie autentyczności przedstawionych przedmiotów. Stanowić to może w przyszłości o ich niezwykłej przydatności, zwłaszcza dla muzeów. W każdym miejscu naszego globu może przecież znaleźć się dowolny przedmiot w postaci hologramu. Naturalne w barwie, trójwymiarowe, idealnie oddające wygląd faktury eksponaty, dostępne dotychczas tylko w niektórych muzeach, mogą znaleźć się wszędzie. Znikają problemy z wilgotnością i temperaturą salach muzealnych, z ceną eksponatów i ich unikatowością. Można by też wszędzie oglądać dzieła sztuki zamknięte dotychczas w sejfach kolekcjonerów. Na razie nie jest to możliwe z powodu ceny jednego hologramu sięgającej paru tysięcy dolarów.

Reportaż z Paryża 1992. Tekst ukazał się w piśmie „Spotkania” z 23 lipca 1992
===========================================================================
20 lat temu Muzeum Holografii w centrum Paryża już nie istniało. Wejście tutaj było bardzo drogie, ale mimo to muzeum cieszyło się powodzeniem. Zachwycające swoim wyglądem i naturalnym ruchem eksponaty również były bardzo drogie, może za drogie, by tworzyć i utrzymywać taką wystawę.
Nie słyszy się już o holografii. Wielu jednak pamięta te postaci, niemal żywe, jakby za przejrzystą zasłoną wody czy przydymionego szkła, prawdziwe, doskonałe, rzeczywiste. Gdyby tak podłożyć jeszcze dobry dźwięk…
Kto wie, kto się tymi zjawiskami jeszcze zainteresował, kto i dlaczego zlikwidował paryskie Muzeum, dla kogo to się okazały idealne wynalazki. Kiedy słyszę wyznanie Lecha Wałęsy, że rozmawiał z kosmitami, wyznanie tak żywe, tak autentyczne, tak pełne szczerości… Przychodzi mi wtedy na myśl grający na trąbce Louis Armstrong jak prawdziwy, nóżka baletnicy przed samym nosem, piłeczka, przed którą też się uchyliłam i wisząca w powietrzu butelka z lejącym się koniakiem z Muzeum Holografii. One przychodzą mi wtedy na myśl.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5067
Jabe

Jabe

09.04.2020 22:22

Oj, mamy ci „holograficzną” politykę.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

09.04.2020 23:37

To muzeum upadło ponieważ obecna technika pozwala na znacznie bogatszą złudę kontaktu z rzeczywistością. Okulary 3D, spektakle na lotniskach potęg naftowych, czynią z eksperymentu opisywanego przez Panią Bochwic teatrzyk kukiełkowy.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

10.04.2020 21:46

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na To muzeum upadło ponieważ

W przyszłości postaram się lepiej spełnić Pana oczekiwania.
tricolour

tricolour

10.04.2020 08:36

A kiedyś były fotoplastikony i lokomotywy na węgiel...
Domyślny avatar

Trotelreiner

10.04.2020 08:43

Szanowna Pani.
Jest Pani nadal w KRRiT do 2022...czy to jest tylko fasada do poboru pieniędzy,czy "coś" jednak robicie?
Od 2005 kiedy to PiS objął władzę...obiecujecie,że "zrobicie porządek z mediami"...repolonizacja,likwidacja niemieckich przekaziorów,prasa...cała jest niemiecka!
Minister Sellin napisał do mnie...cytuję: MAMY GOTOWĄ USTAWĘ MEDIALNĄ!
Po pewnym czasie ja się zapytałem: NO I CO JEST Z TĄ USTAWA?
W SEJMIE? Z W ZAMRAŻARCE? KTOŚ ZGUBIŁ NA SCHODACH?
*******************************************************************************
Minister odpisał: W koszu na śmieci..."są teraz ważniejsze sprawy"?
Wymiana maili na tym sie skończyła....przynajmniej jakaś była...a to w tym europejskim kraju...CUD!
Ma Pani jakies wiadomości?
Bolek...przecież to przeszłość!!
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

10.04.2020 21:36

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na Szanowna Pani.

Zajmujemy się innymi sprawami, niż min. Sellin, w ogóle nie prasą, tylko mediami elektronicznymi. Udzielamy koncesji, prowadzimy politykę na temat tzw. ładu medialnego. KRRiT nie ma możliwości wnoszenia ustaw, choć złożyła w Sejmie liczne projekty nowelizacji tej bardzo nieaktualnej już ustawy, leżą tam od dłuższego czasu. Ustawa ogranicza nasze działania koniecznością współpracy z Prezesem Rady Ministrów, jeżeli chodzi o naszą politykę w wielu kierunkach. Odsyłam do ustawy.
Poza tym stwierdzam, że nadal jest pan dość niegrzeczny.
paparazzi

paparazzi

11.04.2020 01:01

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Zajmujemy się innymi sprawami

No to zgoda na biurokracje a innych nacisków czy nagłośnień nie ma? Tzn. nie ma wyjścia, pat? I tak ze wszystkim. Media maja być polskie a prawo medialne jak w Niemczech. Ale chyba za dużo wymagam. Pozdrawiam świątecznie, Alleluja.
Domyślny avatar

mmisiek

10.04.2020 16:44

Dobre pytania. Jest trochę różnych tzw. spiskowych teorii kręcących się wokół podobnych spraw.
No i w sumie to ciekawy koncept - bolki sterowane hologramami...
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

12.04.2020 10:49

Dodane przez mmisiek w odpowiedzi na Dobre pytania. Jest trochę

Brawo. Pan zrozumiał. Nie o każdym tutaj da się to powiedzieć
Okulary 3D. Phi!!!
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

12.04.2020 13:40

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Brawo. Pan zrozumiał. Nie o

Czyli była to powiastka z ukrytym kluczem, by cenzor nie dostrzegł głębi, a i  zwykli śmiertelnicy też zostali zwiedzeni. Czyżby Pani Teresa ćwiczyła swe pióro na nadchodzące czasy?
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,144
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności