Opozycja szuka koronawirusa, jak rycerze Artura św. Graala.

Opozycja niemal oszalała, szuka koronawirusa jak rycerze króla Artura św. Graala. Każde skierowanie podejrzanego pacjenta na badania lub objęcia go prewencyjną kwarantanną, jest dla opozycji niemal jak trafienie szóstki w totolotka.

Wypatrują pierwszego zachorowania pacjenta ze zdiagnozowanym koronawirusem, tak jak przed wiekami żeglarze pływający po morzach wypatrywali z „bocianiego gniazda” lądu/ziemi.

Jak na razie dzięki Bogu w Polsce nie ma osoby zainfekowanej, a opozycja głównie PO oskarża nawet rząd o ukrywanie przypadków zachorowań.

Co raz to pojawiają się fejkowe wiadomości nawet od kandydatki na prezydenta, że jakaś pani  przyjechała z Azji i nie została przebadana. Pani MKB powtarza plotki zasłyszane chyba w maglu, lub na targu.

Faktem jest, że póki co w Polsce nie ma osoby chorej ze zdiagnozowanym koronawirusem, ale zwróćmy uwagę na następującą rzecz.

W Polsce opozycja wykorzystuje wirusa do walki z rządem, a w takich Włoszech gdzie ugrupowanie Salviniego jest w ostrym konflikcie z rządem , ale ani Salviniemu ani jego ugrupowaniu nawet do głowy nie przyszło, żeby mimo tego , że we Włoszech jest już kilkaset osób zachorowało a kilkadziesiąt zmarło, atakować rząd.

Mimo tego, że wczoraj prawie jednogłośnie udało się przegłosować ustawę ( onuce były przeciw) mającą pomóc  rządowi i instytucją sanitarnym w walce z mogącymi wystąpić zakażeniami, to poszczególni harcownicy z PO dalej „ walą” w rząd.