Ta firma już w 2015 zadeklarowała dochód w wysokości prawie pół miliarda dolarów. Tylko ta jedna firma.
Natomiast analitycy rynkowi twierdzą, że cała branża jest warta więcej niż Google, Facebook. Twitter, Amazon, czy YouTube razem wzięte.
Szacuje się jej wartość na ponad 100 miliardów USD.
A co to za firma wspomniana na wstępie?
To MindGeek, prywatna firma kanadyjska, zarejestrowana w Luxemburgu i siedzibami w Bukareszcie, Londynie, Los Angeles i Nikozji.Nie zdziwię się, że wielu internautów dobrze ją zna.
MindGeek to niekwestionowany władca internetowej pornografii. Posiada ponad 100 portali, w tym rekordowe Pornhub, RedTube, and YouPorn oraz producenckie Brazzers, Digital Playground, Men.com, WhyNotBi.com, Reality Kings, and Sean Cody.
Według rankingu Alexy (Alexa Global Rank) z 19 marca 2019 taka sieć, jak Pornhub lokuje się na 27 miejscu na świecie. Analitycy określili, że posiada ona około miliarda wejść miesięcznie, albo 50 milionów wejść każdego dnia.
A w samym USA Pornhub jest już na miejscu szóstym, zaraz po Google, YouTube, Facebook, Amazon i Yahoo.
Tymczasem wg. Alexy najwyżej notowana polska strona społeczna onet.pl wspięła sie na świecie na 126 pozycję, na prawicy niezależna.pl jest na miejscu 3691 (najwyżej notowane, na pierwszym miejscu z polskich stron jest allegro.pl).
Po co te dane przytaczam? By pokazać, że ruch w tym interesie jest ogromny, biznes kwitnie i wspaniale się rozwija; praktycznie powoli zaczyna wysuwać się na czoło ruchu w sieci. Tak, dzięki internetowi pornografia jest w natarciu, jak nigdy dotąd.
Rozmyślam sobie, że gdyby powstał Światowy Kongres Onanistów, to te cudaczne środowiska LGBT+ miałyby poważny problem.
Kongres ten, nie oszukujmy się - promilową grupę odmieńców, nakryłby czapkami.
Samoobsługa statystycznie wygrywa o lata świetlne, z dewiacjami, genderami, zboczeniami i perwersjami.
Pornografia istniała praktycznie od początku człowieczeństwa, a konkretniej, od kiedy powstała sztuka.
Już w rysunkach naskalnych przedstawiano erotykę, seks, wizerunki genitalii, kopulacji.
Dosyć wcześnie powstał też w przeróżnych kulturach kult fallusa.
Jednakże to, co pozostawili po sobie starożytni Grecy i Rzymianie, to już nie strumyczek, a potężna rzeka, czegoś, co dzisiaj kwalifikujemy do dziedziny pornografii.
Jak naukowcy, głównie archeolodzy, zaczęli badać ruiny Pompei, to się załamali ogromną ilością artefaktów związanych z seksem na wysokim poziomie bezwstydu i rozpasania.
Także poznaliśmy, że Rzym i Grecja to mały pikuś w porównaniu do pozostałości starożytnych kultur azjatyckich.
Nie wiem, kiedy pornografia, ba, mówienie, czy pisanie o erotyzmie i seksie stało się tabu. Musiałbym głębiej pogrzebać, ale mi się za bardzo nie chce.
Natomiast masturbacja, poetycko nazywana "samotnym seksem", raczej mocno związana z pornografią, doczekała się nawet wzmianki w Biblii, gdzie drugi syn Judy, Onan, jak podaje Księga Rodzaju, wolał sam sobie ulżyć w seksualnym napięciu, niż robić to z przypisaną mu kobietą ( faktycznie była to żona zmarłego starszego brata, którą zgodnie z panującym zwyczajem musiał teraz on poślubić, tyle tylko, że wszystkie spłodzone dzieci przypisane byłyby zmarłemu bratu).
Nie mniej, gdy już wszystko podzielono na zachowania czyste i zachowania brudne, to masturbacja – onanizm, zaliczone zostały do zachowań brudnych,
Fakt, nie był to temat do rozmów i debat, skromnie się o tym milczało, aż do roku 1712, daty wydania książki o wymownym tytule
"Onania; albo Ohydny Grzech Samozaspokojenia, i wszystkie jego Straszliwe Następstwa, tyczące się obu PŁCI, wraz z Duchową i Cielesną Poradą dla tych, którzy już obciążyli się tą wstrętną praktyką. A także stosowna Przestroga dla Młodzieży narodu Obu PŁCI… "
niejakiego pana Tissot, lekarza z Lozanny.
Tak więc mamy już gotowy towar – pornografię i mamy też, chyba jeszcze dokładnie nie policzony, ale niewątpliwie duży rynek masturbantów obu płci na całym świecie.
Jest rynek, jest więc towar.
Praktycznie ta dziedzina zyskała charakter biznesowy, czy nawet przemysłowy, po stuleciach pikantnych, raczej niszowych książek, rycin, malowideł, fotografii i pierwszych filmów, co jest chyba dla każdego zrozumiałe, w Stanach Zjednoczonych poprzez utworzenie najpierw "miękkiego" Playboya, a niedługo potem znacznie twardszego Hustlera. Oczywiście obaj panowie założyciele szybko zostali milionerami i jak to bywa, narodowymi celebrytami.
Oznaczało to, że kierunek jest dobry i wybór branży na której można dużo zarobić, prawidłowy.
Prawdziwy worek ze złotem rozsypał się, gdy nastąpiła era magnetowidów, czyli możliwość domowego odczytu i rejestracji obrazu i dźwięku, czyli zapisu filmowego. Wydawało się wtedy, że nowa branża na dodatek owiana legendą złej sławy, będąca obyczajowym tabu i jak wspomniałem, czymś brudnym, wystrzeliła, jak to mówią Amerykanie – sky high.
Nie przewidzieli komputeryzacji, oraz powstania i rozwoju potęgi internetu...
Nie mniej już wtedy utworzyli profesjonalne studia, z niezbędnym technicznym sprzętem – kamerami, mikrofonami, urządzeniami nagrywającymi z możliwością następnego montażu, oświetleniem, itp.
Oczywiście po autentycznych castingach zatrudnili "aktorów". Wnikliwa selekcja dotyczyła głównie pań. Przemysł, że tak powiem rozrywkowy, początkowo stawiał na latynoskie seksbomby i napalone Metyski. Lecz nie lekceważąc latynoskich i czarnoskórych gwiazdeczek, branża ta zawsze starała się o zachowanie maksymalnej różnorodności, jeżeli chodzi o wygląd i cechy etniczne aktorek. Kariera w porno nie kończy się karierą w normalnym kinie, choć paru kobietom to się udało.
W takiej sytuacji internet miał już przygotowane solidne zaplecze. Miał co pokazać nawet dla najbardziej wybrednych, jak i dla najbardziej lubieżnych i wyrafinowanych.
Trwało to jakiś czas. Branża rosła i tyła. Urzędy i korporacje wprowadziły blokady na firmowe komputery, by zatrudnione towarzystwo skupiało się na pracy, a nie na oglądaniu erotycznych wyczynów.
Aż przyszła druga fala i trwa do dzisiaj. Pękła tama wstydu i zażenowania. Jako, że dzisiaj prawie każdy jest posiadaczem smartfonu z obowiązkowym aparatem fotograficznym (początkowo tylko tyle) i niezłą kamerką, ludzie wpadli w szaleństwo utrwalania wszystkiego, co im strzeli do głowy. Tak też powstał potężny dział internetowej pornografii – filmy amatorskie.
Mogłoby się to wydawać, że jest to poważne zagrożenie dla profesjonalnej branży, ale ludzie nie mogli sobie tak po prostu wrzucać swojej "domowej produkcji" na Instagram, You Tube, czy byle gdzie do sieci i okazało się, że niezbędny jest właśnie taki MindGeek, w pewnym sensie pośrednik, czy publicysta, który tą całą radosną amatorszczyznę potrafi puścić w świat, jednocześnie zarabiając grube pieniądze.
Jeszcze dziesięć lat temu miałbym poważne skrupuły, by upublicznić taki tekst w mediach społecznościowych. W specjalistycznych owszem, lecz widocznie czasy się tak zmieniają, a w nich nasza mentalność, padają tamy i zapory naszych kulturowych ograniczeń, tabu i spraw o których się nigdy otwarcie nie dyskutuje. Bardzo to potężnie uderza w jakże ważną i dobrą dla każdego intymność. A ponieważ intymność, obok namiętności i zaangażowania (według teorii Sternberga) jest niezbędnym elementem triady składającej się na miłość, to czy w przyszłości nie doprowadzi to do deformacji naturalnych uczuć między tworzących parę kobiety i mężczyzny?
A może właśnie o to chodzi? Cały ten kulturowy neokomunizm, gender, LGBT+, burzenie chrześcijaństwa, czyli podstaw naszych wartości, a w ostateczności likwidacja tradycyjnej rodziny, również podstępnie ma ulegać erozji poprzez nasycanie łatwo dostępnych mediów wyuzdaną pornografią. Wcale bym się nie zdziwił gdyby się to okazało elementem budowy nowego świata.
.................
Świat istnieje dzięki masturbacji egipski bóg Atum, jeden z głównych i najstarszych bogów starożytnego Egiptu „kopulował ze swoją ręką” i w ten sposób wyłonił świat z chaosu.
"Wszystko pojawiło się po tym, jak powstałem ja... nie istniało żadne niebo i żadna ziemia... sam stworzyłem każdą istotę... postępowałem z moją pięścią jak mąż... kopulowałem ze swą ręką "
Przepływający przez Egipt Nil istnieje też dzięki masturbacji, reguluje ona przypływy i odpływy rzeki, więc faraonowie ceremonialne masturbowali się na jego brzegu, aby dbać o dobrostan Egiptu (i swój).
.
Witaj krajanie 'zgdyni' ... :) popatrz jakie to dziwy dzieją się na tym świecie ...
Połączenie mistyki i ludzkich słabości z wielkim biznesem to doprawdy majstersztyk.
Czego jeszcze możemy się spodziewać od tych geniuszy zarządzania ludzkością? Dla mnie te liczby są oszołamiające.
Czy wiedziałeś, że Sylwek startował w kinematografii filmem "Italian Stallion" ? A teraz jedna aktorka z "De.." w pseudonimie ogłosiła start w wyborach na prezydenta USA. Poza ewidentnymi sukcesami w pracy fizycznej, ma jeszcze doktorat niezłej uczelni w terapeutyce/fizjoterapeutyce.
A czy pamiętasz początki 90-tych, gdy po transformacji rewolucyjnie starano się u nas rozpowszechnić pornografię? Chyba do historii przejdzie próba bicia światowego rekordu, bardzo nagłośniona medialnie, gdzie panią, oczywiście po intensywnym treningu, miało przelecieć jak najwięcej facetów w określonym czasie.
ciekawe jak się onanizują pingwiny?
😋
Pamiętam, że próbowano porno-raje z Polski, Czech i Węgier. Tylko z Polską się nie udało. Polskie aktorki porno policzysz na palcach. Wszystkie począwszy od Orlowski !
Kiedy szukałem danych pewnej fotomodelki, wyświetliło mi się, że jest jedną z "The best 100 pornstar" czeskich urodzonych w 1986 roku ! Poszukałem, i znalazłem sporo takich roczników - czeskich i węgierskich. Liczą się tylko takie, które sprzedały się w ponad 500 "filmach"!
Organizator bicia rekordu wylądował w sejmie. Widziałem zdjęcia reporterskie z kulis "zawodów" (oczywiście nielegalne). Nie do opisania. Wymiotujący gieroje niemogący stanąć na wysokości zadania po tym co zobaczyli.
Linków nie udostępniam !
kolonie letnie, rok '83 lub '84, ahlbeck, ddr. pierwsza naga kobieta w życiu, w dodatku niemka ale ładna jak nie niemka do końca moich dni nie zapomnę jej intymnego afro. kupiłem sobie wtedy kolejkę piko i starsi koledzy powiedzieli mi, że na granicy mi ją zabiorą. pamiętam, że żałowałem wówczas, że nie mam takiego łonoafro, bo mógłbym w nim ukryć całą kolejkę ze stacją i semaforem i drzewami ech...
załamany przewiozłem kolejkę nomen omen na pałę.
kolejki już nie mam, twarzy nie pamiętam a afro owszem, nigdy mnie nie opuści.
pozdrawiam serdecznie
A to błąd. Seks + forsa = euforia.
Kolega nie docenia profesjonalistów 😀
Do zabaw ws necie służy specjalna maszyna na linuxie, na ktorej nic - nikt odpowiedzialny - nie trzyma. Moga szyfrować pustego homa.
I jeszcze garnek miodu między routerem, a domową siecią...
Czy to opinia twojej żony czy córki?
W latach '90 jedynym powodem zakupu CD z porno był darmowy antywirus. MKS-vir był potem.
ale kiedyś życie było pełne niespodzianek. człowiek szedł z kumplami na bazar i nigdy nie wiedział co z niego na vhs'ie do domu doniesie, takie to były kasety pełne niespodzianek. a dzisiaj vod, inetrnety, można lewnadowskiego zatrzymać w połowie strzału, ach żeby tak jeszcze można było w tej pauzie piłką pomanewrować albo ichniego bramkarza przewrócić...