Zlaicyzować Polskę – czy to możliwe? Jest cisza wyborcza, ale nic nie zakazuje, by reagować od razu na skandaliczne traktowanie symboli religijnych (jakiejkolwiek religii) podczas Marszu Równości w Gdańsku, w którym udział wzięła Prezydent Dulkiewicz. Niezależnie od wyniku wyborów do Parlamentu Europejskiego, atak na religię będzie przybierał na sile, ponieważ środowiska wrogie Kościołowi i polskiej tradycji będą dokonywały kolejnych prowokacji w imię nowej, bezpłciowej (a w zasadzie wielopłciowej) Europy. Można (dosłownie) „ubrać” symbol religijny w waginę i jest to przejaw równości. Można zrobić w Polsce – już teraz – wszystko przeciwko religii katolickiej, bez jakiegokolwiek oburzenia najzagorzalszych zwolenników tolerancji z rzecznikiem Bodnarem na czele. Nie jest to próba naruszenia kodu kulturowego większości Polaków, tylko przemyślana chęć jego całkowitego zniszczenia. Od premiery „Klątwy” w Teatrze Powszechnym nie powinno być już żadnych złudzeń. Dziś, jest to wszystko włączone w walkę z pedofilią w Kościele, co ma tylko uzasadniać skandaliczne traktowanie Matki Bożej Częstochowskiej, tak jak to zrobiono w Gdańsku.
Musi być jednak jakaś dźwignia, żeby uderzyć, nie tyle nawet w religię, tylko w tożsamość kulturową Polaków. Dźwignią jest pedofilia w Kościele, rażąca szczególnie także samych wiernych, ale przecież wrodzy religii liberałowie i lewacy mają w głębokim poważaniu problemy kapłanów i dzieci, którymi się oni opiekują, skoro sami tolerują na wystawach ulicznych Amsterdamu, na oczach przechodniów, zoofilię. Zepsucie kulturowe ma być napędem dla nowej Europy, jeszcze bardziej totalitarnej, niż ta z czasów klasycznego komunizmu. Totalitaryzm ten ma sięgnąć umysłu, tak totalnie, by inaczej nie można było myśleć, by nie było sfery prywatności, by język był częścią politycznej poprawności. Słowo „towarzysz” zastąpią tysiące słów, które trzeba będzie używać w imię totalitarnej poprawności. W tym wszystkim, political correctness zrodzone na amerykańskich uniwersytetach przypomina jedynie niewinne igraszki. Kościół jest i będzie bezradny, ponieważ nie zareagował w porę na homoseksualne lobby, nie wykluczył też ze swoich szeregów kapłanów współpracujących z SB, często zwerbowanych za przestępstwa pedofilskie.
Laicka Polska na wzór Francji, a najlepiej na wzór Holandii to dziś abstrakcja, ale turniej siatkówki LGBT z „atrakcjami” w warszawskiej szkole nie jest abstrakcją. I tak to będzie postępowało, ponieważ taki jest trend w dużych polskich miastach. Naruszono najświętsze wartości dla katolików i nic się w zasadzie nie stało. Więcej, jest radość i buta środowisk LGBT oraz ich politycznych patronów, że można jeszcze więcej. Można jeszcze dalej posunąć się w zwykłych bluźnierstwach. Prezydent Dulkiewicz nie jest idiotką, jak pisze Rafał Ziemkiewicz na Twitterze, zupełnie świadomie wspiera walkę z religią katolicką w Polsce, bo ta jest zakorzeniona w biało – czerwonej, w tradycji, w polskości, a przecież tu chodzi teraz o inną Europę, o Wolne Miasto Gdańsk, a nie o Polskę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4137
Protestantyzm - Prusy - rozbiory
Wolne Miasto Gdańsk - narodowy socjalizm - wojna
Unia Europejska - marksizm kulturowy
Gdańsk: miejsce geopolitycznie kluczowe, o bogatej tradycji niszczenia polskości, Kościoła i rodziny.
"Należy wszelkimi środkami dążyc do zlikwidowania chrześcijaństwa,Kościoła i wpływu Watykanu w Europie"
Jest to wymóg Bilderberga....czyli Rotszyldów,Rockefelerów,Morganów i innych żydów.
W tej chwili UE jest w trakcie realizacji tego punktu....KE przeznaczyła 5 miliardów € na promocje pedalstwa i walkę z Kościołem.5 MILIARDÓW € (sic!)
Do tego dochodzi Soros i Bank Światowy...TO SĄ MILIARDY $ i €....a co się dzieje w Europie?
Nie licząc Franciszka...