Kiedyś, w styczniu 2017 roku napisałem bardzo osobisty i ówcześnie chyba skrajnie emocjonalny tekst pt.: "Dosyć! Już dosyć... tej prymitywnej i zdradliwej totalnej opozycji SKR!". Użyłem w nim po raz drugi, w mojej 10-letniej historii blogowania i ponad 1300 wpisów, słów uznawanych za niecenzuralne, które wtedy zostały skierowane do teraźniejszej obecnej opozycji.
Dzisiaj jednak uważam, że i tak moje słowa są niczym w porównaniu do dzisiejszego perfidnego i knajackiego ataku na kościół katolicki. Podtrzymuję zatem to wszystko, co napisałem i parafrazując tamten swój tekst muszę stwierdzić to, co poniżej, przy czym jakiekolwiek skróty nie muszą oznaczać lekceważenia lub obrażania osób nimi dotkniętych.
Dosyć SKR! (SKR - może oznaczać: SKuRwieli; Swędy Knurów Radykalnych; Sarkastycznych Kreatorów Realizmu... skłaniam się do tego ostatniego)
Już po prostu nie mogę!
Jestem człowiekiem impulsywnym, ale zawsze starałem się nie pisać zbyt emocjonalnie o antypaństwowej, zdradliwej i kryminalnej działalności dzisiejszej totalnej opozycji w Polsce.
Politycznie przecież można się kłócić i nawet wyzywać, ale atak na nasze katolickie świętości musi skłonić nas do ostrej reakcji. Nas - Polaków, bo spuścizna katolicka ukształtowała nasz naród i ten, kto gremialnie atakuje naszą wiarę jest a'priori antypolakiem. Dla takich osób nie ma miejsca w Polsce. Wypieprzajcie do Berlina, Niemiec lub na Magasaskar. Polska was nie potrzebuje i wy nie potrzebujecie Polski, bo dla was jest nienormalnością. Jeszcze raz: Nie podoba się wam polskie społeczeństwo? To wypieprzajcie stąd, na zawsze! Tylko... kto was przyjmie... sądzę, że ludzkich zdrajców i kanalii nikt... Wobec tego, skundleni odejdźcie w niepamięć historii...
Jasno widać, że zdrajcy z tzw. totalnej, radykalnej opozycji w Polsce realizują interesy naszych wrogów ze wschodu i z zachodu, są kryminalistami, warchołami i najgorszym sortem ludzi niegodnych nawet splunięcia... tylko czy polskim?
To antypaństwowe i antypolskie kanalie, współcześni targowiczanie opłacani zapewne przez wrogie nam i obce siły. Są spadkobiercami najgorszych zdrajców w historii Polski, którzy też zrywali sejmy, atakowali naszą wiarę i doprowadzili do upadku Polski i jej zaborów. Wcześniej jednak kreującymi wśród naszego narodu antagonistyczne postawy, nas wszystkich bezsensownie emocjonalnie skłócające.
Opozycja nie ma programu i chce doprowadzić nas wszystkich do jakiejś wojny religijnej aby zmobilizować swój elektorat na zasadzie emocjonalnej reakcji "psów Pawłowa". Dziwię się zwolennikom tej opozycji... Że tak można Was łatwo i wolicjonalnie zdegradować i otumanić. Żal mi Was, naprawdę.
Tego upadku Polski też chcą im współcześni targowiczanie spod znaku Tuska, Schetyny, Petru, Rabieja, Jażdżewskiego, Biedronia (tego od homosia, bo jest więcej Biedroniów), Michnika, Frasyniuka, Smolara, Trzaskowskiego, Hartmana i innych a G. Soros wespół z A. Merkel i całym demoliberalnym lewactwem pełni ukrytą rolę dawnej Carycy Katarzyny II... tylko z kim obecnie śpią? Caryca kurwiła się z Poniatowskim... To z kim rozkoszuje się łóżkowo np. G. Soros czy R. Biedroń? Bo z kim np. antypolski zdrajca Tusk to już wiemy a Angela codziennie strząsa jego brud ze swoich bucików, ale pozostali rodzimi zdrajcy?...
Miejsce tych wszystkich zdradliwych i łasych jedynie na kasę parszywców jest w więzieniu lub właśnie na sławetnym Madagaskarze. Albo jeszcze w innym odosobnieniu w pomieszczeniach bez klamek. Polska jest dla nich za szlachetna i są jej niegodni. D. Tusk to zrozumiał i zwiał przed odpowiedzialnością karną pod skrzydła swojej krajanki A. Merkel. Jednej antypolskiej szumowiny było mniej, ale teraz wydaje się, że chce wrócić, bo nikt go nie chce w Europie!
Ale chyba nadszedł już moment, aby te warchoły niszczące polską państwowość, polską wiarę katolicką, niszczące nasz kraj, naszą Ojczyznę zostały potraktowane przez polskie władze i Polaków tak, jak na to zasługują. Nie może być tak, żeby zdrajcy paraliżowali nasze państwo i ośmieszali je na arenie międzynarodowej. W USA już by dawno oglądali świat zza krat. Zresztą jak w wielu innych państwach. To, co oni wyprawiają to niszczenie podstaw naszej egzystencji, demokracji, sprowadzanie polityki na dno szamba, to - cytując klasykiem - himalaje hipokryzji i kretynizmu.
Szanowni Katolicy! Nie możemy nadstawiać w tej sytuacji "drugiego policzka"! Nie możemy pozwolić na profanowanie naszych świętości, naszej Matki Boskiej i jej Syna Jezusa Chrystusa. Bo jakoś nikt nie zauważył, że jednocześnie z profanacją Matki Boskiej Częstochowskiej został sprofanowany jej Syn, czyli nasz Mesjasz Jezus Chrystus, któremu też dołączono flagę anaturalnych odmieńców.
Nie nawołuję do żadnej siłowej reakcji, ale wzywam wszystkich do jednoznacznego protestu, również hierarchów KK w Polsce a nawet w Rzymie. Nie może być tak, że można nas tak obrażać bez żadnej konsekwencji. Na to nie ma zgody.
Kiedyś Jezus Chrystus w gniewie z Synagogi rozpędził lichwiarzy, my musimy rozpędzić totalnych grzeszników, którzy chcą zniszczyć Polskę i jej korzenie istnienia.
Współczuję jedynie moim rodakom, którzy im uwierzyli i głosowali na nich. Ale nie ma co rozpaczać. Dziś widzicie co sobą reprezentują i zawsze jest przecież czas na otrzeźwienie, na co mam wielka nadzieję. Polska w Waszej większości Was potrzebuje i wierzę, że Wy potrzebujecie wolnej, suwerennej i niepodległej Polski, co udowodnicie w najbliższych wyborach.
DOSYĆ! Ile można ścierpieć infantylną, zdradliwą, antypolską, antykatolicką i destrukcyjną totalną opozycję, która jest po prostu SKR i niszczy naszą Polskę.
Trzeba walczyć!
P.S.
A tej Pani od profanacji naszych, katolickich świętości i jej podobnych życzę psychiatrycznego olśnienia i sprofanowania Mahometa!
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blog…
[email protected]
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5523
Coś mnie jednak tknęło i zajrzałam do poprzednich tekstów Krzysiajawa, z których wynika jednoznacznie, iż jest on catolicus ortodoxus (nie prawosławny, a raczej fundamentalny!), który uważa za swoją misję obronę wiary przodków naszych i naszą własną. Może i przyklasnęłabym takiej misji, jako że sama jestem wierzącą i praktykującą (nie ortodoksyjnie wszakże) katoliczka, ale styl takiej obrony i używany w niej język nadaje się o wiele bardziej do kabaretu, np., na parodie wystąpień naszych polityków, a nie do takiej świątobliwej akcji. Żeby Cię już nie dobijać, nie będę tu cytowała co „smaczniejszych kąsków” z Twojego tekstu, zresztą musiałabym przytoczyć go w całości. Krzysiujawie! Czy Ty czasami przed wklejeniem (czyli opublikowaniem!) swojego tekstu czytasz go czasami? Chyba nie, bo przecież nie wygłupiałbyś się aż do tego stopnia kompromitując się jako katolik, a więc i niejako kompromitując innych polskich katolików, także i przez to nienawistne plucie na Polaków nie z Twojej opcji. Sam piszesz o kompromitacji Polski w świecie, więc chyba wiesz, że o zatrzymaniu przez policję jednej z tych durnych bab za wieszanie obrazków z tęczową aureolą, śmieje się znowu z nas świat - podobno na obu półkulach dudnią o tym media – fajnie, co? Tym bardziej, że nie stwierdzono, izby owa baba robiła to z zamiarem obrażenia czyichś uczuć religijnych (a to dopiero decyduje o znamionach przestępstwa), bo sama temu zaprzecza, twierdząc, że jest katoliczką.
A Ciebie ktoś wypytuje z czego się utrzymujesz, co i gdzie robisz czy w ogóle pracujesz??? Nie masz innych zmartwień?
===================
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
Pani tak naprawdę myśli? Współczuję.
Pozdrawiam mimo wszystko
Ciekawe jaka byłaby reakcja własnie na znieważenie Mahometa lub jakiegoś rabina-guru Żydów... Niech ma ta Pani taka odwagę.
Pozdrawiam
To bardzo dziwne, co Pan pisze, bo ja nie czuję sie niczym zaatakowany. Wykladem Jażdżewskiego nie czuje sie zaatakowany, tęczowa aureola tez mnie nie atakuje - to dziwne.
Nie uwazam też piętnowania pedofilii za atak na polską państwowość. Wręcz PRZECIWNIE: ma ona na celu wyłącznie oczyszczenie Kosciola z osobników zdegenerowanych, wytoczenie im procesów, wtrącenie do kryminału i zadośćuczynienie ofiarom. A nie skryte przeniesienie do drugiej parafii czyli na nowe żerowisko.
Pozdrawiam
Tak, jestem. Mnie uczono i to wyznaję, ze dojrzala wiara domaga sie używania rozumu. Stąd moja opinia, ze skoro atak jest na zdegenerową wierchuszkę, a ta celowo robi unik manipulując, że atak jest na wiernych, to rozum każe stanąć po stronie atakujących, którzy wyraźnie argumentują o co chodzi.
Najgorsze z wszystkiego, to to, że coraz więcej ludzi widzi w swoim życiu jedynie happening.
Dwa razy byłem na pielgrzymce pieszej do Częstochowy i atak na Matkę Boską uważam za największą nikczemność od lat. Oj... sądzę, że nawet sam Pan Jezus mógł się zdenerwować.
Pozdrawiam
A co do wątków profanacji. Była profanacja wizerunku, była profanacja werbalna w przmówieniu odnosząca się do ponownego ukrzyżowania Chrystusa i trzecia dotyczyła profanacji słów Św, Jana Ewangelisty - Na początku było Słowo. Gdzie Słowo Boże zostało zamienione na jakąś rzekomą obelgę Polaka względem Niemca.
Ludzie , którzy to robią nie mają szacunku do wiary. można powiedzieć , że nie wiedzą co czynią. To wskazuje na traktowanie przez nich symboli religijnych jako elementów , które można poddawać zmianom znaczeniowym , interpretacjom pseudoartystycznym prawdopodobnie w duchu protestanckim lub z pozycji ateistycznych lub marksistowskich.
Poza tym czyny Jezusa Chrystusa , np wypędzenie handlarzy z podwórca świątynnego, to nie tylko dawne zdarzenie mające jakiś ewentualny aspekt nauki moralnej. Bóg dokonał i dokonuje zasadniczych zmian w historii. Cała geopolityka kręci się wokół tego czego chce Bóg i czego chcą siły mu przeciwne. Jest to zawikłane , ale w tym świetle te drobne profanacje mają swoje miejsce w historii po określonej stronie. Są w tradycji najazdu Szwedzkiego, Pruskiego , Rosyjskiego i Kozaków zaporoskich Chmielnickiego i wszystkich sił antykatolickich w XVII w skąd pochodzą rany na obrazie Matki Boskiej Częstochowskiej. Są też w tradycji szeroko rozumianej tradycji rewolucyjnej.
Dobrocią Pan Bóg zmienił świat tak ,że siły zła dyszą jeszcze większą nienawiścią.
Jeżeli wszystko co stanowi sedno naszej religii miałoby zostać urzeczywistnione tylko tu na Ziemi i teraz, to jest to niemożliwe i małostkowe. Niemożliwe ze względu na trwające działanie zła. Małostkowe ze względu na to co obiecał , ze względu na ogrom mocy jaki kryje się za słowem Zbawienie.
Na Ziemi , tu w doczesności, ludzie chcą dzisiaj zbudować sobie małą stabilizację, przytulny domek, kolorowy świat, miłe uczucia, trochę pobudzających emocji. Na tej Ziemi ma zapanować dobrobyt, równość wszystkich religii , ekumenizm, dobrobyt, nieagresja wzajemna. To wszystko lubi też zły duch, gdyż ten kolorowy świat skłania ludzi do zapomnienia o swym właściwym przeznaczeniu, którym jest tajemnicze Zbawienie. W każdej chwili ten kolorowy świat tutaj na Ziemi może zrzucić swe przebranie i zamienić się w piekło na Ziemi. Taka jest natura tej Ziemi póki trwa ten świat, koegzystencja dobra i zła i dlatego nie z tego Świata będzie Jego Królestwo.
Pozdrawiam
https://fakty.interia.pl…