Niektórzy, może większość w taką ewentualność wątpi, ale wyjaśnię to w prosty sposób. Nawet mityczny, nieśmiertelny Achilles miał swoją „piętę”, więc Niemcy, choćby nie wiem jak silne, też nie są lepsze.
Wydawałoby się, że od upadku Lehman Brothers w końcówce 2008r. i kryzys w 2009r. unaoczniły pewien mechanizm. Jest to mechanizm kreacji wartości. Mechanizm przypomina odwróconą piramidę, którą wyjaśnię w sposób uproszczony, łatwo zrozumiały. Załóżmy, że mamy 1 USD (u podstawy), który następnie służy do udzielenia kredytu na 5 USD, a te z kolei na 25, te z kolei na 100 itd. itd. Mniejsza o górny pułap, ale zwróćmy uwagę na mechanizm, gdzie jedynym, realnym pieniądzem jest owe 1 USD, a reszta nad nim jest coraz szerszą piramidą, kolejnymi przyrostami wartości. I co, jeśli ten 1 USD zniknie? Reszta, nad tym 1 USD staje się pustym pieniądzem, bez wartości, bo każdy niższy poziom jest gwarantem/zabezpieczeniem wyższego. Gdyby gdzieś na wyższych poziomach nastąpiło „tąpnięcie”, byłoby to lokalne tąpnięcie, bez istotnych konsekwencji dla całości. W przypadku Lehman Brothers zniknął najniższy, podstawowy poziom, a reszta nawet nie runęła, bo tej reszty już nie było.
A jak jest w przypadku Deutsche Bank (DB) i kolejnych dwóch czołowych banków Niemiec? Same zadłużenie DB tylko z tytułu derywatów wynosiło ok. 55 bln. EUR, więcej, niż budżety wszystkich krajów UE, z Anglią włącznie, razem wziętych (por. https://naszeblogi.pl/63063-tak-upadna-niemcy-i-zachod-nie-potrzeba-wojny ). Zwróćmy uwagę, że Europejski Bank Centralny (ECB) drukuje mnóstwo EUR, które znikają, nie powodując inflacji. Te transporty pociągów z EUR nie jadą do bankrutującej Grecji, Włoch, tylko zasilają Niemcy, które ponoć są silne. Ale to wciąż im mało i mało. Dlatego Niemcy wspierają targowiczan w Polsce, bo ci wprowadzą u nas EUR-o, a Niemcy zarobią już na wstępie 1 bln. EUR-o (por: https://naszeblogi.pl/53161-niemcy-chca-obrabowac-polske-na-1000-mld-eur ). Polska ma się zawalić, Polacy mają przeżyć tragedię, aby uratować „biedne” Niemcy.
Niemców nie ma co żałować i nie wymieniam tu II wojny, jako powodu, chociaż ten jest wystarczający. Niemcy obrabowali Europę w momencie wprowadzania wspólnej waluty EUR. Konwersja miała być neutralna dla walut narodowych. Tak zrobiono w innych krajach strefy EUR-o, ale czy we wszystkich? Czasami warto rozmawiać z ludźmi, jeśli nawet są Oni Niemcami. Kurs EUR/DM był równy ok. 1,96. Tyle teorii, bo konwersja wyglądała często tak, że przy cenie towaru w sklepie zmienił się jedynie symbol waluty, natomiast od strony kosztowej koszty wynagrodzeń, amortyzacji i kilku innych podzielono przez 1,96. Niemcy uzyskały w ten sposób przewagę kosztową nad resztą UE. Jakby tego było mało, dla kolejnych, przyszłych korzyści Niemiec, stworzono mechanizm ERM2, aby przejmować aktywa kolejnych krajów, np. Grecji, a w przypadku Polski, możliwie szybko.
Niemiecka, odwrócona piramida ma oparcie w niemieckich obligacjach, tzw. Bundach. Siłę Bundów ratuje dodruk EUR-o przez ECB, ale to wciąż mało, stąd próba zmuszenia Polski do jak najszybszego przejścia na EUR-o. Niemieckie media w Polsce promują targowiczan. Czy „bogata” Polska ma zbankrutować, aby ratować „biednych” Niemców – jedno z pytań na kampanię do europarlamentu. Niemcy pouczają wszystkich ws. dyscypliny budżetowej, praworządności, a ja powiem z sarkazmem łacińskie przysłowie - „medice cura te ipsum – lekarzu lecz się sam”. Wystarczy spadek Bundów o 1-3%, relatywnie mały, a niemiecka, odwrócona piramida kreacji wartości stanie się bezwartościowa, pusta. Tak, jak Lehman Brothers.
Piotr Solis
P.S. Powyższy opis jest bardzo uproszczony, wręcz prymitywny, ale jak na 20 min. pisania, to chyba dużo?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7973
https://independenttrader.pl/deutsche-bank-na-progu-bankructwa.html
A tak swoja droga, sytuacja DB ma charakter pogladowy. W artykule opisalem dwa mechanizmy i to one sa jego osia. W komentarzu nizejj dorzucilem trzeci elememt.
George Friedman, bardzo dobry analityk geopolityki, już parę lat temu prognozował upadek Niemiec w latach 2022 - 2025.
Zwrócił uwagę na jeszcze jeden czynnik prowadzący do upadku: 80% dochodów budżetu Niemiec pochodzi z eksportu. Gdy w UE nieuchronnie nastąpią zmiany łamiące monopol Niemiec i Francji, to pozostałe państwa obniżą import z unijnej metropolii i będą handlować między sobą. Załamanie niemieckiego eksportu spowoduje poważny krach.
Warto dodać, że Polska dla Niemiec jest najważniejszym partnerem w wymianie handlowej. Większym niż Rosja. Co oznacza, że mamy dużo do powiedzenia o przyszłości Niemiec.
Więc Berlin wszystkimi siłami dążąc "aby było, tak jak było" w Polsce walczy o swoje życie.
Pozdrawiam
i wszystko sie zmieni. Nie odpisujcie Niemiec za wczesnie.
Pozdrawiam