Broniarz jest wzorem tego jak „należy negocjować”. Interlokutor Broniarza , rząd może robić różne „szpagaty” , proponować różne rozwiązania, ale nie, ten wieczny przewodniczący ZNP (od 25 lat)mówi musi być tak jak ja chce.
Rodzi się pytanie dlaczego ten strajk trwa ? są dwie przyczyny. Pierwsza, to zbliżające się wybory w ZNP a zrezygnować z 12 tys. zł jest trudno , a druga to to, że strajk jest bo ma być. Nie na próżno Broniarz pokazywał się na spędach Totalnych, razem z KOD i innymi antyrządowymi harcownikami.
Poza tym to w działaniach widzę długą rękę Schetyny i brak woli porozumienia przez ZNP, o czym świadczą wypowiedzi Broniarza w niedzielę w południe w komercyjnej stacji radiowej przed wieczornymi rozmowami z rządem, powiedział, że strajk będzie. Czyli on już wiedział.
Ponieważ wyszła na światło dzienne niechlubna przeszłość pana Guza przewodniczącego Forum ZZ, że onegdaj tzn. w PRL był w ORMO, został schowany i Broniarz niczym „Lenin wiecznie żywy” firmuje swoją twarzą i postkomunistycznym ZNP strajk nauczycieli.
Wyraźnie widać, że jest koincydencja między strajkiem a wyborami w tym wypadku do europarlamentu. Widać , że jest to strajk polityczny, ale rachuby totalnych i ZNP mogą być zwodne, gdyż rodzice mogą się wkurzyć, tym bardziej , że 10. 04. jest test kompetencji dla ośmioklasistów i plany totalnych wraz z ZNP , że ten strajk uderzy w rząd może, obrócić się przeciwko nim.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5906
Skoro mleko i miod, to ja tez chce.
Strajk ma być ! A rezygnacji z 12 tys. nie będzie, tylko awans do Brukseli na dobrze płatne, ciepłe, urzędnicze stanowisko w biurze jakiegoś komisarza, albo i na samego komisarza.
Pomnisz co napisałem !
Coś mi się wydaje, że PiS nie musi nic robić. Wystarczy poczekać. Rodzice załatwią sprawę za nich.
Wspominam moją nauczycielkę zmęczoną i przepracowaną, skromną, faktycznie biedną
i jej spory wkład w moje sukcesy, bo porażki są zdecydowanie samodzielnym mym dziełem.
Przekaz ZNP rozumiem tak; nauczyciele przegrają, gdy wezmą podwyżkę podpisaną przez
Solidarność i nie będę linkował ustaleń porozumienia. Każdy niech sam wyciągnie wnioski
i gros uwagi, skieruje na zachowanie samorządów, bo to jest nasz wybór a groźbę skróconych
wakacji w strajkujących szkołach, dzieci zauważą wcześniej niż ich rodzice.
Pozdrawiam, Jan
Gdy się strajkuje o pieniądze, to liczy się tylko podwyżka. Gdy strajkowali Policjanci, to o złodziei sie nie martwili, tylko o kasę. Lekarze też strajkowali dla pieniędzy i o nic więcej - to oczywiste. Teraz nauczyciele oraz taksówkarze - o zgroza o pieniądze. Za chwilę rezydenci. Jak myslisz, o co będą strajkować rezydenci? O środki czystości?
PS. Od zajmowania się dziećmi są rodzice. Mogę sobie wynająć guwernantkę.