Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dewianci atakują

kokos26, 21.03.2019
Dewianci atakują
 
Ożywioną dyskusję, a nawet oburzenie wywołała decyzja prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego o wprowadzeniu w stolicy „karty LGBT+”. Tak naprawdę Trzaskowski przyklepał gotowca podsuniętego mu przez organizację „Miłość Nie Wyklucza”, której strategicznym celem jest wprowadzenie w Polsce wbrew zapisom konstytucji pełnej równości małżeńskiej dla par homoseksualnych. Podpisując dokument Trzaskowski stwierdził, że: Warszawę stać na to aby być miastem uśmiechniętym. Z kolei po krytyce jaka na niego spadła, obłudnie i wbrew temu, co wynika z podpisanego dokumentu tłumaczył: Uspokajam rodziców, że wszystko co czytają w internecie to bzdura i manipulacja, nikt dzieci nie będzie uczył masturbacji. I tak pieniądze warszawiaków pójdą na hostel dla osób LGTB, a w szkołach jak zapowiada podpisana karta pojawią się homo „Latarnicy” będący czymś na wzór lektorów PZPR dbających o to, aby marksizm, tym razem kulturowy wpajany był dzieciom i młodzieży już od najmłodszych lat. Warto w tym momencie przypomnieć, że Trzaskowski w kampanii wyborczej obiecywał, że jeśli wygra to każde warszawskie dziecko co miesiąc otrzyma 100 zł na zajęcia dodatkowe. Mówił wtedy: Języki obce, zajęcia sportowe, plastyka, wyjścia do kin, teatrów – na dod. zajęcia w ramach Programu Wspieramy Rodziny przeznaczymy 100 zł miesięcznie na każdego ucznia. Dzięki temu dzieci będą mogły rozwijać swoje pasje bez obciążenia domowych budżetów. A co mówi dzisiaj? Posłuchajmy: Kolejna sprawa, to 100 złotych rocznie dla stołecznych uczniów na wyjścia do teatrów, do kin. Ten program już zaczęliśmy realizować dla każdego warszawskiego ucznia, zgodnie z zapowiedzią z kampanii wyborczej. Jak widzimy „miesięcznie” bardzo szybko przeobraziło się w „rocznie”, a pieniążki zamiast trafić do wszystkich dzieci skonsumują lobbyści i terroryści z LGBT oraz homo „latarnicy” zachodzący szkolną dziatwę z lewa i od tyłu.  
 
Jak już niejednokrotnie pisałem, marksiści zawiedli się na klasie robotniczej i w poszukiwaniu proletariatu zastępczego już dawno temu postawili na różnej maści dewiantów. Klasa robotnicza Europy wbrew ich przewidywaniom, nadzieją i planom nie zdała egzaminu, bo nie posłuchała wezwań do wielkiej rewolucji. Jako wroga numer jeden wskazano chrześcijaństwo, które przez wieki zdominowało Zachód, a więc i klasę robotniczą. To chrześcijańskie wartości zawsze pozwalały przywracać stabilizacje społeczną i dlatego guru marksizmu kulturowego, Antonio Gramsci doszedł do wniosku, że zamiast rewolucyjnego nagłego przewrotu potrzebny jest długi marsz, który doprowadzi do kulturowej hegemonii lewactwa, a w finale do zdobycia władzy. Mówił: Zachód musi zostać zdechrystianizowany poprzez długi marsz przez kulturę. Do tego należy stworzyć nowy proletariat.
 
Tak więc, kiedy obserwujemy w dzisiejszej Polsce niezwykle wzmożoną agresywną aktywność ruchów LGBT, nawiedzonych feministek, organizacji proaborcyjnych i wrogów Kościoła katolickiego to pamiętajmy, że nic nie dzieje się przypadkowo. Polska mimo widocznego osłabienia to nadal wielki bastion chrześcijaństwa, wiary katolickiej oraz ostoja tradycyjnie pojmowanej rodziny, a przez to wróg numer jeden lewactwa. Nie przerobiono nas jeszcze na masową skalę w otępiałą gawiedź zajętą konsumpcją, obojętną na wartości i kierującą się hasłem: Nie wierzę w nic i toleruję wszystko.  W Polsce póki co nie ma jeszcze na tyle odważnych by głosić  postulaty jakie pojawiają się na przykład w zlewaczałej Szwecji. To tam jak podała gazeta „Swenska Dagbladet”, młodzieżówka Ludowej Partii Liberałów domaga się legalizacji związków kazirodczych i nekrofilii. Co prawda w Polsce do dyskusji na temat legalizacji kazirodztwa zachęcał profesorek Jasio Hartman z żydowskiej loży „Synów Przymierza”, ale nawet Palikot zorientował się, że na to nad Wisłą jeszcze za wcześnie i wywalił Hartmana z „Twojego Ruchu”.
 
Wiele osób bagatelizuje agresję i terror środowisk LGBT. Są i tacy, którzy patrzą na te środowiska z litościwym uśmiechem pocieszając się, że jak w każdym społeczeństwie stanowią one tylko nielicząca się mniejszość. Idąc dalej tym tokiem rozumowania można by powiedzieć, że skoro dewianci stanowią mniejszość to ta zaangażowana, agresywna i aktywna ich część jest już tylko marginesem marginesu. W takim lekceważącym podejściu tkwi wielki błąd, ponieważ nie zauważa się potężnych i wpływowych sił, które ten proletariat zastępczy propagandowo pompują i podpinają pod finansową kroplówkę. Z siły jaka stoi za tymi kulturowymi marksistami zdałem sobie sprawę podczas 70. rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, obchodzonej w 2015 roku. To wtedy - zapewniam, że nieprzypadkowo – media i niektórzy wpływowi zagraniczni politycy mówiąc o ofiarach tego niemieckiego obozu zagłady posługiwali się niczym na zamówienie następującą hierarchią zamordowanych: Żydzi, Cyganie, homoseksualiści i Polacy. Aby jeszcze dobitniej wskazać tych, którym najbardziej trzeba współczuć amerykańska stacja CNN opisując tragedię jaka rozegrała się na terenie okupowanej Polski podała: Prisoners sent to the camp included JEWS, GYPSIES, HOMOSEXUALS, Jehovah’s Witnesses, Poles and Soviets. Jak więc widzimy Polacy znaleźli się za Żydami, Cyganami, Homoseksualistami i Świadkami Jehowy i żeby nie było już żadnych wątpliwości te „najbardziej wartościowe ofiary” wyróżniono wielkimi literami.
 
Jak widzimy ci najważniejsi dzisiaj i przydatni w budowie „nowego wspaniałego świata” to oczywiście żydzi, mniejszości etniczne, dewianci i mniejszości religijne walczące z katolicyzmem. Oto wytłumaczenie tej specyficznej segregacji ofiar w zależności od ich dzisiejszej przydatności w dziele przebudowy społeczeństw według wzorca opracowanego przez tak zwaną „szkołę frankfurcką”. Wielu z nas uważa, że „moherowe berety”, z których kpił kiedyś Donald Tusk powstały na użytek lokalnej walki politycznej. Jednak na Zachodzie używa się podobnych stygmatyzujących określeń, za pomocą których chce się przedstawić katolików broniących tradycyjnej rodziny i kierujących się patriotyzmem jako faszystów albo co najmniej ludzi potrzebujących psychiatrycznej pomocy. Wszystko, co kiedyś było pewne i oczywiste dzisiaj przedstawiane jest jako szkodliwe stereotypy, z którymi należy walczyć. Niechęć do tradycyjnej koncepcji rodziny nie jest wymysłem dzisiejszych postępowców, ale kontynuacją myśli Marksa i Engelsa, którzy pożycie seksualne przedstawiali jak zwykły fizjologiczny akt niczym nieodróżniający nas od zwierząt, a przez to ich zdaniem niemogący podlegać jakimś większym ograniczeniom. Małżeństwo i rodzina do dziś dla współczesnych marksistów są wyznacznikiem zacofania oraz siedliskiem przemocy i dyskryminacji.
 
Skąd zatem bierze się ta wrogość do tradycyjnie pojmowanej rodziny i pęd lewactwa do tego by nasze dzieci w jak najmłodszym wieku trafiły pod państwowy edukacyjny walec? Otóż rodzina już z samej swojej istoty wymyka się spod tego równościowego walca, gdyż panuje w niej pewna odwieczna naturalna hierarchia oparta na autorytecie i trudno tu mówić o panującej niczym nieskrępowanej równości między rodzicami i dziećmi. Oczywiście legalizacja kazirodztwa mogłoby ten stan podważyć, więc trzeba na ten temat rozpocząć dyskusję, gdyż jest ona zawsze tym pierwszym odkrojonym plasterkiem salami torującym drogę do współczesnej Sodomy i Gomory. Lewactwo dąży to tego, aby to ono wskazywało społeczeństwu „niekwestionowane autorytety” decydujące o tym co jest dobre, a co złe. Już dzisiaj na oczach dziecka mogą ukarać rodziców za wymierzonego klapsa w tyłek lub odebrać im potomstwo pod byle pretekstem. Dzieci już od najmłodszych lat mają zostać skolektywizowane i zdeprawowane genderową edukacją „łamiącą stereotypy”, czyli wartości, zakazy i nakazy, które od wieków wpajane były przez Kościół i dom rodzinny. Naturalnych latarników, czyli prawdziwe znaki nawigacyjne prowadzące przez życie, którymi dla dzieci od wieków byli ich rodzice mają zastąpić „latarnicy” gejowscy, którzy tak naprawdę będą strażnikami poprawności politycznej i deprawacji nieletnich.  
 
 
Wracając do Trzaskowskiego i podpisanej przez niego karty „LGBT+” nie traktujmy tego lekceważąco. To jest kolejny ruch wykonany na zamówienie „inżynierów społecznych”. Walka ze stereotypami oraz polityka równościowa to wtłoczone w ludzkie głowy kalki, a zaordynowana poprawność polityczna pełni dzisiaj rolę cenzury, której poddały się całe rzesze medialnych funkcjonariuszy, wystraszonych naukowych ekspertów i tak zwanych telewizyjnych osobowości. Oni boją się powiedzieć wprost, że homoseksualizm to nie jest żadna norma, a związki jakie tworzą geje czy lesbijki nie mogą być nazywane ani małżeństwami, ani tym bardziej rodzinami. Musimy stawić lewakom zdecydowany opór nazywając rzeczy po imieniu i za starym arabskim przysłowiem mówmy im wprost:
Możecie strusia mianować krową, a masła z tego i tak nie będzie. W słowach hymnu czerwonych, „Międzynarodówce” słyszymy: Z własnego prawa bierz nadania / I z własnej woli sam się zbaw. W ten sposób boskie atrybuty przypisywano „ludowi pracującemu miast i wsi”. Dzisiaj nowy etap historii wymusił zastąpienie tego ludu pracującego wszelkiej maści dewiantami miast i wsi wykorzystywanymi w wielkiej wojnie kulturowej wydanej tradycyjnym wartościom i chrześcijaństwu. Pamiętajmy o tym kiedy będziemy szli w maju i październiku do urn wyborczych.
    
Artykuł ukazał się w „Warszawskiej Gazecie”
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6014
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

21.03.2019 10:59

Miejsce latarników, jak sama nazwa wskazuje, jest na miejskich latarniach ;-)
Domyślny avatar

xena2012

21.03.2019 13:47

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Miejsce latarników, jak sama

Cóż za kretyńska nazwa-,,latarnicy''! Przypomina to równie kretyńskie i zabawne okreslenie-,,medrzec Europy''.
Pani Anna

Pani Anna

21.03.2019 14:24

Trzeba pisać i mówic o tym głośno, gdzie tylko się da. 
Czerwoną zarazę też początkowo lekceważono.
Jaworowski

Jaworowski

21.03.2019 15:50

Dodane przez Pani Anna w odpowiedzi na Trzeba pisać i mówic o tym

>>Miejsce latarników, jak sama nazwa wskazuje, jest na miejskich latarniach ;-)
A czerwona zaraza powinna być na drzewach, zamiast liści:)
paparazzi

paparazzi

21.03.2019 18:24

Dodane przez Jaworowski w odpowiedzi na >>Miejsce latarników, jak

Ale po udowodnieniu zbrodni a zbrodniom jest pomyślenie ze Bolek to Bolek. I mamy proste rozwiązanie. Ciekawe co mama Gersdorf o tem myśli. lol
Domyślny avatar

Trotelreiner

21.03.2019 19:36

A mój komentarz,który zamieściłem przed południem...do tej pory sie pojawił.
Admin chce udowodnić,że jego boskość jest lepsza...od Pan Boga.
kokos26
Nazwa bloga:
„Drzewo wolności trzeba podlewać krwią patriotów i tyranów”
Zawód:
Publicysta Warszawskiej Gazety

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 242
Liczba wyświetleń: 5,602,485
Liczba komentarzy: 6,866

Ostatnie wpisy blogera

  • CHCĄ WYBORCÓW WZIĄĆ NA LITOŚĆ?
  • IMMUNITETY BZDETY KABARETY
  • TELEFONY, TELEFONY...

Moje ostatnie komentarze

  • "- któryś z blogerów porównał Rzeplińskiego ze słynnym warchołem i zdrajcą I Rzeczpospolitej, ze Stanisławem Stadnickim, Diabłem zwanym..." Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił :) Pozdrawiam i…
  • Tekst ukazał się w "Warszawskiej Gazecie" w piątek 15 kwietnia. Gazeta do druku poszła w środę 13 kwietnia, a do redakcji tekst wysłałem 10 kwietnia.
  • Pani Zofio, Głowa do góry :) Ja też dałem się nabrać

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • "Sensacja" u Pospieszalskiego
  • Finansowy krach TVN, TVN24 i całego ITI?
  • ​Już czas na demonstrację siły!

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, ,.,.,.,.., Co się odwlecze to nie uciecze 😉 Przecież są metody, żeby bandę 13 grudnia przywołać do porządku, tylko koniecznie trzeba chcieć postawić sprawy na tzw. ostrzu noża.😡
  • Hornblower, To prawda, że wydano wojnę polskiej suwerenności. Tyle, że przecież nie rok, czy dwa lata temu. Co najmniej od 2009 roku, od ratyfikowania traktatu lizbońskiego. Autor pisze o wyszarpaniu…
  • sake2020, Radziłabym przed wygłoszeniem swojej krytyki zastanowić się nad wsparciem dla PiS-u i dla PO z jej sługusami. PiS czy jako opozycja czy wtedy kiedy rządził był przedmiotem nieustannego ataku i drwin…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności