Owsiakowi „pecunia non olet” stąd szybki powrót

W momencie tragedii Owsiak nie zachował się jak trzeba, nie przerwał swojego szoł, tańczył na scenie bo nie uważał , żeby w obliczu tej tragedii przerwać przedstawienie.

Następnego dnia przyszło otrzeźwienie i rezygnacja z kierowania fundacją, ale na chwile, po 2-3 dniach chyba dotarło do niego, że bez WOŚP trudno mu będzie żyć.

Człowiek , który od kilkudziesięciu lat zajmuje się „działalnością” charytatywną, ma wypasiony dom kilka spółek, które funkcjonują tylko dzięki WOŚP.

Sieć powiązań pomiędzy spółkami Owsiaka są nieprzejrzyste, finanse, które próbował rozwikłać bloger Matka Kurka i mimo   wyroków sądów, nie dało się ich rozwikłać.

Owsiakowi  pieniądze nie śmierdzą (pecunia non olet) stąd inicjatywa , która w zaraniu powstania była bardzo dobrą inicjatywą z biegiem lat stałe się przedsiębiorstwem, do której jak pijawka przyssał się Owsiak i ssie ile może.

Owsiak jest produktem III RP, którego III RP broni jak Jaruzelski socjalistycznej ojczyzny, a przedstawianie Owsiaka, jako wybawcę polskiej służby zdrowia , jest co najmniej nadużyciem, bo te około 60 mln zł  to jest około 0,5% nakładów na polską służbę zdrowia , jest kroplą w morzu.

Trzeba przyznać, że każdy zakupiony sprzęt pomaga służbie zdrowia, ale twierdzenie, że ją ratuje jest dużą przesadą.   

Mówi się , że o. Rydzyk ma swoich wyznawców, ale nie mniejsze grono ma Owsiak.

Jednym wielkim kłamstwem Owsiaka jest jego stwierdzenie że przekazał w ciągu działania WOŚP  ca. 1 mld zł na służbę zdrowia, z jednym zastrzeżeniem nie on przekazał, tylko społeczeństwo, które wrzucały datki do puszek , których część szła na poprawienie bytu Owsiaka i jego rodzinie oraz na Woodstock, a druga część na służbę zdrowia w postaci zakupionego sprzętu..