Czoło manify "Antify" ufnie prowadził Bul Komoróski, a z nim Herr Thusk, którzy zwyczajowo osłaniali walcującą się obok Bufetową.
Zostali jednakże wprowadzeni w błąd przez Komendanta Gównej Policji, który poprzebierał krymilicjanistów w mundury ZOMO, żeby wszystko wyglądało znajomo.
Wyszło to na jaw, kiedy doszło do spluwania, gdy na drodze do plwocin stanęli Bonapartyści. Zrobiło się tak jakoś – wicie, rozumicie - dyskomfortowo...
Rezydent-Namiestnik skomentował to w dzienniku telewizyjnym, ograniczając się do odczytania jego nazwy potocznej: "Nic z tego nie rozumiem...".
Ober Podletz uspokajał, że prokuratorzy i sędziowie są już w pozycji kucznej w starterach, by karać, uwalniać, "solić i kroić", umarzać, dawać nawiązki i rozwiązywać podwiązki... "- Zresztą są to wszystko paragrafy spod mojej parafy" – mrugnął wybałuszająco.
Gronkowcowi beknęło się, że zasuwali według jadłospisu..., no... zgodnie z przepisem z ratusza.
Płonął wóz zagranicznej telewizji.
Szef Ochrany wydał rozkaz funkcyjnym kryminalistom, by dostarczyli tylu Biało-Czerwonych, żeby ich kieszonkowym pokryć straty samospalenia się wozu studia METEO relacjonującego pogodę ducha tych z czoła kolorowego pochodu.
"- Nic z tego nie rozumiem" – powtarzały słowa Wierchuszki Marszu Podległości ocalałe w zamieszkach inne miejscowe obce stacje telewizyjne.
"Gdy pan Bóg chce kogoś pokarać, to mu rozum odbiera" - myślała o tym wszystkim mniej więcej połowa narodu o drugiej niepołowie. "Mniej" w sensie jako elektorat. Czyli nie więcej, by taki pochód - z taką delegaturą na czele - w ogóle wymyślić.
Nawet nie ma jak się zwrócić do tej "większości" mniejszości (albo "mniejszości" większości – i tak wiemy o co chodzi...), żeby popukała się w czoło, bo bule spowodowały u niej dysfunkcję w gestach.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4669
świetne.Pozdrawiam
Jak długo może sączyć się bezkarnie nienawiść, i pogarda z ekranu telewizyjnego?
Wspaniale wylko nic o naszym marszu. Tak naprawde spontanicznym wybuchu narodowego odczucia.
Drogi Panie Zygmuncie (mogę?), już sam tytuł ubawił mnie porządnie,
dalej to ten stan się potęgował (niczym u Alfreda Hitchcocka),
aż po ...dysfunkcję w gestach ;). Egoistycznie stwierdzam: ten felieton
mi się należał z racji na moje samopoczucie po "pokazówce" 11 listopada.
Dziękuję Maestro ! Pozdrawiam serdecznie.
Widzę, że myślimy i czujemy nadal b. podobnie. Ależ mnie Drogi Pan Zygmunt (też mogę?) rozśmieszył, - co nie udało się w tych trudnych dniach nawet 'siłolfowi' i jemu podobnym. Dla odreagowania - chyba nam wszystkim wyszło to na zdrowie. A osobiście - dzięki!
Serdeczności dla Ciebie i Pana Zygmunta (i na odwrót :-)
Niezmiernie się cieszę z Twojej obecności na forum i w tych
sympatycznych okolicznościach. Dziękuję, że pamiętałaś o mnie.
Życzę wszystkiego dobrego, Tobie i Twojej Rodzince. Grania.
Droga Granio za uznanie. Ręce opadają i tylko śmiechem można czasem tych tępaków "ukąsić".
BŁONDaryk na premiera i zaczynamy od zera jak mówi przysłowie nie POdsłu...j esbeczku bo i ciebie mogą kiedyś znależć w woreczku.Lub na śmietniku michniku i tusku vel tchórzku historyku vel histeryku.Histeria jest poważną chorobą, często trudną do zdiagnozowania i leczenia, bardzo uciążliwą dla samego chorego i jego najbliższych.prawie Potworny Obłęd ...historia jak chichot KLD lub NKWD nie miejmy
złudzeń że są jeszcze jacyś uczciwi PEŁOKRACI w partii bejsbola MOŻE wśród wyborców ale coraz bardziej w to wątpię komuruskij do budy ruskiej.Pozdrówka 4swoi :))