Sądy są niezależne, ale wówczas, gdy do orzekania w sprawie polityków, Prezes Sądu wyznaczał sędziów typu Łączewski lub Tuleya. Znani ze swojej wręcz nienawiści do PiS wydawali wyroki jakie trzeba, albo jakie od nich oczekiwano.
Ponieważ śpiewka opozycji była taka, że sądy są niezależne, to wyrok w sprawie aresztu Sądu Rejonowego podtrzymał Sąd Okręgowy i totalna opozycja musiałaby połknąć własny język, żeby zmienić narracje.
Losowanie sędziów do danej sprawy, mocno uderzyło w kastę, a Prezes Sądu nie może wyznaczać sędziego po uważaniu , ponieważ zrobi to za niego maszyna.
Ponieważ nie mogą tak mówić, swoją narrację przekazał mecenas zwany Quniem według , którego Sąd były pod presją stąd takie a nie inne orzeczenie.
Jeszcze kilka tygodni temu mecenas Giertych mówił , że rozgromi Prokuraturę w sprawie Gawłowskiego, ale okazało się, że dowody Prokuratury były na tyle silne, że Sąd zadecydował o 3 miesięcznym areszcie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2408
Mecenas Giertych najlepiej sie sprawdza podskakujac na murku i rżąc donośnie w otoczeniu tak krysztalowych postaci jakKijowski.Teraz ubolewa zapewne nie wierząc własnym uszom i oczom że jego klient spędzi w areszcie trzy straszne miesiące mając obrońcę w takim mistrzu palestry.
Podskakiwanie i rżenie, to są największe sukcesy Qunia.
Nie. Jego największym sukcesem było przemutowanie z najzajadlejszego antysemity w przyjaciela żydów. Na palcach ręki można policzyć osobniki o tej zdolności, do których należy także Misiek Pięć Piw. Warto by było w ramach programu rozwijania innowacyjności przebadać i wyizolować z ich krwi ten tajemniczy enzym, bo to ogólnie ciekawe jest. Co to by było, gdyby ludzie nagle wpadali na pomysł, że mają nieodpartą chęć pogłaskać lwa, albo poprzytulać rekina. Znane są oczywiście pasożyty toksoplazmozy, które powodują u gryzoni nagłą nieodpartą miłość do kota, ale tu chyba nie może chodzić o pasożyta ;)
To się nazywa mimikra.