Dlaczego posłowie wzywający z Sejmu do protestów nie są karani?
Czy posłowie opozycji chcą iść drogą nadzwyczajnej kasty ludzi i być nietykalni. Nawoływanie do antyrządowych manifestacji z mównicy sejmowej jak np. poseł Gasiuk-Pihowicz, która w trakcie posiedzenia sejmu, nawoływała do spotkania się o 21:00 pod Pałacem Prezydenckim, powinno być karane, co najmniej karą pieniężną nałożoną przez Marszałka Sejmu.
Czy posłowie PO grożący sędziom czy posłom są bezkarni i nietykalni? Przecież to są groźby karalne, na które są odpowiednie paragrafy. Czy poza prawem są senatorowie, którzy w czasie obrad parlamentu wychodzą z posiedzenia i buntują zgromadzonych pod senatem ludzi jak np. senator Borusewicz?
Zwolennicy totalnej opozycji widząc bezkarność posłów sami dopuszczają się do agresji słownej jak to było w przypadku posła Kukiz15 Jakubiaka?
Akt zdziczenia sympatyków opozycji doprowadza do tego, że posłowie PiS wychodzący z Sejmu muszą wychodzić w otoczeniu policji. Tak było w przypadku posła PiS wychodzącego z Sejmu.
Ale mają dobre wzory, poseł PO Lenz w trakcie posiedzenia sejmu zaatakował fizycznie posła PiS, jak donosi prasa zaatakowany poseł zrobił obdukcje i dostał 10 dni zwolnienia i mam nadzieje, że ten fizyczny atak nie ujdzie mu na sucho a sprawą zajmie się prokurator a później sąd.
Kapowanie i donosy przez opozycje na rząd nie przynoszą spodziewanych rezultatów, stąd te fizyczne akty agresji.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2169
".....a sprawą zajmie się prokurator a później sąd." Taaak... Sąd.... Sąd orzeknie, że niby zaatakowany poseł uderzył plecami w pięść posła niby atakującego i zostanie skazany za atak plecami..... Niemożliwe? Czyżby? Nadzwyczajna kasta ma się dobrze. Po wecie prezydenta nawet jeszcze lepiej.....
Czy prokurator już się sprawą zajął?
Czy policja ustaliła personalia ludzi wzywających do mordowania?
Czy zostały już postawione zarzuty i sprawa skierowana do sądu?
Bo mnie się widzi, że chyba nie zostało zrobione po prostu nic, a kasta w sądach to za to bardzo wygodny pretekst do kompletnej bezczynności.
Albo kary dyscyplinarne w Sejmie - zostały już może jakieś nałożone choćby za ostatni ciamajdan? Tam kasta nie decyduje więc nic nie stoi na przeszkodzie.
Trochę to tak wygląda jakby PiS był po prostu sparaliżowany ze strachu.
W sumie to bardzo dużo można zrobić bez większego udziału sądów i nawet z zupełnie minimalnym zaangażowaniem Sejmu, nie wiem dlaczego tak się nie dzieje.