DE MORTUIS NIL NISI BENE...CZYŻBY?

a co do tego:
"neutralnych merytorycznych fachowców" to pachnie na kilometr resentymentem "dowódców" szkolonych w GRU.

Oczywiście nie ma dla mnie w III RP polskiej myśli politycznej, która byłaby mi bliska. Wszyscy oni reprezentują prywatne interesy określonych grup, poukrywane pod różnymi płaszczykami. Nikt inny, jak politycy, przez ostatnie 27 lat, nauczyli mnie nieufności i ostrożności wobec siebie. Nauczyli mnie oceniania ich nie po pustosłowiu przedwyborczym, ale po czynach! Do tego moja dobra pamięć nie pozwala mi poprzeć którakolwiek opcje, dopóki nie są rozwiane moje wątpliwości co do jej działań, które moim zdaniem bardzo szkodziły bądź nadal szkodzą Polsce. Nie mam zdecydowanego faworyta politycznego, ponieważ, gdyby nawet taki się ukazał, to ta chmara pookrągłostołowych zdrajców już dawno ich pożarła. Ludzie, w których pokładałem nadzieje, albo weszli miedzy wrony, teraz kraczą, jak i one, albo zostali usunięci z polityki. Właśnie z tego powodu patrze na ręce politykom, szczególnie tym rządzącym i staram się oceniać ich posunięcia z punktu widzenia korzyści dla Polski. Tak mogę zachować w miarę neutralność moich ocen. Gdzieś na tym forum dokładnie opisałem, co zarzucam Kaczyńskim. Tam są opisane fakty i argumenty, a jeśli je pan kwestionuje, proszę, podać swoje. Oczywiście w porównaniu do rządów PO PSL, PiS miał kilka ciekawych i dobrych ustaw. Jak np. zablokowanie sądowego odbierania dzieci rodzicom ze względu na biedę. Bardzo dobra uchwala. Jak np. ściągniecie w kilka miesięcy Polaków z Doniecka, czego PO nie było w stanie dokonać przez kilka lat. Podobała mi się, niestety na razie martwa, ustawa o repatryjantach ze Wschodu! Bardzo chwaliłem próby cementowania grupy Wyszehradzkiej i walka o podniesienie jej znaczenia w Europie. Niestety moim zdaniem próby kompletnie zaprzepaszczone na ostatnim szczycie RE. Jednak jeśli nawet PiS robi dobry ruch, jak np. TK czy sadownictwo, to natychmiast go psuje sadzając na stołkach, zamiast neutralnych merytorycznych fachowców, swoich zwolenników a najczęściej klakierów. Już widze jak PO będzie wymieniać na swoich, kiedy dojdzie do władzy. A zdaje sobie pan sprawę, że wcześniej czy później dojść musi. Naprawdę nie tak wyobrażam sobie politykę! Natomiast wobec PO się nie wypowiadam, bo moim zdaniem jest to organizacja zdradziecka i przestępczą i wypowiadanie się o tych przestępcach pozostawiam prokuraturze i sądowi. Natomiast katastrofalne i przestępcze rządy PO i PSL wcale nie upoważniają do zamknięcia oczu zresetowania pamięci i wybrania PiS. Jeśli pan uważa, że jest inaczej, to zapraszam do merytorycznej dyskusji na fakty i argumenty! Jeśli tych jednak panu zabraknie, tak jak brakło Biedronce poza literówkami, to proszę sobie darować, bo dyskusja wtedy naprawę mija się z sensem. Ja nie mam wodza. Chwale każdego, kto czyni dla Polski dobrze i ganie każdego, kto jej szkodzi! Zresztą uważam, że to właśnie system wodzowski najbardziej Polsce szkodzi! Nie ma ludzi nieomylnych, a dla was wasi wodzowie są i to prowadzi do wzajemnej nienawiści i degeneruje życie społeczne w Polsce!

Dodam jeszcze, ze żenujące jest wszystkich posiadających odmienne zdanie wrzucać do kosza z odpadami troli, hejterow bądź zadaniowcow. Nie chciałbym podejrzewać, że to są ostatnie i jedyne argumenty w dyskusji, bo jeśli tak to dyskusji wcale nie ma. Mam nadzieje, że pan nie pracuje w jednym departamencie propagandy z Biedronką! Polska to naprawdę bardzo dziwny kraj. Posiadając własne zdanie, rzetelną jego analizy popartą argumentami i faktami czuje się jakbym popełniał myślozbrodnie przeciwko jakiemuś wielkiemu bratu. Ba nawet kilku braci! Co gorsze głuchemu na jakiekolwiek argumenty, ale również jakichkolwiek argumentów pozbawionego! Ja naprawdę proszę o argumenty poparte faktami, a nie o bezpodstawne zarzuty i pustosłowie. Bo jeśli się nie mylę to właśnie nazywa się hejtem i trolowaniem!

A jak by jeszcze Pan nie wiedział to podejrzewam nie bez dowodów, że "gwódź" poglądów pana Swisspola znajduje się tu:
"co rozkradli w Polsce tak wiele,
że i Unia niewiele pomoże!"
I tu:
https://en.wikipedia.org…
Wygląda więc, że w przypadku pana Swisspola na "guru" trafiłam za pierwszym razem :))). A to tak już w kontekście wierszyków, które mu się nie spodobały :)))))

Jak wielu niestety miał ambicje i aspiracje. Spotykałam go wielokrotnie gdy szedł pożyczać płyty Brassensa czy Brela z instytutu francuskiego.
Przykre. 
Wydaje się, że córka zainspirowała się tym późnym okresem niestety.
Pozdrawiam