Wyborcza - wszyscy, tylko nie PiS

Zakłamane media głównego nurtu, w tym Wyborcza, wezwały, co było do przewidzenia, do nie głosowania na PiS. Wyborcza, medium lewicowo - liberalne oraz inne media związane z koncernem Agora (TOK FM), wymienili bardzo liczne powody, mające powstrzymać wyborców przed głosowaniem na PiS. Wyborcza krytykowała PiS, przede wszystkim w oparciu o tekst projektu Konstytucji RP, opracowanej przez PiS w 2010 roku.

Fakt polegający na tym, że Wyborcza sięgnęła do projektu PiS opracowanego 5 lat temu, nie miało dla dziennikarzy gazety żadnego znaczenia. Chociaż, powszechnie wiadomo, że 15 lat to jest bardzo długi okres czasu, podczas którego partie polityczne, wielokrotnie mogą zmieniać swoje programy polityczne i gospodarcze, jak też, mogą zmieniać swój punkt widzenia na wielu problemów w naszym kraju. Jak zwykle, Wyborcza uznała, że inne partie polityczne, mogą zmieniać swoje poglądy i programy, ale nie PiS. Wynika to że szczególnego traktowania PIS przez dziennikarzy Wyborczej, odmawiających PiS-owi do zmiany poglądów i programów politycznych.

Wyborcza nie jest zainteresowana zapytaniem polityków PiS, czy podtrzymują swoje poglądy w sprawie projektu Konstytucji zaproponowanej 15 lat temu, ponieważ z całą pewnością mogliby usłyszeć, że politycy PiS zmienili swoje poglądy w wielu sprawach dotyczących projektu Konstytucji RP. Właśnie z tych powodów, a nie innych, projekt Konstytucji RP został wycofany ze stron internetowych PiS. Mimo tych wszystkich okoliczności, Wyborcza dalej wykorzystuje, projekt Konstytucji PiS sprzed 15 laty, do okładania pałką PiS i dla przestrzegani wyborców przed głosowaniem na PiS. Co tylko świadczy o tym, że skala nienawiści dziennikarzy Wyborczej do polityków PiS odebrała im rozum.

Wyborcza zarekomendowała głosowanie na partie polityczne „szanujące” aktualną Konstytucję RP, wśród których nie znalazły się PiS , partia Kukiza i partia Korwina. Oczywiście, w tym wyborze nie ma żadnego przypadku, ponieważ Wyborcza wskazała, że nie należy głosować na partie, zmierzające zmienić w sposób zasadniczy, istniejący układ polityczno-biznesowy, pod warunkiem otrzymania mandatu do rządzenia krajem, ze strony wyborców, czyli obywateli RP. Z tego powodu, Wyborcza nawet nie wyjaśnia na czym ma polegać szanowanie Konstytucji RP, przez poszczególne partie polityczne. Przecież, żadna z partii nie mówi o tym, że nie szanuje porządku polityczno - prawnego RP, jak też, żadna z partii nie wzywa do obalenia istniejącego porządku polityczno - prawnego siłą. Co można byłoby uznać, za nie szanowanie Konstytucji RP. Natomiast rzeczywiście, duża część partii politycznych, w tym PiS, Kukiz, ale też PO, wysuwają postulaty zmiany Konstytucji RP, w większym lub mniejszej zakresie, co jest sprawą zupełnie normalną w demokratycznym ustroju.

Dziennikarze gazety zaślepieni nienawiścią do PiS, nie informują opinii publicznej w kraju, o tym, że jakiekolwiek zmiany w polskiej konstytucji, sprzeczne z prawami człowieka czy wprowadzające jakikolwiek rodzaj dyskryminacji z dowolnego powodu, będą sprzeczne z prawem unijnym czy traktatami podpisanymi przez Polskę. W związku z tym każdy obywatel RP, będzie miał prawo zaskarżyć, dowolny artykuł Konstytucji RP, łamiący prawa człowieka, najpierw do Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego czy Trybunału Praw Człowieka. Właśnie, dziennikarze Wyborczej udawają, że wspomniane sądy, po objęciu władzy przez PiS, nagle przestaną istnieć, a biedny obywatel RP. pozbawiony swoich praw przez wredny PiS, nie będzie mógł bronić swoich praw w dowolnym sądzie w Polsce i Europie. To jest jakiś kompletny absurd. Wszystkie wymienione sądy, po objęciu władzy przez PiS, dalej będą istnieć, a PiS będzie musiał szanować i respektować wyroki wydawane przez sądy, jak też PiS będzie musiał przestrzegać traktatów podpisanych przez Polskę, gwarantujących obywatelom naszego kraju, przestrzeganie praw człowieka w naszym kraju. Więc, gdy Wyborcza pisze, że „Jeśli PiS zdobędzie pełnię władzy, narzuci dyktaturę większości. Bez liczenia się z prawami mniejszości, bez respektu dla ducha i litery prawa.” to znaczy, że dziennikarze gazety piszą jakieś kompletne bzdury i wygłaszają całkowicie irracjonalne opinie, w celu zastraszenia wyborców w Polsce.

Wyborcza napisała, że „Wprowadzenie w życie obietnic wyborczych PiS - 500 zł na dziecko, obrona przywilejów branżowych, zwłaszcza trwale nierentownych kopalń, cofnięcie reformy emerytalnej koniecznej z powodu coraz dłuższego życia Polaków - zrujnowałoby finanse publiczne.” Oczywiście, są mi znane kłamliwe, wzięte z sufitu, obliczenia pseudo ekspertów, podliczające koszt obietnic wyborczych PiS. Już sam fakt polegający na tym, że wspomniane obliczenia, różnią się w znacznym stopniu co do skali niezbędnych wydatków budżetowych, niezbędnych do realizacji obietnic wyborczych PiS, pokazują, że wspomniane wyliczenia pseudo ekspertów można wyrzucić na śmieci. Informuję dziennikarzy gazety o tym, ponieważ sami o tym nie piszą, że to politycy PO, w tym premier Kopacz, zapewniali opinię publiczną w kraju, że nie będzie zwolnień w nierentownych kopalniach. Rządzący podpisali porozumienie z górnikami, gdzie brak zwolnień z kopalń, zostało górnikom zagwarantowane. Natomiast, to właśnie politycy PiS świetnie wiedzą o tym, ze bez zwolnień z kopalń, nierentownych kopalń, nie można uratować przed zamknięciem.

Z całą pewnością cofnięcie reformy emerytalnej, polegającej na przywróceniu wcześniejszego prawa do emerytury, nie spowoduje żadnych strat dla budżetu państwa w perspektywie najbliższych 10-15 lat. Więcej, ilość pieniędzy przeznaczanych z budżetu państwa na emerytury, będzie zależeć od liczby osób pracujących od skali rozwoju gospodarczego kraju. Z tych powodów, Wyborcza szczególnie zaciekle atakuje pomysł PiS, polegający na przeznaczeniu 500 zł na pierwsze dziecko miesięcznie w rodzinach biednych i 500 złotych na każde drugie i kolejne dziecko w innych, pozostałych rodzinach. Moim zdaniem, jest jeden z najlepszych pomysłów PiS, ponieważ ten pomysł przyczyni się do rozwiązanie wiele problemów w Polsce, z jakimi PO przez 8 lat swoich rządów nie mogła sobie zupełnie poradzić.

Przede wszystkim, dzięki temu pomysłowi PiS, dojdzie do eksplozji demograficznej w Polsce. Po raz pierwszy od wielu lat, więcej ludzi w kraju będzie się rodziło niż umierało. W sposób znaczny, zostaną ograniczone obszary biedy i nędzy w naszym kraju. Co w konsekwencji spowoduje, że samorządy będą mogły ograniczyć swoje wydatki na pomoc dla biednych rodzin. Rodziny, za otrzymane z budżetu państwa, będą mogły lepiej wyedukować swoje dzieci, co przyczyni się do spadku bezrobocia w kraju. W końcu, rodziny za otrzymane pieniądze z budżetu, będą mogły kupować dla siebie niezbędne artykuły i produkty, co spowoduje zwiększenie wzrostu gospodarczego, spadek bezrobocia i wzrost pracowniczych wynagrodzeń.

Wymieniłem tylko kilka bzdur i absurdów, napisanych przez dziennikarzy Wyborczej, pod adresem PiS. Dla każdej racjonalnie myślącej osoby jest jasne, że dziennikarze gazety są owładnięci niebywałą skalą nienawiści wobec partii Kaczyńskiego. To oczywiście się zdarza. Natomiast w moim przekonaniu, oprócz bezrozumnych ataków dziennikarzy gazety wobec PiS, jest u nich widoczne niezrozumienie faktu, polegającego na tym, że pomimo ustawicznych ataków na PiS, obywatele RP, mają zamiar masowo głosować na PiS. Zresztą, to jest szersze zjawisko, ponieważ inne media głównego nurtu np. Newsweek, też nie rozumieją, dlaczego Polacy mają zamiar głosować na PiS, pomimo ustawicznej krytyki partii Kaczyńskiego ze strony mediów głównego nurtu.

Moim zdaniem, to wynika z tego, że pro rządowe media głównego nurtu w Polsce, poprzez ustawiczną obronę partii rządzących, głównie PO i zmasowaną krytykę PiS, straciły wiarygodność u swoich odbiorców. Po prostu, ludzie przestali darzyć zaufaniem media głównego nurtu. Ponadto, w medialnej przestrzeni, pojawiły się media prawicowe, pokazujące bardziej prawdziwy obraz Polski i partii prawicowych. W końcu, w moim przekonaniu, Polacy bardziej dojrzeli politycznie oraz stali się bardziej wymagający w stosunku do polityków rządzących i mediów głównego nurtu. Właśnie z tych powodów, pro rządowe media głównego nurtu, w tym Wyborcza, muszą bezsilnie patrzeć, jak w niedzielę, Polacy, oddadzą władzę w ręce PiS, w słusznym przekonaniu o tym, że zmiana rządzących w Polsce, przyczyni się do poprawy życia materialnego milionów Polaków i ich rodzin, bez względu na to, co o tym pisze Wyborcza.