Dla mnie jest to bardzo oczywiste. Mam swoje lata i nikt nie będzie mieszał mi w głowie tymi jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Każde państwo ma demokrację, na jaką sobie zasłuży.
Od 70 lat zarządzający tym obszarem geopolitycznym o nazwie Polska wciskają, mieszają, zastraszają. W przeważającej części mali politykierzy, którzy nie chcą widzieć prawdy. Kopiują, naśladują i nie chcą pozwolić, aby coś nowego się urodziło. Żyją jakby w innym obszarze - tematów zastępczych, pięknych skojarzeń: Zielona Wyspa, druga Japonia, druga Polska. Dla mnie "jakaś demokracja" zaklepana nie jest demokracją, bo to ubliża I Rzeczypospolitej, która w XVI w. była państwem, jak na owe czasy demokratycznym, bo żaden sąsiad czy tzw. sojusznik nie wmawiał co mają myśleć, jak oceniać i co robić. Rządzący boją się demokracji jak przysłowiowy diabeł święconej wody.
Dlatego knują, knują, knują.........?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4351
"...i nie chcą pozwolić, aby coś nowego się urodziło..."
---
no właśnie...
sorry, takie mamy czasy...
pozdrawiam
Komorowski olewał nasze referenda my olewamy referendum Komorowskiego ;-)
Ogłoszenie referendum przez Komorowskiego jest twórczym nawiązaniem do tradycji 1946 r. i zmyślną pułapką. Pozytywna odpowiedź na pytanie o JOW wymaga zmiany konstytucji. Z kolei zasada in dubio pro tributario jest powoływana od dawna w orzecznictwie sądów administracyjnych. Akurat prawo podatkowe najmniej nadaje się na materię referendalną. Nie idę na referendum, bo nie mam najmniejszego zamiaru uczestniczyć w przedłużającej się ponad miarę kampanii prezydenckiej czy przygotowywaniu gruntu dla sojuszu ludzi PO z ruchem Kukiza. Poprzez instrumentalne wykorzystanie referendum Komorowski jeszcze raz pokazał w całej krasie swoją "obywatelskość".
Ten cały Bronisław Maria ,to typ antykomunisty ,który najlepiej czuje się w objęciach towarzyszy.Pozdrawiam
Nie lubimy przechrztów . Pozdrawiam.