Dzisiaj u przyjaciół z telewizji odbędzie się debata pomiędzy urzędującym prezydentem a pretendentem Andrzejem Dudą. Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że będzie to ustawka.
Przecież wiadomą rzeczą jest, że pijąca z dziubków władzy Olejnikowa czy Pochankowa, udostępnią sztabowi Brąka pytania. Bronek będzie wymachiwał linkami , które przygotuje sztab onego.
Tak było w pierwszej debacie, tak samo albo jeszcze bardziej będzie dzisiaj.
Jaka jest miałkość intelektualna Brąka pokazuje brak jego zgody na nie ustawioną debate, którą miał zorganizować i przeprowadzić Kukiz. Prezydent powinien być odważny i mądry, ale Brąkowi tych przymiotów brakuje.
W związku z debatą, Duda powinien przestać bawić się w konwenanse z takim przeciwnikiem jak Brąk. Pytania powinny być trudne dla Komorowskiego. Przeszłość Brąka jest mroczna stąd pole do popisu dla Andrzeja Dudy, można być pewnym, że Brąk będzie posługiwał się pomówieniem, kłamstwem i będzie walczył o „ życie”.
Dlatego debatując z takim przeciwnikiem trzeba być dobrze przygotowanym, zadając celne pytanie, po których Brąk będzie się wił jak piskorz.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3133
Aby nie POkpić trzeba z Bronka non stop kpić ;-)
Z Bronka nie należy kpić, Bronkowi należy dowalić.
Pogardzić i zapytać dlaczego te jego dzieci są tak różnej urody,z małą ilością cech podobieństwa do rodzicieli.
zadając mu pytania,należy "wkurzyć go do białości" wtedy staje się sobą,czyli wsciekłym ,starym bachorem wrzeszczącym i tupiacym nogami.
I wymachającym pięścią.
To jest dobre pytanie.