Zupełnie jednak uciekł naszej świadomości fakt, iż media elektroniczne stanowią dziś równie ważne „centrum informacyjne” jak tradycyjna prasa czy telewizja. Tak więc wiedząc wiele o TVN, zupełnie niewiele wiemy choćby o portalu ONET – a warto się działalności tego portalu przypatrzeć. Warto, aby to, o czym napiszę przedostało się do świadomości jak największej liczby odbiorców.
Dlaczego to takie ważne? TVN czy tradycyjna prasa „głównego nurtu” prowadzi manipulację na bardzo niskim poziomie. Wszystko co robią jest widoczne gołym okiem i przypomina raczej sowieckie wzorce. Rosja nie ukrywa swojej działalności, ponieważ jest to element odziaływania psychologicznego. Po co ukrywać przed ofiarą, że ją obserwujemy? Lepiej ją zastraszyć. Zupełnie inaczej działają jednak służby zachodnie. Zazwyczaj działają subtelniej, w „cieniu”. Warto więc już w tym miejscu podkreślić jedną, ważną rzecz:

ONET JEST NIEMIECKI
Onet należy do grupy Axel Springer(dokładnie Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.). Dlaczego to jest takie istotne? Jest to bowiem niemiecka spółka – choć de facto zarejestrowana w Szwajcarii. Co z tego wynika? Działa ona w sposób „zachodni” – czyli propaganda i manipulacja dawkowana jest subtelnie i łagodnie. Ale za to zupełnie systematycznie!(co pokażę później w przypadku omawiania ich szlagierowej „akcji” z 2013 roku). Do „Axel Springer” należy też polska edycja Newsweeka. Tak, tak – ten sam Newsweek, gdzie Tomasz Lis pluje na Polskę i walczy z polskością. Myślicie, że to przypadek?
Odrobina historii: Z dniem 6 listopada 2012 r. większościowym udziałowcem, posiadającym 75% akcji Grupy Onet, został Ringier Axel Springer Media AG. Grupa TVN zachowała 25% udziałów. Źródło - http://ofirmie.onet.pl/ogolne udziały zostały odkupione od…TVN który do tej pory był głównym udziałowcem Onetu.
Tak więc Onet jest portalem „niemieckim” – czy komuś się to podoba czy nie. Właścicielem jest kapitał niemiecki. Pamiętajmy, że do „Axel Springer” należą też „Fakt” oraz wspomniany „Newsweek”. Niemcy kontrolują więc część opinii społecznej na trzech bardzo ważnych poziomach!
- podstawowym(„plebs”) – tutaj rządzi „Fakt”…brukowiec
- wyższym(„elity”) – tutaj rządzi „Newsweek” który kanalizuje „elity”(cudzysłów)
- młodzieżowym – ONET w domyśle ma kanalizować młodszą warstwę społeczną
A to przecież nie jedyne tytuły należące do „Axel Springer”. Zupełną ciekawostką jest to, że skala działania grupy „Axel Springer” ma pewne granice fizyczne. Zapewne nie zdają sobie czytelnicy z tego sprawy, ale firma ta działa jedynie w rejonie Europy Środkowej! Pozostałe kraje gdzie działa to Czechy, Słowacja i Serbia. – źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ringier_Axel_Springer_Polska
Czy to coś Państwu mówi? Okazuje się bowiem, iż skala działania tego przedsiębiorstwa pokrywa się(mniej więcej) z terenami, ujętymi w pewnej niemieckiej koncepcji geopolitycznej…
Mitteleuropa
Termin ten, za Wikipedia, to „niemieckie słowo oznaczające Europę Środkową, mające znaczenie geograficzne, czasem używane także w innych językach i mające kilka różnych znaczeń. Oznacza także, jako pojęcie historyczne, polityczny program będący celem wojennym Niemiec podczas I wojny światowej, zakładający dominację Cesarstwa Niemieckiego nad Europą Środkową i jej eksploatację przez Niemcy, aneksję terytoriów zamieszkanych w większości przez ludność nieniemiecką oraz ich germanizację.” – źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa

Jak czytamy dalej, „Temat jedności Europy Środkowej podejmowała również koncepcja polityki niemieckiej sformułowana w 1915 przez politologa Friedricha Naumanna W swym programie Naumann popierał również germanizację oraz madziaryzację tego regionu. Wysuwano także żądania stworzenia na Krymie niemieckiego państewka kolonialnego oraz dążono do skolonizowania państw bałtyckich.”
ONET…Niezauważone zagrożenie – czas je zdemaskować
Tak więc gdy my – całkiem słusznie – patrzyliśmy na ręce Wyborczej, TVN itd., na naszych oczach swoją pracę wykonywał „desant niemiecki”. Nie widzieliśmy zagrożenia, ponieważ tak jak pisałem na początku, wywiady zachodnie(w tym Niemiecki) działają metodami subtelnymi, nie jak Rosjanie. Tymczasem jest to zagrożenie potężne! W kolejnych odcinkach tego cyklu zaprezentuję narzędzia i strategie, jakimi posługuje się Onet. W ciągu całego 2013 rok zebrałem kilkaset przykładów artykułów z tego portalu, zawierających systemowe manipulacje – uderzające oczywiście we wszystko co „polskie” oraz (co oczywiste) w PiS.
W tym miejscu przypomnę jedynie, iż chęć oddziaływania Niemców na Polskę to żadna nowość. Koncepcja „gadzinówki” wzięła się przecież z czasów drugiej wojny światowej, kiedy to pod okupacją Polacy otrzymywali „gazety w języku polskim”. Pisane one były jednak przez Niemców, a ich celem było mieszanie Polakom w głowach(tu ciekawostka, Niemcy wydawali też „świerszczyki”, aby mieszać „tubylcom” w głowach). Najsłynniejsze „gadzinówki” z okresu okupacji to:
- "Nowy Kurier Warszawski",
-"Kurier Częstochowski",
-"Goniec Krakowski",
-"Dziennik Radomski",
-"Goniec Codzienny",
- "Ilustrowany Kurier Polski",
- "Gazeta Lwowska", "Fala"
( Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gadzinówka )

Jakie cele mają Niemcy? Na podstawie roku obserwacji Onet mogę pokusić się o krótką analizę i przedstawienie głównych tez. Jako że temat jest rozległy, będą robił to partiami. Kolejny odcinek już w środę – następny z racji marszu 13 grudnia dopiero w kolejnym tygodniu.
Dziś zapraszam do lektury strony, jaką stworzyłem na temat Onetu – zawiera ona roczny przegląd manipulacji, które omówię w kolejnych odcinkach.
"Obserwujemy Onet" - WSZYSTKO O ONET: http://obserwujemyonet.wordpress.com
Pamiętajmy – NIEMIECKI ONET musi zostać zdemaskowany, tak jak stało się to z „całą prawdę całą dobę”(TVN) czy też „nam nie jest wszystko jedno”(Gazeta Wyborcza”). Musimy odciąć się od manipulacji i myśleć samodzielnie – zgodnie z interesem Polskim. Zapraszam do lektury i propagowania prawdy o tym niebezpiecznym dla interesu polskiego medium.
Ksawery Meta-Kowalski
C.D.N.
Zauważyłem to samo. Możliwe że trochę czasu zajęło uaktualnienie linii, gdyż onet został przejęty z rąk rosyjskich, więc najemnicy jeszcze nie zostali przeszkoleni na nowy etap.
Najbardziej twórcze byłoby, gdyby Pan porównał relacjonowanie tych samych wydarzeń na niemieckim Onecie i rosyjskim portalu konkurencyjnym.
Z kolei częśc mediów jest tak zacietrzewiona w walce z ruskimi agentami, że zapomina, że jest też coś takiego jak agentura niemiecka.