UE jest tworem biurokracji - forma przerosła już treść. Urzędas siedzi na urzędasie i urzędasem pogania. Wiem to z pierwszej ręki, a więc od osób, które w Brukseli były na stażu. Oto dość obrazowa ich relacja – np. w pokoju siedzi 6 urzędników, do jednego z nich wpływa jakieś pismo, ten ma 30 dni na jego rozpatrzenie, po 30 dniach przekłada pismo na drugie biurko i kolejny urzędnik je rozpatruje i tak aż do 6 razy sztuka. A jak! Roboty musi wystarczyć dla wszystkich pozatrudnianych znajomych królika i pociotek pociotków. W kontekście całej tej menażerii Tusk będzie się czuł jak w bagienku PO. Sami swoi! Donek chętnie zatrudni sobie asystenta, który z kolei zatrudni sekretarkę, a sekretarka sekretarza ( i już połowa Peowców ma robotę, tzn. ci z językami). Po co więc Tuskowi znajomość języków? Asystent, sekretarka i sekretarz przetłumaczą Donkowi wszystkie pisma i dokumenty w terminie 30 dni, po czym przewodniczący Tusk będzie miał 30 dni na odpowiedź, następne 30 dni asystenci będą tłumaczyć wypociny Tuska. I jakoś zleci. Słońce będzie wschodziło i zachodziło, byle do emerytury.
W Polsce natomiast będą bili pianę dupoLis i spółka, głosząc jaki to „prezydent” Tusk jest wielki, piękny i mądry. Tymczasem Donaldinio będzie grzał dupę na stołku w bufecie, jak mu się znudzi, to w coś tam poharata, poziewa, a do tego angielski nie jest potrzebny. Po co ma z kimś tam gadać i niby o czym? Nuda, panie!
A jak już się wynudzi do reszty jak stary mops, to pójdzie z Bieńkowską do lajfstajlowego salonu kosmetycznego, żeby dokleić sobie rzęsy.
Polacy będą, w tym czasie, użerać się z Kopaczową – panią premier o nieskażonej procesem myślenia twarzy. Ale dupoLisy będą z entuzjazmem budować wizerunek matki narodu. Tej, co to pazurami przegrzebała ziemię smoleńską na metr.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4806
a na psuj ( nie wstawiać za PS = CH) mu ten angielski ..... nauczy się a z Polski dostanie wezwanie na prokuraturę..... pozdrówka