Pociąg nie do” wolności” lecz do konzentrationslager.

OkuPOnci świętują jakąś wolność co to niby przyszła 25 lat temu . 35 % wolności , stanowiska dla wybranych , urzędy dla wybranych , wybrani do roli kaPO obozowych a gdzieś w tle naród . Polska to obecnie taki łagodny  Konzentrationslager . Wsadzono nas do pociągu 25 lat temu wmawiając że jedziemy do raju . Po drodze nas okradziono z kosztowności i bagażów i wysiedliśmy na stacji gdzie zamiast palm czekała przefarbowana czerwona hołota z opaskami na rękach  kaPO i dokonywała  selekcji wśród przybyłych na tych którzy mogą zostać kolaborantami , donosicielami oraz tych którzy się będą śmiertelnie bali . Mnie na całe szczęście udało się uciec z transportu a na stacji krzyczałem do odjeżdżających że wiozą was na zatracenie . Nie słuchali , pojechali . Wśród świętujących te same gęby od 25 lat , ta sama sitwa tylko ryje bardziej napasione i podbródki większe. Jakby się jednak ktoś chciał uważnie przyjrzeć to coś tam mało ludzi z Solidarności za to agenci wszyscy i w komplecie .Wadza rozumie ludzi i wszystko co robi , robi  dla ludu , oczywiście swojego ludu. Mnie ten dialog obecny  społeczny przypomina rozmowę dwóch szkolnych kolegów z podstawówki po 25 latach . Jeden był w Solidarności drugi doskoczył do Wadzy . Spotykają się na ulicy i ten od wadzy mówi „ Witaj . Kopa lat . Słuchaj musisz do mnie wpaść , właśnie wróciłem z Kanarów żeby sprawdzić czy majstry dobrze zamontowali złotą deskę do sracza  w mojej nowej willi no i czy moje najnowsze BMW jest już po wymianie kół. No ale ja tu o sobie gadam a co u ciebie? „Na to ten z Solidarności mówi „ Fajnie Cie widzieć a ja no cóż od trzech dni nic nie jadłem” Na to poruszony i zatroskany człowiek wadzy mówi „ NO STARY TO TY SIĘ ZMUŚ bo na zdrowiu zapadniesz!!!”
Tak mniej więcej wygląda dialog 1 miliona społeczeństwa z pozostałymi 37 milionami . Dziwi mnie tylko to że te 37 milionów jeszcze się nie wqrwiło i nie POdeptało swoich oprawców. Ale tu chyba mamy do czynienia z syndromem oświęcimskim .No cóż trzeba nam będzie chyba czekać aż nas amerykanie wyzwolą albo kolejna wojna lub rewolucja.