Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Dzieci dobrej macochy

Izabela Brodacka Falzmann, 04.02.2014
W dzieciństwie opowiadano mi rosyjską bajkę o dobrej macosze. Macocha przyjechała z miasta. Dała każdemu z pasierbów po rogaliku i wykrzyknęła. „ Oj zapomniałam kupić rogalika dla mojej własnej córeczki, oddajcie jej po połowie” I dzieci pokornie podzieliły się rogalikami z przyrodnią siostrą. Jak łatwo obliczyć dostała dwa razy więcej niż rodzeństwo.

Takie bajeczki opowiadane we wczesnym dzieciństwie kształtują prawidłowe myślenie gdyż nigdy nie dałam się potem „ wziąć na fundusz” różnym oszustom, przede wszystkim ideologicznym.

Już w szkole podstawowej koledzy chcieli bezskutecznie namówić mnie na grę w cymbergaja na pieniądze. Najbardziej podejrzane wydawało mi się , że dawali fory i pierwszy wkład do puli.

Z kolei na wyścigach grało się w kości i w pokera. Organizatorzy pokera dawali za darmo pierwszą porcję żetonów. Niejeden idiota pożyczał potem na chleb

Raz na całe życie przyswoiłam sobie zasadę: „Timeo Danaos et dona ferentes”

W szkole do której chodziła najmłodsza córka rodzice ustalili składkę na komitet w wysokości 100 złotych miesięcznie. Kiedy stanowczo zaprotestowałam dowiedziałam się, że komitet rodzicielski ma zamiar fundować memu dziecku słodycze oraz bilety do kina i na lodowisko (zauważmy, że za 100 złotych mogłabym- bez łaski- sama kupić dziecku landrynki oraz wysłać je do kina i to kilka razy). Powiedziałam, że nie uznaję jałmużny i fundowania. Jeżeli nie mam pieniędzy dziecko po prostu nie idzie do kina i kropka. Na marginesie zauważyłam, że w tym systemie dzieci uboższe finansują dzieci zamożne, a nie na odwrót. Właśnie organizowana była klasowa wycieczka do Disneylandu do Paryża, na którą moje dziecko z oczywistych przyczyn nie jechało. (jeszcze tego brakowało, żebym miała wydawać ciężko zarobione pieniądze na takie idiotyzmy). Moja ewentualna składka miała więc dofinansować wycieczkę dzieci zamożniejszych. Widać byłam przekonywująca gdyż niektórzy rodzice gorąco mnie poparli , natomiast wychowawczyni szczerze znienawidziła. Powiedziała, że jestem aspołeczna i na mój widok czerwieniała na szyi jak indor. Odtąd unikałam wywiadówek.




Większość systemów opartych na reglamentacji tanich dóbr, które w założeniu mają służyć najbiedniejszym, faktycznie służą najbogatszym. Jak wykazały badania - z bezpłatnych studiów w Polsce , utrzymywanych w imię dostępu do studiów młodzieży z biednych rodzin, najczęściej korzystają dzieci rodzin zamożnych. Patrzmy na to trzeźwo - rodzin, które stać na zainwestowanie w kursy, korepetycje a nawet- choć nikt się do tego nie przyzna- łapówkę. Na uczelniach prywatnych studiują natomiast najczęściej dzieci z niezamożnych rodzin prowincjonalnych. To nie paradoks to statystyka i łatwa do wyjaśnienia prawidłowość. To samo dotyczy dostępu do leczenia. Przysłowiowy zbieracz aluminiowych puszek, który finansuje system poprzez podatki pośrednie ( VAT i akcyzę) gdy zachoruje nie ma szans na dostęp do drogich procedur medycznych. Nie stać go po prostu na łapówkę albo wizytę prywatną u ordynatora. Nie ma również wystarczających koneksji. Beneficjentami bezpłatnego lecznictwa są osoby zamożniejsze, które potrafią sobie- tak czy owak- załatwić szpital. Nie znaczy to, że jedynym rozwiązaniem jest płatna oświata i lecznictwo. Być może istnieje jakaś trzecia droga.




Za PRL głównymi beneficjentami systemu taniej, dotowanej żywności byli kupujący za żółtymi firankami oraz personel sklepów mięsnych i ich rodziny. Beneficjentami oszczędzania na mieszkanie na książeczce mieszkaniowej były dzieci różnych prominentów, które dostawały mieszkanie poza wszelką kolejnością. Ostatni naiwni , którzy nigdy nie doczekali się mieszkania do dziś usiłują rozliczyć książeczki. Wystarcza im na remont ogrzewania albo wymianę okien.

Ciekawe, że nadal istnieje wielu zwolenników rozdawnictwa i reglamentacji. Potrafią z nostalgią wspominać swoje sukcesy w walce o papier toaletowy czy kawałek wołowego z kością , który unosili do domu ciesząc się jak szakal, który wyniósł jakiś ochłap z terenu uczty lwów. Tęsknią do talonów na malucha i kartek na cukier.




Usłyszałam dziś dyskusję na temat smutnego faktu, że w Polsce głoduje około miliona dzieci. Jedną z propozycji rozwiązania tego problemu było przyznanie 500 złotych na każde dziecko w kraju gdyż, jak przytomnie zauważyła osoba prowadząca audycję, nie ma sposobu prawidłowego wyłonienia naprawdę potrzebujących. Niektórzy rodzice wstydzą się zgłosić po pomoc – alternatywą 500 złotych jest zatem uszczelnienie systemu kontroli poziomu życia rodziny i oddawanie dzieci z biednych rodzin do placówek opiekuńczych lub do adopcji.

Cóż mogę dodać ze swojej strony- zapewne w Europie powstaje rynek na dzieci z byłych demoludów. Kiedyś w Niemczech był rynek na dzieci z Tajlandii. Nie chcę powtarzać obrzydliwych spiskowych teorii na ten temat gdyż nie mam na to dowodów.

Zażywna pani z polskiej opieki społecznej poskarżyła się (ku mojej radości), że pewna kontrolowana rodzina poszczuła ją psem.

Jednak duch w narodzie jeszcze nie upadł.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4178
jazgdyni

jazgdyni

04.02.2014 09:21

Witaj
Nie sądzisz, ze to pozorne rozdawnictwo to jeden ze sposobów świadomego rozmiękczania i deprawowania społeczeństwa?
To utrzymywanie status quo w społeczeństwie quasi - niewolniczym? Będę posłuszny, może pan coś da?
A ile zabierze na prawdę, to napisałem powyżej u siebie.
Serdeczności
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

04.02.2014 09:46

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Iza

Jestem nawet tego pewna. Ziemkiewicz nazywał to mentalnością folwarczną. Jak to zwał - tak zwał. Chdzi o przyzwyczajenie do zbierania okruchów z pańskiego stołu. Nie kłóćmy się o panów-  panem równie dobrze może być sekretarz PZPR jak  i oligarcha nowej generacji.
jazgdyni

jazgdyni

04.02.2014 10:36

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @jazgdyni

Pan w sensie ten, który daje.
Obecnie to jest tylko Tusk i jego ferajna oczywiście.
Ale... zreflektowałem się. To jest teraz bardziej wielopiętrowe. Bo Tusk z ferajną, stoją z czapkami w garści na progu i wyciągają rękę do Unii.
Bo, jak dobry zarządca folwarku, biorą z góry i dołu.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

04.02.2014 11:19

fundują niewykształceni ;-)
Strabon - Herodot

Bezsilny demiurg

04.02.2014 11:58

podleje to sosem "solidaryzmu społecznego" to rura wszystkim mięknie. Bo przecież nie możemy uciec, od "Solidaryzmu" wszak w jego imieniu walczyliśmy! A tymczasem to wytrych dobrze ustawionych złodziei, obdzierających nas ze skóry każdego dnia. Ja im przeciwstawiam euergetyzm. Ale aby być euergetą, trzeba mieć jakieś zasady moralne, a dziś największe mają nędzarze. Cała reszta skrupułów nie ma żadnych. Zmuszanie ludzi do "solidaryzmu" zabija w nich solidarność międzyludzką. A jak przyjdą srogie termina, to i "solidaryzmu" nie będzie i solidarności nie stanie.
Marek1taki

Anonymous

05.02.2014 07:45

Pani felieton należałoby zamieszczać codziennie na każdym blogu pod przymusem przez trzy pokolenia aby zmieniłoby to postrzeganie rzeczywistości u większości Polaków. Pod przymusem mimo, że byłby to totalitaryzm, bo zgadzam się z Panią i w tym, że "rybę nożem".
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 036
Liczba wyświetleń: 7,668,709
Liczba komentarzy: 20,775

Ostatnie wpisy blogera

  • Postępy postępu
  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Tu włoski "postęp" w odświeżaniu mięsa: "BOMBA" SANITARNA W CENTRUM EUROPY! SZOKUJĄCE ŚLEDZTWO RAI - to trafiało na nasze stoły?! https://youtu.be/PAo8Hw5VJXY?si=VkWyuHlT9TQlsfO6 Z tego…
  • Dark Regis, W ramach komentarza: https://thenorsewind.com…
  • Edeldreda z Ely, @Sake3Akurat nie myślałam o nich... Ale, wie Pani, ktoś mi ostatnio opowiadał, że obserwował studentów na praktykach... Wniosek przedstawił ów ktoś na początku: "Dzisiejsza młodzież jest wyjątkowo…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności