Teatrzyk „Bies teatru” przedstawia „ Hamulcowego” :
Chór
Wszystko jest względne
Wszystko to pic
Już dziś stałego nie mamy nic
Róbta co chceta !
Chłop
Jak to ni ma jak to ni ma
Po jesieni zawżdy zima
A po zimie wiosna przecie
Potym lato znowuż w lecie
Chór
Głupi chłop ciemny chłop
Nie zrozumie ten jołop
Że dziś wyższa szkoła jazdy
Za wysoka już dla gazdy
Już nic pewnego
Nie ma na świecie
Wszystko jest względne
Wszystkim wiatr miecie
Chłop
Ludzie toż to wam się zdaje
Kura cięgiem znosi jaje
Kot se mysze upoluje
Na zupie się kiepsko czuje
Chór
Nie o kota tutaj chodzi
Nie rozumiesz nic nie szkodzi
My ci świat przeonacymy
W nowy wymiar wprowadzimy
Raz dwa
Bo wszystko względne
Wszystko to pic
Już dziś stałego nie masz nic
Chłop
Nowy dziki pomysł jakiś…
Już tu takie mundre były
co gadały, co mówiły
Od małpów mnie wywodziły
A przeciw panom jątrzyły
Kołchozy mi rozdawały
Do partyi zapraszały…
I nie wyszło z tego nic
Bo prawdziwie to był pic
Chór
Chłopie chłopie
Cicho być
Bo dostaniesz
Znowu w rzyć
Chłop
Jak jo pod kapliczko stane
To powiem wom, że wim
Co stałego jest na tym świecie
Co ważnego w nim.
Kędy jest prawda
A gdzie jej ni ma
I co mnie przy chałupie trzyma.
A wy tego nie wieta ?
Teta teta…wieta wieta
Tyko tak tu udajeta
Chór
Słuchaj chłopie durny czopie
Wolność tobie dajem chłopie
Europejskość i światowość
Pluń na swoją zaściankowość
Damy ci coś zawsze chciał
Królem będziesz choćżeś wał
Bez końca feta !
Róbta co chceta !
Chłop
A na co mi to ?
Chór
Ot durny chłop
Od beczki czop
Tu się dzieją wielkie sprawy
Tyś jest tego nieciekawy ?
Chłop
Nie
Chór
Ciemnota jedna
Biedna
Chłop
Tyż i mnie sie wydaje,
Że idzie tu o piniundze
O duże piniundze
Bo za małe to ludzie się
Aż tak nie świniom
Chór
Klerykał
Wał
Kiedyś jeszcze
Będziesz chciał
A wtedy powiemy
Nie
I chłop znowu
Gówno zje
Roztańczona gromada
/ wbiega i śpiewa z przytupem /
Nam zawsze było dobrze
Bo my są do przodu
Wszystko nam równo zwisa
Byle nie zaznać głodu
Tatuś witał sowietów
Mamunia Hitlera
A ja jestem Terenia
Mówią na mnie Tera
Trza domy stawiać w poprzek
To będziem stawiali
I mało nas obchodzi
Że to się zawali
Względność, względność widzę
Wcale się nie brzydzę
Bo nic co ludzkie nie jest mi obce
Kiedy z sąsiadem leżę na kopce
Obalamy mity
Oj ty ty ty ty ty…
Jeszcze wierzysz w coś?
Cienki z ciebie gość.
/ roześmiana grupa wybiega /
Chór
Jak się zawali to się zawali
Byśmy tylko poszli ciut dalej
Niż nasze ojce
Bojce
Mołojce
Róbta co chceta !
Bez końca feta !
Wieszcz
Ach ty tęczo co stoisz na placu
Człowieczeństwo przyszłości uratuj
Tęczo zepnij nam krańce wszechświata
Niech się biały brat z zielonym pobrata
Trąba
Tramtadrata tramtadrata tramtadrata
Wieszcz
Trzeba nam nowe symbole
Wynieść na pole
Za las do mas
Chłop
Dzie na pole ?
Na czyje pole?
Na moje ?
A won mnie stąd !
Tęcza
Spinam, spinam, próbuję…
Ale takie są tu…zbóje …
Że się „uje” nie kreskuje.
No popatrz na chłopa
Widzisz jołopa ?
I jak tu błysnąć kolorem ?
Wieszcz
Nie zatrzyma chłop postępu
Do przyszłości nie ma wstępu
/ z namaszczeniem /
Pomódlmy się razem:
O Najświętszy Postępie…!
Chór
Razem z gazem
Postępie
Coś na świętym dębie
Dobrobycie
Coś nie w życie
Niech nie będzie już
Baby ni chłopa
Niech będzie jedna
Wspólna światowa
Szopa
Tradyszyn srenyszyn
Rechotek chrobotek
Wlazł kotek na płotek
I na płotku piszczy
Żeby choć na starość
Chłop miał światłe myśli
Równość braterstwo
A gilotyna
Dla sukinsyna
Wieszcz
Róbta co chceta.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2432
jak zawsze,uczta!
Polska chłopem stoi!
Może jednak bardziej : "ciemnotą" stoi. Jeszcze stoi, dodajmy.