Co się dzieje na dużych portalach informacyjnych? Ilość spadających na ekran jak jastrząb reklam, ramek i filmików a także bocznych nagle rozwijających się zakładek osiagnęła natężenie, w którym nie da się już czytać więcej niż 3-4 linijek tekstu. A to oznacza, że lektura staje się nieznośna, szczególnie dla osób czytających szybko. Szczytem dziś był idiotyczny filmik Trójki radiowej z "zabawnie" bełkocącymi aktorami na tekście o śmierci bliźniąt we Włocławku. W dodatku rozkosznego bekania itd. nie dało się wyłączyć, bo nie ma czym. Musisz wysłuchać kretyńskiego podkładu, gdy czytasz o tragedii.
Przestanę wchodzić na te strony, oczywiscie nikomu to nie zabierze ani grosza, bo nie każdemu to przeszkadza.
Więc odnotowuję tylko kolejną degrengoladę tzw. merdiów. Dobra nazwa, chyba Sir Winstona z Naszychblogów.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6110
kiedy byłem na ne to miałem zagwozdki z reklamami, czasem utrudniało pisanie bloga bo wchodziło na przyciski funkcyjne
jednak, NB jest lepszy pod tym wzgledem, choć i tutaj przydałoby się miec katalog dla bloga roboczego...