Listy do DT.

Był taki film Listy do M. No to czas na film „Listy do DT”. Nasz „drogi” w utrzymaniu płemieł Donald Franciszek w POzycji euforycznej jakby po narkotykach, odbywa spotkania z prostym ludem . Jakże wzruszające są te gospodarskie wizyty .A to pan płemieł zagada jak człowiek , a to ciasteczko wtrążali , taki ludzki Pan co to mógł zabić a tylko przywalił z lewej raczki z liścia . Ja rozumiem, że towarzysz Graś znalazł sposób na POdbudowanie EGO biednego ,samotnego w kłamstwie człowieczka . ON, płemieł co to w stanach depresyjnych kopał paprotkę i chował się do szafy odnalazł własne JA .ON, szef wszystkich szefów wyszedł z depresji jak ten filmowy gangster . Wzruszył mnie widok piszących kancelistów listy do DT . Ot, urzędnicy co to chcą się szefowi POdlizać…… więc piszą ….
„ Drogi panie premierze, ja szary obywatel Polski, zwracam się do pana z zapytaniem. Kiedy będę mógł świętować w myśl piosenki „ Jeszcze jeden”?.........
„Panie Premierze , kiedy Pan ten krzyż spali a moherów POzabija?????..........
„ Domagam się uwolnienia CYBY , on tylko zabijał naszych wrogów”…………….
Wcale się nie dziwię , że towarzysz premier ma zadowolona minę. ON musi wsłuchiwać się w głos obywateli . ON , prorok współczesnych czasów musi dać odpór ciemnogrodowi . ON, jak i jego przodkowie musi być szybki jak atak Niemców na Polskę . Ponoć na Allegro ma do sprzedania za 1,5 miliona historie swojej rodziny zasłużonej dla poprzedników Merkel .
Wzruszyły mnie te listy i ta propaganda .Proponuję jeszcze zamieszczenie zdjęcia z tych gospodarskich wizyt…………..