Ciekawy jestem jak oceniasz swoje możliwości uniezależnienia swoich poglądów na życie od genów i spojrzenia na świat z pozycji wolnego już człowieka...
swiadczy o NIEZALEZNOSCI i WOLNOSCI...w kazdym wymiarze.
Słaby z ciebie adwokat... musiałbyś wpierw przekonać samego autora, który sam siebie definiuje jako "niewolnik własnych genów", że jest "niezależny i wolny w każdym wymiarze"...