Parę minut temu zauważyłem, że na Facebook’u pojawił się uroczy profil, pod równie uroczym tytułem Jarku wypierdalaj.
O, tu się pojawił:
http://www.facebook.com/…
I tylko bardzo proszę bez fochów, że niby nie wykropkowałem itd. itp. – jak Pan Zuckerberg pozwala, to znaczy, że wolno bez wykropkowania, a jak Pan Zuckerberg nie pozwala – to nawet Kasia Tusk nie poradzi.
A zatem , jak napisałem, pod uroczym tytułem Jarku wypierdalaj można zobaczyć taaaaaką twórczość, przy której Pan Niesiołowski ma prawo czuć się dowartościowany.
Ba! Nie tylko Pan Niesiołowski, ale nawet i Pan Palikot mógłby poczuć (wreszcie), że są osoby polskojęzyczne, które nadają z nimi na tych samych falach.
Profil ten, anonimowy i z Platformą Obywatelską, ani nawet z ABWehrą nie powiązany w stopniu najmniejszym, pokazuje zgnuśniałym sztabom wyborczym, co to Chamas (nie poprawiać) i jego metody w marketingu politycznym znaczą.

A Chamas, to jest wszystko, co najlepsze w III RP – to owoc dojrzewania intelektualnego pokolenia wychowanego na (najpopularniejszych) lekturach, czyli na Gazecie Wyborczej, Polityce, a od pewnego czasu na Wprost, na słuchaniu TOK FM i Polskiego Radia, na oglądaniu TVN24, Polsatu i Publicznej , na Onecie wreszcie, słowem – na wszystkim, co najlepsze, a do tego – prawidłowe i słuszne.

Szczerze mówiąc, ja na to 2 razy NIE (bo ja lubię do pary) , co znaczy:
nie oburzam się i nie dziwię, bo jestem reklamiarz, a więc człek cyniczny, i manipulant do tego.
Ja lubię, kiedy pacjenci psychoterapeuty Miecugowa wywnętrzają się (no dobra – obnażają) publicznie, bo im tak instynkt każe.
Mnie się podoba, gdy aplikujący do szkoły oficerskiej na Woronicza, ćwiczą z zapamiętaniem skłony w przód, bo wiedzą, że im się to w końcu opłaci.
Ja akceptuję, że Cham chce mieć miejsce, gdzie się będzie mógł z podobnymi sobie spotkać (choćby i wirtualnie). Gdzie będzie mógł dać upust swoim emocjom, wyrazić swe preferencje (nie tylko polityczne) i generalnie – popisać się swoją europejską klasą.
Mam w związku z tym tylko jedną uwagę:
Czy Rządowa Komisja Wyborcza , ta, co ma za zadanie dbać o przestrzeganie reguł w kampanii wyborczej, która tak bardzo się obruszała ustami sędziego Czaplickiego na bilbordy PiS, która groziła konsekwencjami do niezatwierdzenia sprawozdania finansowego włącznie, zechce wydukać z siebie jakąś opinię w związku z tą kampanią, rozpoczętą na największym portalu społecznościowym?
To znaczy, żeby było jasne:
ja nie nalegam, ani nawet nie sugeruję, żeby Rządowa Komisja Wyborcza zakazała tej kampanii – ja tylko pytam, czy Rządowa Komisja Wyborcza, zechce tę kampanię zatwierdzić?

Chłop się ucieszy! :)