Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Europa od Atlantyku po Władywostok

Andrzej Owsiński, 15.03.2011
Zgłoszenie przez prezydenta „III RP” wniosku o zaproszenie prezydenta Rosji na następne posiedzenia galwanizowanego trójkąta weimarskiego zostało odczytane, jako zwiastun możliwości rozszerzenia Unii Europejskiej lub jej następczyni o udział Rosji.

Owo zaproszenie miało być z satysfakcją zaakceptowane przez prezydenta Francji przy wstrzemięźliwym milczeniu pani kanclerz Niemiec.

Przypomina mi się jedno z posiedzeń europejskiej unii chrześcijańsko demokratycznej odbyte bodajże w Bratysławie, na którym zgłosiłem propozycję ożywienie idei Europy od Atlantyku po Ural głoszonej w swoim czasie przez de Gaulle’a. W odpowiedzi usłyszałem z ust przedstawiciela CDU, że to oznacza Europę po Władywostok, co należało rozumieć, jako nieporozumienie. Dzisiaj wygląda ta sprawa inaczej, przy tak daleko zaawansowanej współpracy Niemiec z Rosją wszystko wydaje się możliwe. Trzeba bowiem przyznać, że o ile w „trójkącie weimarskim” istnieją dwaj realni partnerzy a udział Polski, jak dotychczas ma charakter wątpliwej dekoracji, o tyle w „czworokącie” pozostanie ich w dalszym ciągu dwóch tylko że Francję zastąpi Rosja. Mały człowieczek Sarkozy nie zdaje sobie sprawy z rzeczywistej roli, do jakiej sprowadził Francję w małżeństwie z Niemcami, biedny de Gaulle przewraca się w grobie. Historyczna rola Francji powinna polegać na tworzeniu siły zdolnej do przeciwstawienia się niemieckiej hegemonii.

Jeszcze gorzej jest z obecnymi przedstawicielami Polski, którzy podobnie jak Wettinowie w XVIII wieku przykładają ręki do tworzenia wyraźnie antypolskiego układu. Do czego to doprowadzi trudno dzisiaj orzec, ale z pewnością do niczego dobrego dla Polski.

Ze względu na słabą pozycję Polski, którą zawdzięczamy nieudolnym rządom obecnych władców i ich poprzedników, lub jak wolą niektórzy działaniom celowym, nie mamy możliwości zaistnienia, jako równorzędni partnerzy. Mamy jednak nawet w tej nieszczęśliwej sytuacji możliwość tworzenia frontu oporu w stosunku do antyeuropejskiej polityki prowadzonej przez rzeczywistych władców UE. Takich zagrożonych jak my jest wielu z nowo przyjętymi krajami do Unii na czele, ale nie tylko one. Mamy o tyle dobrą / o ile można tak określić/ sytuację, że możemy występować w obronie interesów całej UE, a także / o ironio/ w obronie postanowień traktatu lizbońskiego, który formalnie powinien obowiązywać wszystkich członków tego niewydarzonego towarzystwa na zasadach równorzędności.

Dotyczy to zresztą nie tylko gry niemiecko rosyjskiej, ale także „eurolandu” i innych przedsięwzięć podejmowanych przez Niemcy.

Rosja w stosunku do zachodniej Europy ma od wieków nieodparty urok miraży wielkich zysków z eksploatacji jej naturalnych bogactw, tylko że jak dotąd, nikomu nie udało się osiągnąć tego na dłuższą skalę. Rosja też była przez wieki postrachem Europy, a w wydaniu sowieckim całego świata, a i dzisiaj ciągle stanowi niewiadomą, co do jej zachowania mimo znacznego osłabienia, Zawdzięczając jednak piramidalnej głupocie największych światowych mocarstw Rosja dostała szansę na odbudowę swojej pozycji przez niebotyczny wzrost cen ropy i w ślad za tym i gazu nieuzasadnionymi żadnymi rzeczowymi przesłankami.

W swoim czasie pisałem o niebezpieczeństwach grożących Europie w razie włączenia do UE Turcji, otóż wciągnięcie Rosji do obecnego układu europejskiego grozi tymi samymi niebezpieczeństwami tylko zwiększonymi do sześcianu.

Rosja i pozostałe kraje dawnego ZSRS powinny stać się partnerami UE na zasadzie umów zawieranych z całą Unią reprezentującą na równych prawach wszystkich jej członków. Wtedy zaistnieje największe prawdopodobieństwo uniknięcia rozgrywania jednych przeciwko drugim, jak to ma miejsce obecnie ze szczególną szkodą dla Polski.

Zadanie dla polskich władz jest oczywiste, a sprzyjającą okazją dla jego realizacji jest polskie przewodnictwo w UE. Miejmy, zatem nadzieję, że w trakcie tego przewodnictwa dojdzie do zasadniczej zmiany rządu, a tym samym do realnej szansy na rozpoczęcie intensywnej kampanii o nową politykę w UE.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1386
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,621
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności