Ja w kwestii świątecznych życzeń. Otóż oświadczam, że NIE Życzę Wam Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia. To nie znaczy, że życzę chorych. To znaczy, że w ogóle nie życzę. Oto mój stosunek do takiej zdalnej formy życzeń:
Ludzie składają sobie życzenia — gdy dzielą się opłatkiem w Wigilię świąt Bożego Narodzenia albo na Nowy Rok. I wtedy się całują. To jest bardzo niehigieniczne.
Jednak ludzie składają też sobie życzenia zdalnie — wysyłają sobie kartki pocztowe, piszą listy, dają ogłoszenia w prasie, ślą SMS-y, piszą e-maile, robią wpisy w mediach społecznościowych. Nie mogą się pocałować. Bo za daleko. Jest dzięki temu higienicznie. To jest jeszcze bardziej bez sensu!
Nie podobają mi się takie zdalne życzenia. Życzenia mają sens tylko wtedy, gdy są połączone z całowaniem. Przyjedźcie, spotkamy się, pocałujemy, i sobie pożyczymy. Jeśli się nie wymienimy chorobami, to się nie uodpornimy! Zdrowie wymaga osobistych kontaktów!
Tak na odległość to życzenia nie mają sensu. Mogę sobie wydrukować te życzenia i je czytać co tydzień. Raz mi wyślijcie i starczy do końca życia. Po co to samo sto razy wysyłać?
A całować się trzeba co jakiś czas. Jeden pocałunek nie starcza na długo. Kontakt musi być fizyczny. Flora bakteryjna wymaga ciągłej wymianie.
Niemniej się przy całowaniu nie upieram — w zasadzie to mnie brzydzi — wystarczy pionę uścisnąć. Albo się klepnąć, czy coś. A najbardziej higieniczny jest żółwik. Niech się wirusy ćwiczą, a my przeciw nim się jeszcze bardziej wyćwiczymy. A jak nas dorwą po dłuższej kwarantannie, to zabiją!
A poza tym to po cholerę składać życzenia na blogu, gdzie większość to ludzie nieżyczliwi lub boty?, Hej, tutejsza lodówko!, chciałbyś dostać życzenia zdrowia, dobrej pogody i wesołej zabawy? Może ci zdrowie szwankować? Możesz zmoknąć, jak pada? Lubisz komedie oglądać? Masz nieśmiertelną duszę?
Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65
https://www.youtube.com/@GPSiPrzyjaciele