Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Cudzoziemcy to wciąż tylko 6,5% pracujących legalnie w Polsce

Maciej Pawlak, 12.09.2025

Niestety dane dotyczące wielkości (legalnego) zatrudnienia cudzoziemców w naszym kraju publikowane są u nas ze sporym opóźnieniem. 

Jednak, co charakterystyczne ich liczba, choć dość mocno wzrastała w ostatnich latach (między 2015 r. a 2024 z niecałych 200 tys. do prawie 1,2 mln), zaczęła spadać. Jedyne, co się nie zmieniło to największy udział w tej grupie pracowników z Ukrainy i Białorusi. Czy zmieni się to, gdyby - mimo ostatniego ataku rosyjskich dronów na Polskę - udało się jednak doprowadzić do (trwałego) pokoju na Ukrainie? Tego rzecz jasna nie wiemy. Jednak nagły ubytek w takiej sytuacji prawie 715 tys. pracowników z Ukrainy, którzy stanowią od lat największą grupę obcokrajowców na naszym rynku pracy, mógłby zapewne spowodować niemałe zamieszkanie na tym rynku (drugich pod względem liczebności na nim Białorusinów pracuje u nas legalnie nieco ponad 100 tysięcy).

Jak na razie jednak, według GUS, obywatele Ukrainy stanowili 67,0% ogólnej liczby cudzoziemców wykonujących pracę w Polsce. Ich udział zmniejszył się co prawda względem marca 2024 r. o 1,2 p. proc. ale pozostał taki sam w porównaniu z lutym 2025 r.

Szkoda, że najnowsze tego typu dane GUS opublikował w ostatnich dniach dopiero za koniec marca br. Z kolei ZUS w ostatniej tego typu publikacji ogłoszonej w kwietniu br. („Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych”) ogłosił dane jeszcze starsze, bo za 2024 r. Tak czy inaczej z porównania obu zestawień wynika, że w ciągu I kwartału br. liczba obcokrajowców pracujących u nas legalnie zmniejszyła się: z 1 mln 192,9 tys. w grudniu 2024 r. do 1067,0 tys. w ostatnim dniu marca br. Co przy tym interesujące jeszcze w grudniu 2015 r., a więc niespełna 10 lat temu, było ich zaledwie 184,2 tys.

ZUS uzupełnił te dane o cudzoziemców z innych krajów, którzy oprócz Ukraińców i Białorusinów pracowali u nas (według stanu na koniec 2024 r.). Otóż pozostałymi pracownikami o największej liczebności na naszym rynku pracy są obywatele krajów spoza Unii Europejskiej, tj. Białorusini (134,9 tys.), Gruzini (25,7 tys.), Hindusi (22,7 tys.) i Kolumbijczycy (15,2 tys.).

Jak na razie jednak, ze wspomnianych danych GUS, wg stanu na koniec marca br., wynika, że najliczniejszą grupą obcokrajowców wykonujących pracę w Polsce byli obywatele Ukrainy. Było ich wówczas dokładnie 714,9 tys., tj. o 3,6% więcej niż w końcu marca 2024 r. oraz więcej o 0,9% niż w lutym 2025 r. Przy tym na koniec marca br. stanowili 2/3 ogólnej liczby cudzoziemców wykonujących pracę w Polsce. 

Wcześniej ich udział wśród pracujących u nas obcokrajowców był jednak liczniejszy. Udział ubezpieczonych Ukraińców rósł do grudnia 2018 r. i osiągnął poziom 73,8%, a więc prawie 3/4 wszystkich cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych. Następnie - jak napisał ZUS, mimo wzrostu liczby ubezpieczonych obywateli Ukrainy, obserwujemy spadek ich udziału do poziomu 66,0% w grudniu 2024 r.

Jednak, jak zaznacza GUS, na koniec marca 2024 r., ich udział zmniejszył się względem marca 2024 r. o 1,2 p. proc. a jednocześnie pozostał taki sam - tj. 67,0% - w porównaniu z lutym 2025 r.

Powróćmy jednak do pytania postawionego na początku, tj. na ile niebezpieczny mógłby się okazać dla naszego rynku pracy nagły, jednorazowy ubytek ponad 700 tysięcy Ukraińców. Z jednej strony bowiem wobec ok. 17 mln pracujących u nas, to nieco ponad 4%. 

Z drugiej jednak, według danych przytaczanych przez firmę rekrutacyjną Personnel Service, jednorazowy odpływ siły roboczej z Ukrainy, „może obniżyć PKB o kilka procent, zwiększyć koszty rekrutacji i szkoleń, a także zachwiać stabilnością sektorów silnie opartych na pracy migrantów, takich jak rolnictwo czy transport. Według badania Deloitte dla UNHCR wkład ukraińskich uchodźców w polską gospodarkę w 2024 r. wyniósł 2,7% PKB – to pokazuje, jak duże znaczenie ma ta grupa pracowników”.

Jednak, jak powiedział agencji Reuters Milan Trajkovic, analityk Fitch Ratings ds. Polski, zapytany o ewentualną perspektywę zbiorowego powrotu Ukraińców do swojego kraju w razie zawarcia pokoju z Rosją, czy zawieszenia broni przez obie strony, „nie sądzimy, żeby to się miało znacząco zmienić, ponieważ są oni bardzo dobrze zintegrowani z polskim rynkiem pracy. Więc nawet gdyby jutro nastąpiło zawieszenie broni, tak naprawdę nie widzimy, żeby tak wielu ukraińskich uchodźców wróciło na Ukrainę”.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 80
Jan1797

Jan1797

12.09.2025 23:33

Nie wiem, nie znam się, ale są dwa problemy, które zdecydowanie należy rozwiązać: 

Pierwszy to: firmy sprowadzające cudzoziemców powinny być pod ścisłym nadzorem wojewodów. 

I drugie to: nauczanie języka polskiego tak, aby pracownicy byli zdolni do wypełniania procedur produkcyjnych.

Maciej Pawlak
Nazwa bloga:
Maciej Pawlak
Zawód:
dziennikarz
Miasto:
Błonie

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 645
Liczba wyświetleń: 1,351,840
Liczba komentarzy: 2,244

Ostatnie wpisy blogera

  • Mężczyźni w prywatnych zakładach górniczych zarabiają najlepiej
  • Profilaktyka wad słuchu na wyciagnięcie ręki
  • Nie jesteśmy skazani na Niemcy czy Francję

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Coraz bliżej okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej
  • Mniejsze zło?
  • Pracują i wydają w Polsce pieniądze

Ostatnio komentowane

  • Anonymous, Parytet płci w górnictwie! To jest to!Pisz Pan na Wiejską.Potem, a nuż, w Pałacu zaświerzbi długopis.
  • Jan1797, W jakim stopniu pogorszenie się koniunktury w Niemczech i we Francji naszych czołowych partnerów w handlu zagranicznym może odbić się na sytuacji naszej gospodarki...porównując koniunkturę w Polsce i…
  • NASZ_HENRY, ,,,.,.,.... W Unii Europejskiej jesteśmy skazani na Niemoc i France 😡

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności