
Dwa tygodnie temu opublikowałem na NB moją myśl, że w tworzeniu nowej Konstytucji RP, bo nie mam wątpliwości, że stara, ta tak zwana Konstytucja Kwaśniewskiego, czyli prezydenta – komunisty, więc i jego towarzysze z PRLu w dużym stopniu ją stworzyli, oczywiście dbając by im nie zrobiła krzywdy, trzeba się koniecznie pozbyć. [*]
Mamy setki dowodów, jak można nią manipulować. Weźmy choćby przykład wojny o KRS – Krajową Radę Sądownictwa, gdzie Konstytucja odpowiednio interpretowana, pozwoliła by wśród polskich sędziów, rządził taki złośliwy rak, jakim jest Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. Wprawdzie Iustitia powstała już w 1990 roku, bo trzecia władza – sądownictwo, już przy Okrągłym Stole, a właściwie w tajnych naradach w Magdalence, uzgodniła nietykalność sędziów, bo komunistyczni sędziowie musieli sobie zapewnić po transformacji bezkarność. A byli też tam tacy sędziowie, którzy, głównie w stanie wojennym, dokonywali tak zwane zbrodnie sądowe. Powszechnie znanym przykładem jest sędzia Józef Iwulski. W stanie wojennym (1982–1983) Iwulski orzekał jako sędzia i podporucznik rezerwy w Wojskowym Sądzie Garnizonowym, m.in. w sprawach skazujących opozycjonistów. Dokumentacja IPN potwierdza jego udział w co najmniej siedmiu sprawach politycznych, a relacje świadków podają, że aktywnie uczestniczył w rozprawach. Sędzia ten, mimo tego, że zarzucono mu zbrodnię sądową i nawet odebrano mu sędziowski immunitet. Dopiero w zeszłym roku (2024) odszedł w stan spoczynku. Ile złego mógł on do tego momentu, przez 34 lata dokonać?
Polskich sędziów jest około 10 tysięcy. Do Iusticji należy 3 600 członków. To bardzo hermetyczna i zwarta – jak sami się nazywają – kasta. To jakaś jedna trzecia wszystkich sędziów. Większość nie związanych partyjnie ekspertów Konstytucji i podstaw prawa jest w pełni przekonana, że Iusticja to organizacja łamiąca prawo otwarcie demonstrując swoją polityczną przynależność. Na dodatek, właśnie manipulując Konstytucją Kwaśniewskiego, uzurpują sobie prawo do wybierania nowych sędziów, czy nawet obsadzania stanowisk w Krajowej Radzie Sądownictwa, oraz prezesów sądów w Polsce.
Ponieważ instytucja Unii Europejskiej TSUE – Trybunał Sprawiedliwości UE, silnie ich popiera, praktycznie Polska nie łamiąc prawa nic nie może zrobić, a Iustitia nadal będzie psuć praworządność i uczciwość państwa.
Czy choćby ta jedna przyczyna nie implikuje konieczności stworzenia nowej Konstytucji?
Mój apel o zmobilizowaniu obywateli do uczestnictwa, jak to obiecał prezydent Karol Nawrocki, do stworzenia nowej konstytucji, zakończył się 522 odsłonami, oraz 24 komentarzami.
Tu mała dygresja dla Admina (proszę tego nie brać do siebie). Czy redakcja też widzi, że w Naszych Blogach, po przejściu na nowy format, mocno zmalała aktywność na tym najlepszym prawicowym portalu. Dużo mniej jest śledzących portal, czytających i komentujących w blogach. Nie tak dawno miałem nawet 15 000 odsłon, czy nawet 150 komentarzy.
Czyżby nasi czytelnicy zrobili się nieco ospali, a prawica przestała się interesować tym chyba najlepszym portalem patriotycznym? Czy może po reformie zmieniony nieco został algorytm liczenia aktywności?
Nie mogę powiedzieć, że byłem zadowolony z aktywności po moim wezwaniu do aktywności tworzenia konstytucji. Nie ważne... Jednakże sporo komentatorów przemyślało temat i podali swoje rady i uwagi co do najważniejszej krajowej ustawy. Raczej nie mam zasięgu i popularności, by stworzyć jakiś "ruch", czy aktywność obywatelską, by wspólnie z ludźmi prezydenta tworzyć dokument najważniejszy dla państwa i społeczności nawet na długie dziesięciolecia. Wiecie chyba ile już lat ma Konstytucja Stanów Zjednoczonych?
Tu trzeba wyraźnie podkreślić, jak sobie wyobrażam to ogólnospołeczne tworzenie Konstytucji Nawrockiego.
- Komitet konstytucyjny prezydenta, czy jak to będzie nazwane, to zespół ekspertów, prawdziwych autorytetów, którzy będą pilnować poprawności prawnej, redakcji językowej, logicznej i jednoznacznej, wykluczającej manipulacje w polityce odwołując się do konstytucji. Ta grupa prezydenta powinna również przyjmować uwagi prostych obywateli i je należycie oceniać i doceniać. "Co dwie glowy, to nie jedna".
- Może to nie wszyscy Polacy, odnieśmy się do patriotów z nerwem państwowotwórczym - wierzcie mi – my jesteśmy narodem bardzo inteligentnym, sprytnym i co najważniejsze pomysłowym i twórczym. Tylko czasami – pardon moi – czasami trzeba dać "kopa w dupę" byśmy się ruszyli. Bardziej lubimy obserwować i krytykować. To niestety też wina PRLu i Okrągłego Stołu tworząc z Polski państwo opiekuńcze (o tym będzie osobny artkuł), a z wielu obywateli robiąc społeczeństwo roszczeniowe. Czyli raczej się czeka zamiast samemu wziąć się do roboty. Czyli chyba się zgadzacie: - trzeba naszych śpiochów obudzić i zmobilizować do aktywnego działania, dla rodziny, swego miasta, czy gminy, oraz dla całego państwa. Spróbujcie koleżanki i koledzy, nawet w formie zabawy powymyślać, co w takiej konstytucji dobrej dla wszystkich musi być. Ja właśnie coś nowego wymyśliłem. Fakt, to dla nas nieco egzotyczne. Ale czy dobre? Dla mnie tak. Ale pewnie wielu znajdzie sporo kontrargumentów.
Wczoraj usłyszałem z USA, podobnie jak działają u nas politycy lewicy, z takimi typami jak Sikorski, czy Giertych na czele i funkcjonariusze medialni jak Lis i Piński, że prezydent Donald Trump jest już w stanie przedśmiertnym i prawdopodobnie nie będzie narady z Karolem Nawrockim, gdyż właśnie 3 września 2025 będzie musiał odejść ze stanowiska. To głośno rozpowszechniano, a wokół Białego Domu rozwieszano plakaty z "przedśmiertną" dłonią podobno Trumpa, z jednym tylko słowem: - Wkrótce...
Okazuje się , że durnota amerykańskich demokratów jest mniej więcej na podobnym poziomie naszych lewaków, oczywiście wliczając ferajnę Tuska. Przecież, gdyby Donald Trump musiał odejść, to zgodnie z amerykańską konstytucją jego miejsce natychmiast obejmuje wiceprezydent. A pech dla tych demokratów od LGBT+ i Zielonego Ładu jest taki, że wiceprezydentem jest JD Vance (James David Vance). To rówieśnik Karola Nawrockiego. Na dodatek z chlubną karierą wojskową. I podobnie jak nasz prezydent pochodzi z biednych warstw, a jednak skończył czołowe uniwersytety, jak Yale, Ohio State University i coś tam jeszce. Jeżeli Donald Trump jest uważany ża twardziela i radykała, to JD Vance jest jeszcze sto razy bardziej twardy i przerażający dla tych Clintonów, Obamów i bidenowców. Więc po co, jak w stylu Giertycha, te demokraty robią takie durnoty?
I wtedy "zaćwierkało mi pod czaszką: - dlaczego my poprzez Konstytucję Nawrockiego nie wprowadzimy w Rzeczpospolitej stanowiska wiceprezydenta?
Poznaliśmy dobrze, czym w tzw. III RP jest kohabitacja. Przypomnę: -"Kohabitacja – to współistnienie i współdziałanie dwóch ośrodków władzy wykonawczej w państwie, gdy prezydent i rząd (z premierem na czele) pochodzą z różnych obozów politycznych. W praktyce oznacza to konieczność kompromisów, wzajemnego ograniczania ambicji oraz dzielenia się odpowiedzialnością za kierowanie państwem, mimo odmiennych programów i poglądów."
Chyba dobrze pamiętamy, jak pierwsza kohabitacja to była Lecha Wałęsy z lewicą. Druga była prezydenta Kwaśniewskiego z AWS-em. A trzecia prezydenta Kaczyńskiego z Platformą w latach 2007 -2010. I ta ostatnia to było coś strasznego. Walka o samolot, gdzie Tusk nie udostępnił prezydentowi samolotu i musiał on lecieć zwykła linią LOT. I jeszcze głupsze i szczeniackie; śp. Lech Kaczyński musiał walczyć o krzesło przy stole.
No i po trzech latach takiej ciężkiej prezydentury pozbyto się "przeszkadzającego" prezydenta 10 kwietnia 2010, po prostu mordując go wraz z małżonką i całą elitą cywilną i wojskową naszego kraju.
Teraz znowu mamy kohabitację: - prezydent Karol Nawrocki – patriotyczna prawica; premier Donald Tusk – lewicowy liberał, a de facto wykonawca poleceń Berlina i Moskwy. Uważam osobiście, że premier Tusk nie wytrzymał przegranych wyborów, nie spełniając zadań wrogów RP i jest obecnie osobą niepoczytalną. Dlatego obawiam się, że coś niedobrego może się wydarzyć.
W kraju, gdzie są walczące brutalnie ze sobą dwa przeciwstawne stronnictwa KOHABITACJA NIGDY NIE JEST MOŻLIWA. Pamiętamy też, jak marszałek Komorowski, nawet nie mając jeszcze potwierdzenia zgonu prezydenta spieszył się do Pałacu Prezydenta by przejąć władzę, bo właśnie tak jest w Konstytucji Kwaśniewskiego.
A czy po wygranej Karola Nawrockiego i przed zaprzysiężeniem nie knuto scenariusza, że zmusi się jakoś ustępującego prezydenta Dudę (na przykład przez wypadek samochodowy) i wtedy marszałek Hołownia przejmie prezydenckie stanowisko i zrealizuje polecenia premiera Tuska, czyli Berlina i Brukseli. Czy nie byłby to wtedy koniec Polski?
Tymczasem gdy wybrany prezydent osobiście sam ustanawia wiceprezydenta, zastępcę, który konstytucyjnie przejmie władzę do końca kadencji, gdyby coś spowodowało – choroba, wypadek, itp. - że wybrany prezydent nie jest w stanie sprawować władzy, lepszym i uczciwszym rozwiązaniem nie jest istnienie stanowiska wiceprezydenta? Oczywiście z tej samej partii, co prezydent.
I na koniec powiem czego ja chcę, ba... żądam od Nowej Konstytucji.
To ma być dzieło realizacji ideałów cywilizacji łacińskiej. Oparte na moralności, uczciwości i przyzwoitości. A także na tym trumpowym common sense, czyli na zdrowym rozsądku, logice i bez pułapek prawnych do wykorzystania przez hipokrytów, manipulatorów i agentów polskiich wrogów.
To ma być dzieło wyłącznie dla dobra państwa i obywateli.
Mam też nadzieję, że po Konstytucji Nawrockiego nastąpi natychmiast czyszczenie tych wszystkich paskudnych ustaw, nie pozwalających na dobrobyt i rozwijanie się obywateli, oraz o budowanie sily państwa we wszystkich sektorach.
[*] https://naszeblogi.pl/73992-budujmy-konstytucje
@all
Mało odsłon i jeszcze mniej komentarzy?
Wyświetla mi się piętnaście założonych przez was wątków, a tylko trzy przekroczyły zawrotną liczbę dziesięciu wpisów? Mediana to pięć?
I jeszcze uważacie, że zmiana szaty graficznej wpłynęła na zdolność zalogowania starszych piszących, z czego płynie wniosek, że logujący nie ogarnia arytmetyki w zakresie do dwudziestu? Szata winna...
No nie, nowa szata nie jest winna. Chcieliście braku dyskusji, to macie brak dyskusji. Chcieliście towarzystwa wzajemnej adoracji, to proszę bardzo - stać was na pięć wpisów do wątku. Macie piękną ilustracje jak szybko degeneruje się zamknięta pula genetyczna.