Czy znów Niemcy przeprowadzają selekcje?

Ostatnio jednym z głównych tematów dziennikarzy to relokacja nielegalnych uchodźców. Nie wiem czy ja coś przegapiłem, mimo że śledzę prawie wszystko na bieżąco, czy rzeczywiście żaden z tych dziennikarzy nie wspomina kto i dlaczego selekcjonuje uchodźców do relokacji. Pierwszy i podstawowy problem to fakt, że oprócz przybycia do Niemiec samolotem lub przez Szwajcarie nie ma możliwości dostana się do Niemiec nie przejeżdżając przez żaden kraj unijny. W związku z powyższym wszyscy uchodźcy, którzy trafili do Niemiec powinni być z nich relokowani a selekcja do relokacji powinna następować w pierwszym kraju, do którego trafił uchodźca. Powinny być powołane bilateralne komisje graniczne do zawracania uchodźców, sprawdzające czy rzeczywiście trafił np. do Niemiec z danego kraju, do którego jest zawracany.  A nie tak jak to robią Niemcy wjeżdżać z buciorami do kraju i podrzucać co się da. Nawet bantustan by protestował. Jak sami zawróceni do Polski twierdzą, że do Niemiec dostali się np. przez Holandie. Do tego selekcje powinna przeprowadzać jakaś komisja unijny złożona z członków wszystkich państw, żeby Niemcy nie wybierali sobie wykształconych i chcących pracować uchodźców, którzy będą wzbogacali niemieckie PKB a ochłapy nierobów czy terrorystów będą relokowali do państw w których będą znacznym obciążeniem PKB i budżetu szczególnie wobec planów zrównania dla nich socjalu w całej Unii. Mam pytanie: może ktoś wie jak ta sprawa została uregulowana, tym bardziej że właśnie moim zdaniem to miała na myśli nasza KOCHANA ANIELA mówiąc swoje słynny „WILKOMMEN”.